Małpki, niedopałki i rachunek za śmieci. Czy nowe prawo posprząta po turystach?
Gdy słońce świeci, a urlopowy luz rozgości się na dobre, polska przyroda ponownie staje się ofiarą wakacyjnych nawyków. Piękne plaże, leśne polany i górskie szlaki pokrywa znajoma mozaika niedopałków, butelek i puszek po napojach – w tym zwłaszcza po wszechobecnych „małpkach”. Czy nadchodzące zmiany w prawie powstrzymają ten śmieciowy potop?

Sezon otwarty, śmieci liczone w tonach
Z danych Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA wynika jasno: wypoczynek w Polsce oznacza także lawinowy wzrost odpadów. W raporcie „Wakacje ze śmieciami, czyli co zostawiamy po sobie w miejscach wypoczynku” czytamy, że tylko w Gdańsku w 2023 roku usuwanie dzikich wysypisk kosztowało miasto ponad 522 tysiące złotych. Wzdłuż Odry, w ramach akcji „Czysta Odra”, zebrano 120 ton śmieci w 2022 roku, 180 ton w 2024, a już ponad 200 ton w 2025 roku. Co gorsza, rośnie udział szkła – nawet do 50% całej masy odpadów.
– Potrzebna jest zmiana mentalna i edukacja od przedszkola począwszy, bo w porównaniu do tamtego roku śmiecimy tak samo lub nawet bardziej – komentuje prof. Agnieszka Nawirska-Olszańska, współautorka raportu.
Czy prawo powstrzyma brudne nawyki?
Rząd i Unia Europejska nie pozostają bierni wobec tego trendu. Na horyzoncie pojawia się Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta (ROP) oraz rozporządzenie PPWR, które od sierpnia 2025 roku zacznie obowiązywać również w Polsce. Ich wspólny cel to zmniejszenie liczby opakowań jednorazowych, obowiązek projektowania ich z myślą o recyklingu i większa odpowiedzialność producentów.
– ROP egzekwuje zasadę „zanieczyszczający płaci” – podkreśla Piotr Barczak z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste. – Oznacza to, że producenci poniosą koszty zbiórki i recyklingu swoich opakowań, zamiast przerzucać je na samorządy i mieszkańców.
Dziś płacą wszyscy. Niezależnie od stylu życia
Obecnie system działa na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności. Gminy opłacają sprzątanie z budżetu, a więc z naszych kieszeni. To generuje poczucie niesprawiedliwości – płaci każdy, niezależnie od tego, czy kupuje wodę w szkle, czy codziennie sięga po napoje gazowane w plastikowych butelkach.
– Mieszkaniec płaci za opakowanie trzy razy – zauważyła wiceminister klimatu Anita Sowińska. – Najpierw, kupując produkt, potem za jego wyrzucenie w systemie śmieciowym, a na końcu – gdy gmina nie osiąga poziomów recyklingu i płaci kary z publicznych pieniędzy.
To właśnie te obciążenia ma ograniczyć ROP. Według Pawła Pomiana ze Stowarzyszenia EKO-UNIA, system kaucyjny i nowe zasady rozliczeń mogą przynieść przełom: – Chodzi o to, by przestać dopłacać do lenistwa producentów, którzy pakują swoje towary w nadmiar plastiku czy szkła. ROP i PPWR to krok ku bardziej sprawiedliwemu podziałowi odpowiedzialności.
Plastik, szkło i nadprodukcja
Zmiany mogą jednak zaboleć producentów. Nowe przepisy wymuszą m.in. przejście na opakowania wielorazowe, rezygnację z przewymiarowanych opakowań i zredukowanie marketingowych sztuczek. Dla wielu firm to oznacza konieczność kosztownych inwestycji: zmiany dostawców, przebudowę linii produkcyjnych czy rezygnację z „opakowań-pułapek”.
Ale alternatywy brak. Jak przekonuje Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań, brak działań legislacyjnych doprowadziłby do wzrostu odpadów opakowaniowych o 19% do 2030 r., a w przypadku tworzyw sztucznych aż o 46%.
Urlop z butelką, przyroda z rachunkiem
Choć zmiany prawne nie wejdą w życie z dnia na dzień, ich skutki mogą być widoczne już w kolejnych sezonach. Mniej „małpek” walających się na plażach, mniej szkła w lasach i bardziej przejrzysty system finansowania gospodarki odpadami to nie tylko nadzieja ekologów, ale realna potrzeba społeczna.
– Jeśli chcemy wciąż wypoczywać w pięknych okolicznościach przyrody, musimy w końcu za nie odpowiedzialnie zapłacić. Ale nie wszyscy, tylko ci, którzy naprawdę brudzą – podsumowuje Barczak.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 15 lipca, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025