„Morski wiatr” szansą dla polskich przedsiębiorców
Nawet 60 mld euro w perspektywie roku 2020 może być wart rynek morskiej energetyki wiatrowej w Europie. Czy morski wiatr stanie się kołem zamachowym polskiej gospodarki? Rodzimi przedsiębiorcy deklarują, że już dziś mogą zacząć budować pierwsze farmy wiatrowe na morzu.
Polska, ze względu na długość linii brzegowej oraz znaczący obszar morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej, posiada spory potencjał techniczny dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Przy założeniu, że do 2030 mają powstać morskie farmy wiatrowe o mocy 6 GW, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wyliczyło, że do 2030 może zostać zainwestowane w ich budowę ok. 20 mld euro (przy założeniu, że 1 GW= 3,5 mld Euro). Eksperci szacują, że ponad 8 mld euro bezpośrednio zasili polską gospodarkę. Uwzględniając kluczowe uwarunkowania (ekonomiczne, środowiskowe, militarne czy żeglugowe) morski potencjał energetyczny szacuje się na ok. 20 GW. To prawie 10 razy więcej niż wszystkie pracujące dziś w Polsce farmy wiatrowe na lądzie. – czytamy w komunikacie PSEW.
– Morska energetyka wiatrowa to nie tylko sama produkcja prądu w farmach wiatrowych, ale także budowa wież, sztucznych wysp, produkcja wyspecjalizowanych jednostek pływających oraz elementów sieci przesyłowej – powiedział Krzysztof Prasałek, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. – W branży offshore Polska ma szansę być jednym z liderów i eksporterów technologii i usług, co już teraz jest potwierdzane przez szereg krajowych zakładów pracy – dodaje.
W tej chwili w Europie pracuje 1503 morskich turbin wiatrowych o łącznej mocy 4336 MW (dane z czerwca 2012 r.). Wartość rynku wycenia się obecnie na poziomie 60 mld euro do roku 2020. Eksperci szacują, że dzięki rozwojowi sektora morskich farm wiatrowych w Europie może powstać ok. 150 000 nowych miejsc pracy. A ile w Polsce?
– Nawet 9 tysięcy nowych miejsce pracy do 2025 roku. (…) budowa wielu konstrukcji wsporczych, fundamentów, wież, platform transformatorowych, czy realizowane w polskich portach specjalistyczne usługi przeładunkowe ukazują wielki potencjał, a także kierunek rozwoju tego segmentu. Jednak aby w pełni go wykorzystać, należy zacząć działać jak najszybciej, gdyż czasu na sukces w morskiej energetyce wiatrowej pozostało bardzo mało. Świat nie będzie na nas czekał. – podkreśla Krzysztof Prasałek.
W Polsce do tej pory złożono ponad 35 wniosków lokalizacyjnych dla morskich farm wiatrowych o łącznej wartości około 300 miliardów złotych. Całkowita powierzchnia obszarów, na których można zlokalizować morskie farmy wiatrowe, została przez Instytut Morski określona jako 3 590 km2, co odpowiada potencjałowi technicznemu rzędu 35 GW.
W Polsce, zgodnie z zapisami znowelizowanej ustawy o obszarach morskich, lokalizowanie morskich farm wiatrowych jest możliwe tylko na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej, tj. w odległości 12 mil morskich (ok. 22,22 km) od brzegu. Wyłączna strefa ekonomiczna Polski obejmuje obszar ok. 22,5 tys. km².
Rosnie zapotrzebowanie na prąd, wiatraki się przydadzą, zwłaszcza tam gfdzie nikomu nie przeszkadzają, same plusy:)
Po raz kolejny mamy szansę być liderem w czymś… ciekawe jak wyjdzie