Papież Leon XIV odprawił „zieloną mszę” i chce uczynić Watykan pierwszym państwem neutralnym klimatycznie
W środę w letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo odprawiono pierwszą w historii Kościoła katolickiego „zieloną mszę”. Papież Leon XIV po raz pierwszy odmówił specjalne modlitwy poświęcone trosce o stworzenie Boże, inaugurując nową formę liturgii, która oficjalnie dołącza do katalogu 49 mszy okolicznościowych Kościoła katolickiego. To symboliczny, ale i konkretny krok w kontynuacji ekologicznej misji zapoczątkowanej przez papieża Franciszka.

Msza odbyła się w ogrodach Centrum Laudato Si – placówki edukacyjnej nazwanej na cześć przełomowej encykliki Franciszka z 2015 roku. To właśnie w tym dokumencie papież-Argentyńczyk po raz pierwszy nadał ochronie środowiska centralne miejsce w nauczaniu Kościoła, potępiając rabunkową eksploatację Ziemi przez kraje bogatego Zachodu i międzynarodowe korporacje.
Nowa liturgia dla stworzenia
Nowo zatwierdzona msza „dla troski o stworzenie” jest odpowiedzią na oddolne inicjatywy wiernych i duchownych, którzy – zainspirowani przesłaniem Laudato Si – domagali się włączenia kwestii ekologicznych do rytuału liturgicznego. Watykan podkreśla, że liturgia to nie tylko forma modlitwy, ale fundamentalny akt kultu, dlatego jej rozszerzenie o ekologiczny wymiar ma głębokie znaczenie symboliczne i duchowe.
Papież z misją klimatyczną
Leon XIV, pierwszy w historii papież z USA i były misjonarz w Peru, nie ukrywa, że zamierza kontynuować zielony kurs Franciszka. Widział na własne oczy skutki zmian klimatycznych dla społeczności rdzennych i ubogich, dlatego w swoim przesłaniu z okazji Dnia Modlitw o Stworzenie jasno wskazał winnych: działalność człowieka i systemowe niesprawiedliwości.
– Wciąż nie potrafimy dostrzec, że niszczenie przyrody nie dotyka wszystkich w ten sam sposób. Najbardziej cierpią biedni, zmarginalizowani i wykluczeni – napisał papież.
Potępił także chciwość, łamanie prawa międzynarodowego i ogromne nierówności jako źródła takich zjawisk jak wylesianie, zanieczyszczenia czy utrata bioróżnorodności.
Watykan na energii słonecznej?
Jednak Leon XIV nie ogranicza się do słów. W Castel Gandolfo ogłosił plan realizacji jednego z najbardziej ambitnych projektów ekologicznych swojego poprzednika: budowy olbrzymiej elektrowni słonecznej, która pokryłaby całkowite zapotrzebowanie energetyczne Watykanu. Jeśli plan się powiedzie, będzie to pierwszy przypadek, gdy państwo osiągnie pełną neutralność klimatyczną.
Planowana instalacja miałaby powstać na 430-hektarowym terenie w Santa Maria di Galleria, obecnie wykorzystywanym przez Radio Watykańskie. Projekt wymaga jednak aprobaty włoskiego parlamentu, ponieważ teren ma status eksterytorialny, co budzi pewne kontrowersje.
Leon XIV odwiedził miejsce inwestycji w czerwcu i nazwał je „wspaniałą okazją”. W rozmowie z włoską telewizją RAI mówił: – Taki projekt dałby bardzo ważny przykład: wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za skutki zmian klimatycznych i naprawdę musimy troszczyć się o całe stworzenie – czego tak wyraźnie nauczał nas papież Franciszek.
Kościół wobec kryzysu klimatycznego
Ekologiczne zaangażowanie Kościoła katolickiego, choć czasem krytykowane przez konserwatywnych komentatorów, coraz wyraźniej staje się jednym z jego filarów w XXI wieku. Zielona msza, nowe liturgie, edukacja ekologiczna, a teraz plan energetycznej samowystarczalności Watykanu – to elementy większej układanki, w której Kościół chce odgrywać rolę moralnego przewodnika w czasach kryzysu klimatycznego.
Papież Leon XIV zapowiada, że to dopiero początek.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 11 lipca, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025