Polska cena CO2
Mimo iż Konferencja Klimatyczna COP 15 nie dobiegła jeszcze końca, wiemy już jakie przyniesie konsekwencje dla Polski. Ile zapłacimy więc za zobowiązania podjęte w trosce o klimat?
Sporne 30%
W ubiegłym tygodniu w Brukseli odbył się szczyt Rady Europejskiej. Wśród omawianych na nim tematów znalazła się też warunkowa oferta Unii Europejskiej, zakładająca redukcję emisji CO2 o 30% do 2020 roku w porównaniu z poziomami z roku 1990. To o 10% więcej, niż zakłada dotychczasowe zobowiązanie.
Po zakończeniu szczytu premier Donald Tusk powiedział, że Polska nie będzie hamowała mądrych projektów redukcji emisji CO2, ale musi je dostosować do realnych możliwości naszego kraju.
– Nie możemy i nie chcemy hamować procesu redukcji emisji CO2 i musimy chronić elementarne interesy Polaków. Dlatego zakładamy, że bardziej aktywny udział Polski w redukcji na poziomie 30% możliwy będzie w latach 2020-2030 – wyjaśnił.
Z oświadczeniem premiera nie zgodziło się Greenpeace argumentując, że bezwarunkowe podwyższenie unijnego celu redukcji emisji do 30% może mieć kluczowe znaczenie dla sukcesu przyszłego porozumienia klimatycznego, negocjowanego właśnie na Konferencji Klimatycznej w Kopenhadze.
Inne zobowiązania
W dalszej części oświadczenia premier podkreślił znaczące uczestnictwo Polski w finansowaniu pakietu startowego skierowanego na wsparcie państw najuboższych w walce ze zmianami klimatycznymi. Zadeklarował także, że Polska przez kolejne trzy lata przeznaczy na ten cel 60 mln euro. Pieniądze te będą pochodziły ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2.
Odnosząc się do propozycji globalnego projektu redukcji CO2, Tusk zaznaczył, że Polska z satysfakcją przyjęła ambitne plany UE, jednak ich realizacja będzie uwarunkowana postawą innych globalnych partnerów.
– Europa, i Polska także, nadal jest gotowa nadawać ton, jeśli chodzi o zaangażowanie w projekt redukcji emisji i ochrony klimatu, ale równocześnie chcemy uzyskać większe zaangażowanie innych globalnych partnerów – powiedział – W Kopenhadze będziemy pilnować, wraz z innymi partnerami, tego warunkowego trybu zwiększania celów redukcyjnych – dodał premier.
Tusk ustosunkował się także do kwestii dotyczącej sposobu przygotowania kolejnej perspektywy budżetowej. – Na razie mamy w konkluzjach stwierdzenie, że Komisja przygotuje projekt nowych ram finansowych latem 2011 roku, co z naszego punktu widzenia jest terminem do przyjęcia – ocenił.
Ile zapłacimy naprawdę?
Realne dane dotyczące tego, ile zapłacimy za walkę z globalnym ociepleniem przytacza raport McKinsey & Company. Podaje on, że nakłady inwestycyjne niezbędne do uzyskania redukcji emisji CO2 w ciągu następnych 20 lat będą nas kosztować aż 92 mld euro! Jednocześnie też analizy McKinsey pokazują, że w Polsce istnieje teoretyczny potencjał redukcji emisji nawet o jedną trzecią do roku 2030, choć jego realizacja będzie trudna. Istnieje więc szansa na efektywną redukcję, ale wymaga ona szybkiego działania.
Czy tak kosztowne inwestycje są opłacalne? Na to pytanie także odpowiada raport McKinsey wskazując, że inwestycje te mogą one przynieść znaczne oszczędności chociażby przez zmniejszenie zużycia energii. Wpłyną też na ograniczenie ilości wydatków potrzebnych na zakup pozwoleń na emisję.
