Przez dwie godziny ciągnął dwa psy za autem. Kierowca ukarany jedynie mandatem
W poniedziałkowe południe w małej miejscowości Pniówek na Śląsku doszło do szokującego zdarzenia. Kierowca ciągnął dwa wycieńczone psy rasy cane corso za samochodem przez niemal dwie godziny. Zwierzęta ledwo trzymały się na nogach, a mimo to sprawca otrzymał jedynie mandat.
Wszystko zaczęło się, gdy jedna z mieszkanek Pniówka zauważyła na drodze dwa psy, które z trudem podążały za jadącym autem. Natychmiast wezwała policję, a na miejsce przybyli także weterynarz oraz przedstawiciele miejscowego schroniska dla zwierząt w Zawierciu. Gdy kierowca zatrzymał samochód, psy natychmiast padły na ziemię, niezdolne do dalszego marszu.
Mężczyzna tłumaczył, że zwierzęta wcześniej uciekły mu z posesji i w ten sposób próbował je złapać i odwieźć do domu. Przyznał, że psy biegły za autem już od około dwóch godzin.
Pomimo dramatycznej sytuacji, kierowca został ukarany wyłącznie mandatem karnym. Zwierzęta pozostały pod jego opieką, co wywołało falę oburzenia wśród obrońców praw zwierząt.
Na oficjalnym profilu Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu pojawił się apel o interwencję: „To skandal! Psy powinny zostać zabezpieczone, a ich stan natychmiast oceniony. Na nagraniu widać, że zwierzęta słaniają się na łapach. Dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić im bezpieczeństwo.”
Co dalej z psami? Mł. asp. Jadwiga Śmietana, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, poinformowała, że właściciel zwierząt ma wkrótce przedstawić badania potwierdzające ich stan zdrowia. Jednak wiele osób zastanawia się, czy taka reakcja wystarczy, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Opublikowany: 20 maja, 2025
a moze wlasciciela tych psow tez trzeba dwie godziny za samochodem transportowac?
Ludzie to zwierzęta, dla człowieka czy człowiek dał psa!!!!!