Śmiertelne postrzelenie na polowaniu pod Łęczną. Nie żyje 68-letni mężczyzna
We wtorkowy wieczór, 11 listopada br., w miejscowości Milejów, niedaleko Łęcznej, doszło do tragicznego zdarzenia podczas polowania. 68-letni mężczyzna został śmiertelnie postrzelony. Policja zatrzymała 50-latka, który miał oddać strzał.

Na miejscu tragedii, w rejonie lasu w Milejowie, pracują prokuratorzy oraz technicy kryminalistyczni. Śledczy zabezpieczają ślady i starają się ustalić dokładny przebieg zdarzenia. Jak ustalił reporter RMF FM, w chwili wypadku w lesie przebywało tylko dwóch mężczyzn, co oznacza brak bezpośrednich świadków i utrudnia odtworzenie okoliczności tragedii.
Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie natychmiast złożył zawiadomienie do Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. W oświadczeniu PZŁ czytamy:
„Bezpieczeństwo jest dla nas absolutnym priorytetem, a Polski Związek Łowiecki jednoznacznie potępia wszelkie działania naruszające zasady bezpieczeństwa. Każdy myśliwy zobowiązany jest do ich przestrzegania. Rzecznik Dyscyplinarny zbada, czy w tym przypadku zasady te zostały zachowane. Każdy wypadek z bronią stanowi dla całego środowiska myśliwskiego bolesną lekcję i refleksję nad odpowiedzialnością, jaka wiąże się z naszą działalnością.”
Zatrzymany 50-latek ma zostać przesłuchany najpóźniej w czwartek. Postępowanie prowadzone jest na razie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
To jednak nie pierwszy taki wypadek w regionie w ostatnim czasie. W drugiej połowie sierpnia w Młyniskach w powiecie lubartowskim również zginęła osoba. Wtedy kula trafiła 60-latka, który nie brał udziału w polowaniu, a jedynie mieszkał w pobliżu. Mężczyzna wyszedł przed bramę, ponieważ usłyszał nadjeżdżające auto i pomyślał, że wracają jego najbliżsi znad jeziora.
„Kwestia bezpieczeństwa w łowiectwie, która dotyczy samych myśliwych i osób postronnych nie może być dalej lekceważona” – apelują Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i Koalicja Niech Żyją.
– Kolejna śmierć na polowaniu jest bolesnym sygnałem alarmowym. Każdy śmiertelny wypadek to dramat dla ofiary, rodziny i całej lokalnej społeczności, a także sygnał, że obecne mechanizmy bezpieczeństwa i kontroli zdrowia użytkowników broni łowieckiej nie są wystarczające. W interesie całego społeczeństwa są pilne działania legislacyjne. Każde kolejne zdarzenie z udziałem broni łowieckiej, w którym ofiarą jest człowiek – myśliwy lub osoba postronna – stanowi dowód, że czas zmian jest teraz – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 12 listopada, 2025
- https://wiadomosci.onet.pl/lublin/tragedia-podczas-polowania-we-wsi-milejow-nie-zyje-68-latek/143z2kz;