Tornado w USA. Potężny żywioł zbiera śmiertelne żniwo
Co najmniej 297 osób zginęło w wyniku serii silnych tornad, które w ciągu tygodnia przetoczyły się przez południową część Stanów Zjednoczonych. Według agencji AP mogło zginąć nawet 300 osób. W ciągu dwóch dni w siedmiu stanach USA wiatr wyrządził szkody szacowane na miliardy dolarów.
Według władz stanowych, w środę w Alabamie zginęło 128 osób. Bilans ofiar w Mississippi to 33 osoby – podała agencja zarządzania kryzysowego w tym stanie. 18 osób poniosło śmierć w hrabstwie Franklin na północnym zachodzie Alabamy, 33 w Tennessee, 15 w Georgii (siedem z nich w zawalonym motelu), 11 w Arkansas, 5 w Wirginii, dwie w Kentucky. Setki, jeśli nie tysiące osób zostało rannych – prawie 800 w samym Stanie Tuscaloosa.
Jest to najtragiczniejszy bilans ofiar tornada w ciągu jednego dnia od 3 kwietnia 1974 roku, kiedy 315 osób straciło życie w podobnym kataklizmie, który przetoczył się przez 13 stanów USA.
Do tej pory służby meteorologiczne otrzymały w sumie aż 638 raportów, z czego 160 dotyczy zaobserwowania trąb powietrznych. Jednak ostateczny bilans może być większy, bo prawdopodobnie niektóre z nich nie zostały zgłoszone.
Prezydent Barack Obama obiecał pomoc poszkodowanym. – Nie możemy kontrolować tego gdzie i kiedy dokładnie uderzy tornado, ale możemy odpowiednio zareagować – powiedział Obama. – Chcę by każdy Amerykanin, który ucierpiał w wyniku katastrofy wiedział, że może liczyć na pomoc rządu – dodał.
Ponad milion gospodarstw i przedsiębiorstw zostało pozbawionych prądu. W Alabamie tornada i powodzie ogarnęły duży obszar na północy i w środkowej części stanu – powiedziała rzeczniczka gubernatora Bentleya, Jennifer Ardis. Burze przemieszczały od Teksasu do Nowego Jorku, gdzie dziesiątki dróg zostało zniszczonych i zalanych. Około 2 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej zostanie wysłanych, by pomóc w usuwaniu zniszczeń.
Nie wiadomo jeszcze jaki będzie ostateczny bilans ofiar tragicznego tornado.
