Synergia węglowo-jądrowa szansą dla Polski
Eksperci europejscy chcą, aby Polska została koordynatorem projektu synergii węglowo-jądrowej. Przedsięwzięcie miałoby kosztować 3 miliardy złotych, ale byłoby alternatywą dla samego węgla i prowadziłoby do uniezależnia energetycznego naszego kraju.
Zdaniem rektora Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i zarazem lidera projektu, profesora Antoniego Tajdusia, synteza węglowo-jądrowa to szansa dla Polski na skok cywilizacyjny w energetyce. Z tony węgla można wyprodukować w taki sposób około 600 kilogramów benzyny. Wdrożenie technologii rozwiąże problem ogromnych kosztów związanych z kupowaniem limitów emisji dwutlenku węgla.
Duża kwota inwestycji znajduje także uzasadnienie ze względów ekologicznych. Proces znacząco redukuje poziom emisji CO2 w porównaniu z reakcją spalana węgla. W procesie tym do atmosfery nie przedostaje się dwutlenek węgla, gdyż jest on wykorzystywany w obiegu zamkniętym przez zakłady chemiczne.
Synergia węglowo-jądrowa polega na podgrzewaniu węgla do temperatury ok. 1000 stopni przy pomocy reaktora atomowego. Pozwala to na wytworzenie benzyny syntetycznej.
Ja uważam że tylko kraj rządzony przez kompletnych kretynów, by nie skorzystał z takiej szansy.