Szklane butelki pełne mikroplastiku? Zaskakujące wyniki badań ANSES - Ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości Szokujące odkrycie: szklane butelki zawierają więcej mikroplastiku niż plastikowe

Szokujące odkrycie: szklane butelki zawierają więcej mikroplastiku niż plastikowe

Czy szklana butelka naprawdę jest zdrowszym wyborem? Najnowsze badania francuskich naukowców rzucają cień wątpliwości na tę powszechną opinię. Jak się okazuje, napoje sprzedawane w szklanych butelkach mogą zawierać nawet kilkadziesiąt razy więcej mikroplastiku niż te pakowane w plastik czy aluminium.

Szklana butelka z napojem na tle neutralnym – potencjalne źródło mikroplastiku według badań ANSES.

Szokujące odkrycie: W szklanych butelkach jest więcej mikropalstiku, niż w plastikowych, fot. ashishk75/envato
Spis treści

Więcej plastiku w szkle niż w plastiku

Wyniki badania opublikowanego przez francuską agencję ds. bezpieczeństwa żywności ANSES zaskoczyły nawet samych autorów. Analizując napoje dostępne we Francji — od wody i lemoniady po piwo i wino — naukowcy wykryli w szklanych butelkach średnio około 100 cząstek mikroplastiku na litr. Dla porównania: w plastikowych butelkach było to od zaledwie 2 do 20 cząstek, a w puszkach jeszcze mniej.

– Spodziewaliśmy się odwrotnego wyniku – przyznaje doktorantka Iseline Chaib, współautorka badania. To przecież plastik był dotychczas oskarżany o zanieczyszczanie naszego środowiska i organizmów. Tymczasem, jak zauważyła, większość cząstek mikroplastiku w szklanych butelkach pochodzi nie z samego szkła, ale… z farby na zakrętkach.

Jak plastik trafia do szklanej butelki?

Okazuje się, że metalowe zakrętki szklanych butelek są pokryte barwną farbą zawierającą polimery. Podczas transportu i przechowywania dochodzi do mikrozarysowań powierzchni, które uwalniają maleńkie fragmenty plastiku. Te następnie trafiają do napoju przy otwieraniu butelki. Analizy wykazały, że cząsteczki mają identyczny skład chemiczny jak farba na zakrętkach – to one są głównym źródłem zanieczyszczeń.

Dobrą wiadomością jest to, że można temu przeciwdziałać. Testy ANSES wykazały, że czyszczenie zakrętek powietrzem i płukanie wodą z alkoholem może ograniczyć zanieczyszczenia nawet o 60 procent. To prosta i skuteczna metoda, którą producenci mogliby wdrożyć niemal natychmiast.

Ile mikroplastiku pijemy?

W badaniu uwzględniono różne napoje. Woda – zarówno niegazowana, jak i gazowana – zawierała stosunkowo mało mikroplastiku (od 1,6 do 4,5 cząstki na litr). Zdecydowanie gorzej wypadły napoje słodzone: lemoniada miała średnio 40 cząstek na litr, piwo – aż 60. Najmniej zanieczyszczeń wykryto w winie, niezależnie od rodzaju butelki. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, dlaczego w tym przypadku wyniki są tak niskie.

Choć nie ustalono jeszcze bezpiecznego poziomu mikroplastiku w diecie człowieka, wiadomo, że mikrocząstki trafiają do naszego organizmu nie tylko przez napoje, ale też przez żywność i powietrze. Niepokojące są doniesienia o wpływie mikroplastiku na florę bakteryjną jelit czy obecności cząsteczek plastiku w ludzkim krwiobiegu.

Zdrowy wybór? Coraz trudniej o jednoznaczną odpowiedź

To badanie to kolejny sygnał, że pozornie ekologiczne i zdrowe wybory mogą mieć drugie dno. Nie oznacza to, że plastik nagle stał się lepszy. Chodzi raczej o potrzebę całościowego spojrzenia na cykl życia produktów i ich rzeczywisty wpływ na zdrowie oraz środowisko. Na razie warto zwracać uwagę na źródło napojów, sposób ich pakowania i… może częściej sięgać po domowe alternatywy.


Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych

5/5 - (6 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zwykła manipulacja systemu za pomocą pseło-badania które są sponsorowane jakich zresztą wiele.. aby odwrócić od prawdy , plastik to ropopochodne, ropa to biznes , biznes to kasa, kasa to władza :) oraz mało to logiczne powierzchnia kapsla ma dostarczyć więcej plastiku niż cała butelka plastikowa :D

Mam takie samo wrażenie, ze jest to mocno naciągane. Zapewne lobby maczało palce w tych badaniach.

A powietrzem nie można oddychać bo naukowo udowodniono, że jako mieszanina może wybuchnąć…Philip K. Dick zauważył, że “Podstawowym narzędziem manipulacji rzeczywistością jest manipulacja słowami”. Potwierdzeniem są powyższe badania . W skrócie i punktach czterech. Po pierwsze – podstawa – szkło jest materiałem obojętnym, który nie pozwala na migrację czegokolwiek do zawartości i nie zawiera plastiku, jak zresztą potwierdza to badanie ANSES – szkło nie uwalnia mikroplastiku. Tak więc szkło nie reaguje chemicznie z żywnością ani napojami, które zawiera. Po drugie w transporcie i magazynowaniu opakowań szklanych, który w badaniu wskazano jako krytyczny punkt sprawczy przedostawania się plastiku do napojów przy otwarciu – wykorzystuje się powszechnie kartony z przegródkami lub plastikowe skrzynki – chociażby takie jak na zdjęciu ilustrującym tekst – aby zapobiec uszkodzeniu szkła. Te uniemożliwiają wzajemny kontakt ze sobą opakowań szklanych nie mówiąc już o tarciu zakrętek jedna o drugą w trakcie przejazdu czy składowania. Tu trzeba się wykazać ogromną wyobraźnią aby zobaczyć ten proces ale może we Francji trafiono akurat na taki transport gdzie kształt butelek umożliwiał tarcie wzajemne zakrętek choć musialyby być one niemalże wklęsłe. Po trzecie – każde ustalenie badawcze wynika z konkretnych warunków – przykładowo badanie przeprowadzone w USA ze stycznia 2024 r. wspomina o 240 000 cząstkach plastiku na litr wody butelkowanej w plastikowych butelkach. Jeszcze inne badanie przeprowadzone przez Agir pour l’environnement, opublikowane w sierpniu 2024 r., wykazało fragmenty plastiku w Coca-Coli i Schweppes sprzedawanych w plastikowych butelkach. Po czwarte badanie ANSES nie obejmuje mikroplastiku mniejszego niż 30 mikronów ani nanoplastiku, który jest często wykrywany w badaniach skupiających się na plastikowych butelkach. A to właśnie te mniejsze cząstki mogą stwarzać większe ryzyko dla zdrowia ze względu na swój rozmiar, któryo sprawia, że ​​są łatwiej wchłaniane przez ludzkie tkanki. Rekapitulując – porównywanie mikroplastiku w szklanych butelkach do mikroplastiku w plastikowych butelkach jest raczej przekazem wprowadzającym w błąd i delikatnie rzecz ujmując brakiem ostrożności niż dokładną interpretacją ustaleń naukowych, aby nie napisać zwykłą manipulacją ja to stwierdzili zresztą sami komentujący.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!