Odchudzanie. Genodieta. Nowy trend w odchudzaniu genodieta
Ekologia.pl Zdrowie Medycyna rodzinna Figura zakodowana w DNA

Figura zakodowana w DNA

Naukowcy od lat przekonują, że za utrzymanie prawidłowej wagi mogą odpowiadać nasze geny. Dlatego coraz większą popularność zyskuje genodieta. Czym jest i jakie są podstawowe zasady genodiety? W największym skrócie: chodzi o to, żeby dopasować to, co jemy, do naszego genotypu.

fot. sxc.hu

Fot. sxc.hu


Genodieta to sposób odżywiania dostosowany do indywidualnego profilu genetycznego. Jadłospis ustalany jest na podstawie testów DNA, które wykrywają predyspozycje do określonych chorób u danego pacjenta. 

Pierwszy krok to wykonanie testu. Drugi to wizyta u specjalisty, który na bazie wyników i wywiadu przygotuje indywidualny program żywieniowy. Trzeci krok to wprowadzenie planu w życie i czekanie na efekty.

Testy genetyczne pozwalają również stwierdzić wrodzone nietolerancje i nadwrażliwości na pewne składniki pokarmowe, np. gluten, laktozę, sól czy kofeinę. Substancje te mogą wywoływać niepożądane objawy, a w dłuższej perspektywie przyczynić się do rozwoju poważnych zaburzeń metabolicznych. Eliminacja zawierających je pokarmów poprawia samopoczucie i jakość życia zarówno doraźnie, jak i przewlekle.

Próbki DNA bada się również pod kątem metabolizmu węglowodanów, tłuszczy oraz innych substancji odżywczych, co jest szczególnie pomocne osobom, którym zależy na utracie lub przybraniu masy ciała.

Oczywiście, badanie kodu genetycznego to dopiero początek przejścia na genoDIETĘ. Równie ważna jest profesjonalna opieka dietetyka, który przeanalizuje wynik testów laboratoryjnych a także przeprowadzi z nami tzw. „wywiad żywieniowy”. Dopiero kombinacja informacji pozyskanych z tych dwóch źródeł pozwoli na przestawienie nas na specjalnie dla nas wyznaczone, najwłaściwsze żywieniowe tory…

„Problem wielu osób borykających się z nadwagą polega na tym, że minimalizują w swoim jadłospisie nie te pokarmy, które powinni. Ale bez badań genetycznych robią to trochę „na czuja”, z zawiązanymi oczami. Po przeanalizowaniu informacji zapisanych w indywidualnym kodzie DNA można z pełną świadomością zdecydować się na ograniczenie tłuszczów lub węglowodanów i na skomponowanie spersonalizowanego menu”. − mówi Ewa Sypnik-Pogorzelska z Dietosfery.

No dobrze, a jeśli już w naszych genach wykryta zostanie mutacja, która utrudnia metabolizm tłuszczu, węglowodanów, glutenu, laktozy, czy kofeiny? Czy oznacza to, że musimy całkowicie wyeliminować daną substancję z naszego menu? „Skądże znowu!” zapewnia Ewa Sypnik – Pogorzelska. „Weźmy na przykład takie tłuszcze. W diecie dorosłego człowieka o prawidłowej masie ciała powinny stanowić one około 30 proc. dziennego menu. Jeśli wykryjemy mutację w genach odpowiedzialnych za ich metabolizm, proporcję tę trzeba zmniejszyć np. do 20-25 proc. Przy czym trzeba pamiętać, że tłuszcze są też tam, gdzie ich nie widzimy: w pieczywie, orzechach, nabiałach, awokado… O kompletnym wykluczaniu niektórych produktów z diety mówimy tylko w przypadku nietolerancji glutenu i laktozy.”

4.9/5 - (14 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Gdzie można wykonać testy i ile to kosztuje?

To prawda, są ludzie co jedzą słodycze, golonkę, schabowe, a są szczupli i sa tacy co jedzą dużo warzyw i owoców, chude mięso, unikają słodyczy i są pulchni:) Taka jest ich uroda:)

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!