Nowotwór GIST uleczalny

Ich wykrywalność wzrosła ok. pięciokrotnie, a odsetek wyleczeń o 60 proc. Jeszcze w 2001 r. nowotwory te były praktycznie nierozpoznawane, a ich zaawansowane postacie – nieuleczalne, ponieważ radioterapia i klasyczna chemioterapia nie przynosiły dobrych wyników.
W Polsce wykrywa się co roku ok. 15 nowych przypadków GIST na 1 mln mieszkańców (czyli 500-600 przypadków). GIST może się rozwinąć w każdym wieku, ale przeważnie (w trzech czwartych przypadków) dotyka osób po 50 r. życia. GIST przeważnie powstają w żołądku (50-70 proc.) oraz w jelicie cienkim (20-30 proc.), a rzadziej w jelicie grubym czy przełyku.
Do najczęstszych objawów tych guzów zalicza się dolegliwości bólowe w jamie brzusznej, uczucie pełności, nudności i krwawienia do przewodu pokarmowego. Ponieważ nie są to objawy charakterystyczne, nowotwory te wykrywa się często w zaawansowanym stadium. Tymczasem, jak w przypadku wszystkich nowotworów złośliwych, wczesne rozpoznanie GIST znacznie zwiększa szansę na wyleczenie.
Według dr. Ruki, podstawą leczenia GIST nadal pozostaje operacja chirurgiczna. Jest ona skuteczna u ok. 60 proc. pacjentów. Ale u ok. 40 proc. dochodzi do nawrotu i właśnie ci chorzy odnoszą korzyści z zastosowania nowych leków, które opracowano dzięki postępom biologii molekularnej. Są to tzw. inhibitory kinaz tyrozynowych – imatynib (znany jako Gleevec) i sunitynib, które działają na specyficzne receptory na powierzchni komórek nowotworowych. Dzięki temu skutki uboczne z nimi związane są minimalne, a chory może prowadzić normalny tryb życia i chodzić do pracy w trakcie terapii.






