Ekologia, Polacy i recykling surowców
Statystyczny Polak oddaje w ciągu roku kilogram elektroodpadów czyli 1/20 tego, co przeciętny Szwed. Powody są różne – w większości miast nie prowadzi się zbiórki tego typu śmieci, a za ich wywóz na własną rękę trzeba często słono zapłacić. Jakie zatem jest podejście Polaków do ekologii – to pytanie warto zadać sobie w przededniu Światowego Dnia Ziemi, który w tym roku w Polsce będzie obchodzony już po raz 20.
Wiek – średnio od 45 do 54 lat, wyższe wykształcenie, przedstawiciel kadry kierowniczej lub specjalista – to portret typowego polskiego ekoentuzjasty – wynika z badań CBOS na temat świadomości ekologicznej Polaków.
Co jeszcze wynika z raportu? 58% z nas przyznało, że systematycznie ogranicza zużycie energii elektrycznej, nieco mniej, bo 52,8% oszczędza wodę. W ubiegłym roku masowo zastąpiliśmy plastikowe reklamówki torbami wielokrotnego użytku. Do takiej praktyki przyznało się aż 60,2% ankietowanych, podczas gdy w roku 2008 z toreb jednorazowych zrezygnowało zaledwie 34,3% z nas. Ekologiczna postawa to efekt kampanii społecznych, które w ostatnim czasie popularyzowały problem foliówek zalegających na wysypiskach śmieci. Teraz pora na zmianę podejścia do segregacji odpadów. W badaniu CBOS tylko co drugi ankietowany deklaruje, że segreguje śmieci. To niewiele lepszy wynik, niż w roku ubiegłym.
Wiele firm oraz organizacji ekologicznych prowadzi różnego rodzaju działania edukacyjne i informacyjne na temat ekologii. Jedną z inicjatyw, która ma zmieniać nasze podejście do ponownego użytkowania wybranych surowców jest program Ecomind prowadzony przez należącą do grupy Black Point firmę Eco Service. Od ponad czterech lat spółka odzyskuje z rynku puste wkłady do drukarek, poddaje je recyklingowi lub utylizacji. Tylko w tym roku firma planuje rozdać 1200 000 kopert, dzięki którym bezpłatnie można oddawać puste atramenty. Pozyskane w ten sposób pieniądze przekazuje na rzecz UNICEF lub akcję ponownego zalesiania wybranych obszarów Polski. Dodatkowo cały czas do firm i instytucji dostarcza specjalne, także darmowe pojemniki na wykorzystane tonery.
Kto sortuje śmieci…Ci których na to stać. O ile oczywiście przejmują się aspektem ochrony środowiska. Nie każdy wie o potrzebie, bo w Polsce nikt nie rozmawia z przeciętnym Kowalskim o tym, że powinien to robić, co na tym zyska i gdzie ma to wyrzucać. Leki powinno się wyrzucać do specjalnych pojemników. Miały stać w aptekach. Rzeczywistość jest taka, że mało w której faktycznie można je spotkać. Kolejny problem baterie. Brak pojemników. Jest Dzień Ziemi dla Warszawiaków i zbiórki w szkołach. Ale to cały czas za mało. Pewnie najwięcej osób segregujących śmieci to przedstawiciele społeczeństwa mieszkający w domkach jednorodzinnych. Dla nich jest to opłacalne. Mogą płacić mniej za wywóz, jeżeli to co się da spalą w piecu. Gorzej, że jak taki delikwent chce za dużo zaoszczędzić to pali wszystko jak leci razem z plastikami i innymi specyfikami. A to co ulatuje do atmosfery z jego komina my wdychamy:/ Wszystkie metale ciężkie odkładają się w organizmie sąsiada, ale szanowny obywatel Kowalski jest ekologiczny i w ankiecie przyznał się do segredowania śmieci:D
Spójrzmy w statystyki krajów Unii Europejskiej. W 2005roku np, na jedną osobę przypadło w Szwecji 16 000KWh w Szwecji a w Polsce mniej niż 4000KWh.
Odpadów na jednego Polaka przypada 300kg a np w Norwegii 650kg. Wraz z rozwojem gospodarczym z roku na rok rośnie produkcja śmieci i zużycie energii, mimo stosowania pewnych form oszczędzania. W związku z tym trudno się dziwić, że Szwedzi więcej odpadów oddają do recyklingu i częściej stosują systemy energooszczędne.
Ale oni oddają do recyklingu 95% odpadów a Polacy około 5 % to jest różnica mentalna, o to chodzi jak słyszę ludzi u mnie w miejscowości to większość wyrzuca opakowania po lekach i szkło w kubeł,a resztę spalają w piecu …