Międzynarodowy eksport elektrośmieci – statystyki i zagrożenia - Ekologia.pl
Ekologia.pl Środowisko Amerykańskie elektrośmieci zalewają Azję. Nowa forma kolonializmu?

Amerykańskie elektrośmieci zalewają Azję. Nowa forma kolonializmu?

Normalnością stało się, że kupujemy wciąż nowe telefony, komputery, tablety, konsole. Co się dzieje ze starymi? Najnowszy raport organizacji Basel Action Network wskazuje, że co roku miliony ton elektrośmieci ze Stanów Zjednoczonych eksportowane są do krajów Południowo-Wschodniej Azji, gdzie są przyczyną skażenia środowiska i zaburzeń zdrowotnych u ludności.

Elektrośmieci na składowisku

Elektrośmieci na wysypisku; źródło: Muntaka Chasant, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia CommonsFile:Electronic_waste_at_Agbogbloshie,_Ghana.jpg”>Muntaka Chasant, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Spis treści

Lukratywne tsunami elektrośmieci

Eksperci z Basel Action Network w ramach 2-letniego śledztwa zdołali udowodnić, że przynajmniej 10 amerykańskich firm wysyła zebrany ze Stanach zużyty sprzęt elektroniczny do Azji i na Bliski Wschód. Wyniki, opublikowane w raporcie “Brokers of shame. The New Tsunami of American e-Waste Exports to Asia”, wskazują na wielce lukratywny biznes, w ramach którego sektor recyklingu sprzętu elektronicznego zbija fortunę kosztem mało zamożnych społeczeństw Azji Południowo-Wschodniej.

Co miesiąc z amerykańskich portów ekspediowanych jest ok. 2 tys. kontenerów, w których znajdują się niechciane telefony, laptopy i inny sprzęt elektroniczny. Łącznie to nawet 33 tys. ton. Za owym eksportem stoją firmy, które zbierają elektroodpady, ale zamiast recyklować je na miejscu, wysyłają odpady do przedsiębiorstw w krajach rozwijających się. Tym samym niewygodny problem znika z horyzontu, a w kieszeni tzw. brokerów e-śmieci pozostają olbrzymie zyski.

Jak wielkie? Według autorów raportu w badanym okresie od stycznia 2023 r. do lutego 2025 r. wspomnianych dziesięć firm generowało zyski rzędu 200 mln dol. miesięcznie. Wszystkie posiadały certyfikaty gwarantujące bezpieczny i odpowiedziany recykling – dokumenty ewidentnie nic nie znaczące w obliczu przeniesienia odpowiedzialności na zamorskie podmioty.

Elektrośmieci z zamożnych krajów transportowane są kontenerowcami do Azji

Elektrośmieci z zamożnych krajów transportowane są kontenerowcami do Azji, źródło: siwabudv/envato

Sprzęt, który truje ziemię i ludzi

Dlaczego elektrośmieci nie powinny być eksportowane z bogatego Zachodu do krajów rozwijających się? Większość tych ostatnich nie jest po prostu na to przygotowana. Gigantyczne ilości zużytego sprzętu elektronicznego wymagają stosownej infrastruktury do przetwarzania. W obliczu jej braku e-odpady często kończą na wysypiskach lub rozkładane są ręcznie, co stwarza ogromne zagrożenie dla zdrowia nieświadomych niczego pracowników.

Ogromna większość e-odpadów transportowanych przez ocean to zepsuty, przestarzały i nieprawidłowo oznaczony sprzęt, który ma znikomą wartość użytkową. Sortujący i rozkładający go personel zwykle pracuje na czarno, bez stosownych form ochrony osobistej. A tutejszy recykling często obejmuje np. topienie plastiku nad ogniem – proces, który generuje szkodliwe wyziewy.

Zużyte telefony, komputery i tablety zawierają toksyczne metale ciężkie, tj. ołów, kadm i rtęć. Zarówno próby ich odzyskania w spartańskich warunkach, jak i pozostawienie e-odpadów samymi sobie na wysypisku stwarza poważne ryzyko skażenia, ludzi lub środowiska. Toksyczne związki przenikają do gleby, powietrza i wody, powodując m.in. martwe urodzenia i opóźnienia rozwojowe.

Według Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP) niekontrolowane elektrośmieci powodują szkody w zdrowiu publicznym i środowisku naturalnym na poziomie 78 mld dol. rocznie.

fakty na temat elektrośmieci

Tabela przedstawiająca fakty na temat elektrośmieci; opracowanie własne na podst. pirg.org, https://wastedirect.co.uk/

Śmieciowy kolonializm

Konwencja bazylejska o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych reguluje międzynarodowe relacje w zakresie importu i eksportu elektrośmieci. Jej sygnatariusze zobowiązują się do ograniczenia do minimum ilości transportowanych odpadów oraz przetwarzania i usuwania odpadów możliwie jak najbliżej miejsca ich wytworzenia. Dokument zakazuje importu niebezpiecznych odpadów z krajów, które go nie podpisały, a więc m.in. Stanów Zjednoczonych.

Z raportu BAN wynika tymczasem, że jednym z czołowych odbiorców amerykańskich elektroodpadów jest Malezja – kraj, który podpisał Konwencję bazylejską, więc powinien być chroniony przed toksycznym eksportem. Rzeczywistość jest całkiem odmienna, a eksperci boją się, że wkrótce azjatycki archipelag zostanie przygnieciony ciężarem toksycznych e-odpadów. Podobne ryzyko obserwowane jest już na Filipinach, w Tajlandii i Indonezji.

Sytuacja pozbywania się niewygodnych elektronicznych śmieci dotyczy nie tylko Stanów Zjednoczonych i jest ewidentnym przykładem niesprawiedliwego przenoszenia ekologicznej odpowiedzialności, powszechnego w dzisiejszym świecie. Po tym jak Chiny zakazały w 2017 r. import zagranicznych odpadów, wiele chińskich firm przesunęło się do krajów Azji Południowo-Wschodniej, gdzie przepisy są znacznie łagodniejsze lub nieprzestrzegane.

Wysypisko śmieci w Manili na Filipinach

Wysypisko śmieci w Manili na Filipinach, źródło: Kounosu, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Po pierwsze, nie produkować

Globalna populacja rocznie produkuje dziś 62 mln ton elektrośmieci – można by nimi napełnić 1,5 mln ciężarówek. Prognozy Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej wskazują, że do 2030 r. ilość ta wzrośnie do nawet 82 mln ton. Będzie więc tylko gorzej.

Zdaniem ekspertów UNEP państwa i przedsiębiorstwa muszą zmienić sposób projektowania, wytwarzania, recyklingu i ostatecznie utylizacji sprzętu elektronicznego. Ogromna odpowiedzialność spoczywa jednak również na nas – konsumentach, którzy napędzają piekielne koło coraz to nowych udoskonaleń technologicznych.

Warto się więc zastanowić, czy faktycznie potrzebujemy najnowszy model telefonu, tylko dlatego że ma jedną czy dwie dodatkowe funkcje bądź zmieniony design? Sam fakt, że nas stać, nie oznacza przecież, że trzeba kupić. Może racjonalniej jest poczekać, aż sprzęt się zepsuje?

Nikt z nas nie chce żyć obok stosów rdzewiejących, emitujących toksyny elektronicznych odpadów. Nie ma też żadnego powodu, dla którego mielibyśmy wysyłać je ludziom na drugim końcu świata.


Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.

Bibliografia
  1. “American e-waste is causing a 'hidden tsunami' in Southeast Asia, report says” Aniruddha Ghosal, https://phys.org/news/2025-10-american-hidden-tsunami-southeast-asia.html, 29/10/2025;
  2. “Brokers of shame. The New Tsunami of American e-Waste Exports to Asia” Jim Puckett, Pui Yi Wong, Christopher Hudak, Dan Kasem, Basel Action Network, 22/10/2025;
  3. “As electronic waste surges, countries look for answers” UNEP, https://www.unep.org/news-and-stories/story/electronic-waste-surges-countries-look-answers, 22/10/2025;
  4. “6 surprising facts from the UN’s 2024 electronic waste report” Lucas Gutterman, https://pirg.org/articles/6-surprising-facts-from-the-uns-2024-electronic-waste-report/, 22/10/2025;
  5. “Konwencja bazylejska o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych” EUR-Lex, https://eur-lex.europa.eu/PL/legal-content/summary/basel-convention-on-the-control-of-transboundary-movements-of-hazardous-wastes-and-their-disposal.html, 22/10/2025;
5/5 - (2 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!