Co się stanie, gdy wyginą pszczoły? Konsekwencje dla ludzi, przyrody i gospodarki - Ekologia.pl
Ekologia.pl Środowisko Jak będzie wyglądać świat bez pszczół? Cisza, głód i szarzyzna

Jak będzie wyglądać świat bez pszczół? Cisza, głód i szarzyzna

Cisza w ogrodzie to zły znak. Naukowcy biją na alarm, że bzyczących zapylaczy ubywa w zastraszającym tempie, a przyszłe pokolenia mogą nigdy nie poznać smaku naturalnego miodu. To nie jedyny problem. Jeśli pszczoły wyginą świat, zmieni się nie do poznania, a ludzkość doświadczy plagi głodu i chorób.

Pszczoły umierają wskutek chorób, chemii i zmiany klimatu

deadPszczoły umierają wskutek chorób, chemii i zmiany klimatu, fot. perutskyy/envato bee near the hive
Spis treści

Smutne śniadanie bez pszczół

To, co dziś wydaje się oczywiste i gwarantowane, może za kilka dekad odejść w zapomnienie. Posiłki zrobią się przygnębiająco monotonne, a codzienny jadłospis zubożeje ze szkodą dla zdrowia. Na śniadanie zjesz znowu płatki kukurydziane z mlekiem. Bez miodu, truskawek czy borówek. Albo chleb z masłem. Pszenica, kukurydza i owies nie potrzebują zapylaczy, aby się rozmnażać, więc tyle nam na polach zostanie.

W porze obiadowej uraczysz się ryżem lub ziemniakami, a jako dodatek masz szansę na marchew, kapustę czy buraczki. Pomidory i ogórki staną się jednak rzadkością, a jeśli już znajdziesz je na straganie, będą dziwnie blade i niesłychanie drogie. Uraczywszy się wodnistym smakiem, stwierdzisz, że już nie warto tego kupować. Zabraknie dyni, cukinii, jabłek, gruszek, wiśni, śliwek i brzoskwini. Jeśli pojawiają się owoce ze sztucznego zapylania, ich smak i aromat będą rozczarowujące.

W supermarketach na próżno będziesz szukać orzechów i migdałów, awokado, a nawet pomarańczy. Opustoszeją półki z sokami, a ich miejsce zajmą napoje na bazie wody, cukru i sztucznych barwników. Ludzie już dziś próbują zastąpić pszczoły automatycznym zapylaniem za pomocą robotów, ale koszty są wysokie, a rezultaty mało satysfakcjonujące. Nic nie będzie smakować jak dawniej.

Pszczoły zapylają większość kwitnących roślin jadalnych

Pszczoły zapylają większość kwitnących roślin jadalnych, fot. IciakPhotos/envato

Opustoszałe krajobrazy

Wyginięcie pszczół odbije się nie tylko na scenerii sklepowej i restauracyjnej. Niezależnie od tego, gdzie się wybierzesz, widoki będą z każdą dekadą smutniejsze. Znikną ukwiecone balkony, a kolorowe łąki i sady zastąpią szpalery pszenicy. W parkach dominować będą trawy i chwasty, przez co cierpieć będą alergicy. Na Dzień Matki nie będzie się już rwać bzów, a maturzyści pójdą na egzamin bez akompaniamentu rozkwitłym drzew.

Już dziś wiele gatunków cennych dzikich orchidei znajduje się na skraju wyginięcia z powodu osłabienia liczebności populacji pszczół, które są dla nich jedynymi zapylaczami.

Świat ucichnie. Przyszłe pokolenia nie poznają letniego brzęczenia w ogrodach, a i ptasich szczebiotów zrobi się mniej. Z owoców drzew zapylanych przez pszczoły korzystają bowiem liczne gatunki ptaków. Bez mniejszych, roślinożernych zwierząt, zabraknie pożywienia dla skrzydlatych i lądowych drapieżców. Z powodu zakłócenia łańcuchów pokarmowych w większości ekosystemów świata dojdzie do zubożenia lokalnej flory i fauny. Niestety, skorzystają na tym głównie inwazyjne gatunki obce, którym sprzyjają zachwiania równowagi biologicznej.

Obrazek przedstawiający fakty o wymieraniu pszczół

Obrazek przedstawiający fakty o wymieraniu pszczół; opracowanie własne, zdjęcie: Pixabay (Licencja CC)

Spirala śmierci

Konsekwencje wymierania pszczół nie dotyczą wyłącznie gatunków zapylanych przez pasiaste owady. Sam fakt, że uprawy staną się bardziej monotonne będzie miał wpływ na szeroką rzeszę zwierząt, które żywią się owocami, nasionami i innymi tkankami zielonymi – od drozdów po… niedźwiedzie. Zubożenie kwitnących gatunków, których nie będzie miał kto zapylać, wpłynie nie tylko na uprawy, ale także lasy, łąki i murawy. Negatywne skutki dotkną również pastwiska, a co za tym idzie trzodą mleczną, owce i kozy.

Życie w miastach również ulegnie znaczącej degradacji. Ceny żywności powędrują w górę, a na różnorodny jadłospis stać będzie tylko bogaczy. Większość z nas cierpieć będzie monotonię oraz poważne braki witaminowe. Bez świeżych truskawek, pomidorów i pomarańczy powrócić może krzywica, choroba, która powoduje skrajne zmęczenie, bóle mięśni, krwawienia dziąseł i puchnięcie kończyn. Brak witaminy C osoby ubogie może wręcz zabić.

A deficytów będzie więcej. Bez pszczół będzie mniej rzepaku i słoneczników, więc mogą pojawić się problemy z podażą olejów roślinnych. Dla większości społeczeństwa będzie to oznaczać niedobory rozpuszczalnych w tłuszczach witamin A i E. Suplementy w tabletkach pozostaną jedyną szansą na zdrowie. Naturalność stanie się fikcją.

Wreszcie, wymrą też całe lokalne kultury pszczelarzy i zbieraczy dzikiego miodu. Stracimy jeden z najcenniejszych naturalnych leków, a dodatkowo również produkty takie jak wosk, pyłek kwiatowy czy propolis. Ogromnych szkód doświadczą również rolnicy i sadownicy, a w raz z nimi całe obszary wiejskie. Zaciąży to na gospodarkach wielu krajów świata.

Uprawa słoneczników wymaga pszczół do zapylania

Uprawa słoneczników wymaga pszczół do zapylania, fot. Olena_Rudo/envato

Uratować pszczoły

Nic nie wskazuje na to, aby pszczoły miały całkowicie wymrzeć w najbliższej przyszłości. Ich liczebność drastycznie się jednak kurczy, a ekosystemy już odczuwają tego skutki. Nastała najwyższa pora, aby zacząć aktywnie chronić i wspierać pasiastych przyjaciół Ziemi.

Gazeta „The Guardian” podaje, że w Kalifornii są już pszczelarze, którzy stracili 75% swoich kolonii – średnie straty szacowane są na poziomie 60%, co stanowi równowartość 600 mln dol. Przyczyn jest wiele: zmiana klimatu, szerzące się wirusy, rosnące zużycie pestycydów na polach i plantacjach. Wszystkie te czynniki są ściśle powiązane: rosnące temperatury sprawiają, że zwiększa się liczebność i zasięg pasożytów, które roznoszą patogeny, a jednocześnie skłaniają farmerów do sięgania po chemię. Cierpią pszczoły.

Nie pomagają również monokulturowe uprawy – rozrastające się pola pszenicy i kukurydzy sprawiają, że pszczoły nie mają co jeść, a wyprawy po pokarm stają się coraz bardziej wyczerpujące. Aby uratować pszczoły – i samych siebie – musimy całkowicie zmienić myślenie o gospodarowaniu przestrzenią i uprawach. Niestety, czasu na zmiany pozostało coraz mniej.


Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.

Bibliografia
  1. „What Happens to Ecosystems When Bees Disappear?” Chloe Roberts, https://earth.org/what-happens-to-ecosystems-when-bees-disappear/, 26/08/2025;
  2. “Could become a death spiral’: scientists discover what’s driving record die-offs of US honeybees” Phoebe Weston, https://www.theguardian.com/environment/2025/jul/08/record-us-bee-colony-dieoffs-climate-stress-pesticides-silent-spring-aoe, 26/08/2025;
  3. “Why bees are dying” Planet Bee Foundation, https://www.planetbee.org/resources/why-bees-are-dying, 26/08/2025;
  4. “Want to Save the Bees? Focus on Habitat, Not Honey Bees Rich Hatfield i in., https://www.xerces.org/blog/want-to-save-bees-focus-on-habitat-not-honey-bees, 26/08/2025;
  5. “The risks and dangers of bee extinction” Fair Planet, https://www.fairplanet.org/story/the-risks-and-dangers-of-bee-extinction/, 26/08/2025;
5/5 - (1 vote)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!