Niebezpieczna elektronika?
Czas eksploatacji sprzętu elektronicznego w ostatnich latach jest coraz krótszy z powodu funkcjonalnego starzenia się urządzeń. Na wysypiska trafiają, w coraz większych ilościach pierwiastki, bez mała całej tablicy Mendelejewa. Wśród nich zdarzają się tak rzadkie jak tantal, szlachetne, jak złoto, czy srebro, ale najczęściej są to jednak metale ciężkie: rtęć, kadm, ołów. Szacuje się, że 40% ołowiu zawartego w wysypiskach pochodzi ze zużytego sprzętu elektronicznego.
Do tej niebezpiecznej listy dodajmy jeszcze toksyczne związki chromu, chlorofluorowe pochodne węglowodorów, polichlorki bifenylu, winylu i inne, powodujące tworzenie się toksycznych dioksyn i furanów.
Do urządzeń elektrycznych i elektronicznych używa się aż 22% światowej produkcji rtęci. A skoro w świecie około 90% zużytego sprzętu elektronicznego (w Polsce – ponad 90%) wyrzuca się na wysypiska bez żadnej segregacji wstępnej, zagrożenia dla środowiska naturalnego oraz zdrowia człowieka są coraz większe.
W tej sytuacji konieczne było stworzenie programu utylizacji tych urządzeń, czego podjęli się naukowcy.
Jedynym racjonalnym rozwiązaniem – stwierdza doc. dr inż. Marek Gonera z Przemysłowego Instytutu Elektroniki w Warszawie – jest separowanie zużytego sprzętu elektronicznego, jego demontaż, segregacja elementów, a następnie ich przetwarzanie według specjalistycznych technologii w celu odzyskania surowców pierwotnych.
Jeszcze do niedawna w krajach o wiele od nas bogatszych nie odnoszono sukcesów na tym polu. Przed czterema laty w USA zaledwie 11% z 20,6 mln wyeksploatowanych komputerów osobistych poddano recyklingowi. Znajdujemy się dopiero na początku drogi do rozwiązania tych problemów. W UE dla poszczególnych kategorii sprzętu ustalono określone poziomy odzysku i recyklingu. Ponadto producenci sprzętu elektrycznego i elektronicznego zostali zobowiązani do zastępowania związków m.in. ołowiu, rtęci, kadmu i chromu substytutami.
W Polsce zbiórka i utylizacja wycofanego z eksploatacji sprzętu elektrycznego i elektronicznego ma charakter incydentalny, ogranicza się głównie do pozyskiwania złomu stalowego i metali nieżelaznych i zajmuje się nią niewielka liczba przedsiębiorstw. Szacuje się, iż ok. 80% do 90% odpadów niemetalicznych ze zużytego sprzętu trafia najczęściej na składowiska odpadów komunalnych.
Duże nadzieje pokłada się w projekcie celowym zamawianym pt. „Krajowy system zbiórki i utylizacji wycofanych z eksploatacji urządzeń elektrycznych i elektronicznych”. Jego realizacji podjęły się Przemysłowy Instytut Elektroniki, Instytut Elektrotechniki, Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów, Instytut Metali Nieżelaznych oraz koordynujący program Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego, mający w swej strukturze organizacyjnej oddział zamiejscowy w Katowicach – Centrum Gospodarki Odpadami.
Jak stwierdza Ireneusz Baic z Centrum Gospodarki Odpadami IMBiGS – stworzenie krajowego systemu zbiórki i recyklingu sprzętu elektrycznego i elektronicznego przyczyni się także – poza korzyściami przyrodniczymi – do pobudzenia działalności gospodarczej.
Waldemar Marek Bielski, Sprawy Nauki 2003-09-29