Ekobójstwo to zbrodnia przeciwko Ziemi, której nie ma w kodeksie
W epoce późnego kapitalizmu natura stała się bezbronną ofiarą systemowego, legalnego niszczenia. Ziemia nie posiada dziś osobowości prawnej ani należnych jej praw, co pozwala traktować ją jak magazyn surowców, które można eksploatować bez ograniczeń. Czy czas uznać przyrodę za podmiot prawa i wprowadzić do kodeksów pojęcie ekobójstwa – zbrodni przeciwko planecie?

- Czym jest ekobójstwo i dlaczego powinno nas to obchodzić?
- Ekobójstwo jako systemowy produkt późnego kapitalizmu
- Przykłady ekobójstwa w praktyce
- Natura jako podmiot prawa – nowe podejście do sprawiedliwości ekologicznej
- Czy Polska potrzebuje debaty o ekobójstwie?
- Potrzeba zmiany – prawo, etyka i obywatelski nacisk
- Zbrodnia bez paragrafu
Czym jest ekobójstwo i dlaczego powinno nas to obchodzić?
Ekobójstwo (ecocide) to pojęcie, które od lat krąży w debacie publicznej, ale wciąż nie zostało na stałe zakorzenione w systemach prawnych. Najczęściej definiuje się je jako masowe niszczenie środowiska naturalnego na skalę, która uniemożliwia jego regenerację i zagraża życiu istot zależnych od tych ekosystemów — w tym ludzi.
W czerwcu 2021 r. niezależny panel prawników z 12 krajów opracował roboczą definicję ekobójstwa na potrzeby ewentualnego wpisania go do Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Brzmi ona:
Ekobójstwo oznacza bezprawne lub bezmyślne działania popełnione ze świadomością, że istnieje znaczne prawdopodobieństwo poważnej i powszechnej lub długotrwałej szkody dla środowiska.
Nie chodzi więc o każdą działalność przemysłową czy urbanizacyjną, ale o te działania, które mają świadomy, systemowy i niszczący charakter — często wspierany przez interesy polityczne lub ekonomiczne.
Ekobójstwo jako systemowy produkt późnego kapitalizmu
Ekobójstwo to nie jednostkowe wykroczenie, ale efekt struktury gospodarczej opartej na nielimitowanym wzroście i prywatyzacji zysków przy uspołecznieniu kosztów. Przemysł wydobywczy, wielka energetyka, rolnictwo przemysłowe i deweloperka — wszystkie te sektory operują w logice „tu i teraz”, ignorując długofalowe skutki ekologiczne.
Zniszczenie Ziemi jest dziś systemowo opłacalne. Co więcej, prawo milczy, pozwalając wielkim graczom działać legalnie — nawet jeśli skutkiem jest zatrucie gleby, utrata bioróżnorodności, przesuszenie rzek czy zatrucie atmosfery. To prawo zbudowane z myślą o ochronie interesów inwestorów, a nie planety.
Przykłady ekobójstwa w praktyce
Poniższe przykłady ilustrują, jak realne i namacalne są skutki działań, które dziś nie są kwalifikowane jako przestępstwa, choć wywołują katastrofalne skutki:
- Delta Nigru, Nigeria – przez dekady eksploatowana przez koncerny naftowe. Skażone wody, zatrute gleby, choroby, zniszczone społeczności lokalne. W 2021 r. sąd w Holandii orzekł, że Shell ponosi odpowiedzialność za wycieki, ale to nadal wyjątek, nie reguła.
- Wycinka Amazonii – w ciągu zaledwie 50 lat wykarczowano ok. 17% amazońskiego lasu deszczowego. Działania te są legalizowane przez państwa (m.in. Brazylię), wspierające agrobiznes i przemysł mięsny.
- Katastrofa w kopalni Samarco (Brazylia, 2015) – pęknięcie tamy z toksycznymi odpadami spowodowało śmierć 19 osób i katastrofę ekologiczną na rzece Doce. Konsekwencje dla lokalnych ekosystemów i mieszkańców odczuwane są do dziś.
Natura jako podmiot prawa – nowe podejście do sprawiedliwości ekologicznej
Rosnąca liczba państw i społeczności zaczyna dostrzegać konieczność uznania natury za podmiot prawa. Warto podać przykłady m.in.:
- Ekwadoru, gdzie od 2008 roku konstytucja gwarantuje prawa naturze (Pachamama).
- Nowej Zelandii, gdzie rzeka Whanganui uzyskała osobowość prawną i reprezentację prawną w sądach.
- Kolumbii, która uznała rzekę Atrato za podmiot prawny.
- Indii, gdzie sądy próbowały uznać Ganges i Jamunę za „osoby prawne”, choć orzeczenia te były później uchylane.
Te działania to pierwsze kroki ku modelowi sprawiedliwości ekologicznej, w którym przyroda nie jest już jedynie tłem cywilizacji, lecz jej pełnoprawnym uczestnikiem.
Czy Polska potrzebuje debaty o ekobójstwie?
Zdecydowanie tak. Choć Polska nie jest krajem prowadzącym wojny ani nie słynie z tropikalnych lasów, skala dewastacji środowiska jest alarmująca:
- betonowanie rzek (np. Odra, Noteć),
- dewastacja torfowisk i bagien,
- wycinki w Puszczy Białowieskiej i innych lasach,
- katastrofa ekologiczna na Odrze w 2022 r., w której zginęły miliony ryb.
Wciąż jednak brakuje odpowiednich mechanizmów prawnych, które pozwalałyby skutecznie chronić ekosystemy, rozliczać winnych i zapobiegać dalszej degradacji. Przestępstwa środowiskowe traktowane są jak wykroczenia administracyjne, a nie zagrożenia egzystencjalne.
Potrzeba zmiany – prawo, etyka i obywatelski nacisk
Uznanie ekobójstwa za zbrodnię międzynarodową byłoby krokiem milowym w budowaniu odpowiedzialności za planetę. To także symboliczny akt: uznanie, że Ziemia ma prawo istnieć i rozwijać się niezależnie od interesów gospodarczych człowieka.
Ale prawo nie zmieni się samo. Potrzebne są:
- naciski obywatelskie,
- inicjatywy polityczne,
- edukacja ekologiczna,
- nowa etyka relacji człowiek–przyroda.
W dzisiejszym świecie to już nie kwestia wrażliwości, ale możnaby powiedzieć godziwego przetrwania naszej planety
Zbrodnia bez paragrafu
W XXI wieku nie możemy już traktować przyrody jak zaplecza gospodarki. Ekobójstwo to zbrodnia, której skutki ponosimy wszyscy – ale najbardziej przyszłe pokolenia. Jeśli nie zbudujemy systemu, w którym planeta ma swoje prawa, to zamiast kodeksu zostanie nam lista strat: wyschnięte rzeki, zatrute powietrze, martwe oceany.
Czas, by Ziemia miała swoich adwokatów. Czas, by ludzie przestali być tylko jej grabarzami.

Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Badaczka eko-trendów i nastrojów panujących w Unii Europejskiej. Ekolog. Prywatnie wielbicielka spacerów nad brzegiem jeziora i jazdy na rowerze.
Opublikowany: 23 kwietnia, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025
- "Joanna Wis-Bielewicz, „Przyznać prawa naturze, czyli miejsce Ziemi w systemach późnego kapitalizmu”, Krytyka Polityczna";
- "https://www.stopecocide.earth/";
- "WWF Living Planet Report 2022";