Najbardziej skażone rzeki świata – realia życia lokalnych społeczeństw | ekologia.pl
Ekologia.pl Środowisko Woda, która zabiera życie. Historie ludzi żyjących w cieniu zatrutych rzek

Woda, która zabiera życie. Historie ludzi żyjących w cieniu zatrutych rzek

Czysta woda z kranu to luksus, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Gdy jej jakość się pogorszy, na polskim osiedlu natychmiast pojawia się cysterna z pitną wodą, a my wówczas narzekamy na niewygodę. Tymczasem miliony ludzi na świecie skazane są na wodę, która płynie w rzekach – cuchnącą, toksyczną, pełną rozkładających się odpadów. Pić trzeba, ale koszt zdrowotny jest ogromny.

Skażona chemicznie rzeka – mętna, ciemna woda zanieczyszczona metalami ciężkimi i odpadami, zagrożenie dla lokalnych społeczności i zwierząt, ilustracja kryzysu wodnego na świecie.

Najbardziej zanieczyszczone rzeki świata – jak skażona woda niszczy życie ludzi i zwierząt? Fot. Jasmina_K/envato
Spis treści

Zabić krowę nim sama padnie

Drugie największe jezioro w Peru, Chinchaycocha, to chroniona Konwencją ramsarską ostoja ptactwa wodnego i rzadkich gatunków płazów. Cóż z tego, skoro strumień wpływający do jeziora jest od lat zanieczyszczany przez kopalnie miedzi, cynku i ołowiu w okręgu Cerro de Pasco. Tutejsi farmerzy co roku muszą opuszczać swe domy z powodu powodzi zawinionych zaporą Upamayo. Gdy po kilku miesiącach wracają, aby walczyć o przeżycie, czeka ich niemiła niespodzianka.

Krowy i owce wypuszczone na popowodziowe tereny nagminnie chorują – wyniszcza je posocznica i nieznane infekcje wywołujące wśród zwierząt szaleństwo. „Gdy widzimy, że bydło jest chore, musimy je jak najszybciej zabić, żeby mieć co jeść, ale zatruwamy sami siebie” – mówi Micaela Espinoza z lokalnej wioski Chaquinilnioc. Kobieta dodaje, że zmiany chorobowe dają wyraźne oznaki na skórze i rękach. Ludzie nie mają jednak wyboru, innego źródła nie ma.

Badania wody przeprowadzone przez krajowy dozór sanitarny potwierdziły wysoki poziom ołowiu, miedzi, cynku, arsenu i rtęci. Nie wiadomo jednak, czy za śmierć zwierząt i trucie ludzi odpowiadają wyłącznie ciężkie metale czy coś jeszcze. I nikt nie spieszy z odpowiedzią.
Fot. Skażony metalami ciężkimi krajobraz Cerro de Pasco; https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Paisaje_de_Cerro_de_Pasco-_Hu%C3%A1nuco.jpg

Woda arsenem płynąca

Pierwiastki ziem rzadkich to przyszłość świata i… przekleństwo dla mieszkańców tajskiego miasta Chiang Rai. Przepływająca przez nie rzeka Kok bierze swe początki w Mjanmie, gdzie przecina obszar nielegalnego wydobycia złota i cennych metali niezbędnych do rozwoju nowych technologii. Wskutek działalności kopalnianej do rzeki przenikają jednak ogromne ilości rakotwórczego arsenu, który truje wszystko w dolnym biegu, po czym ląduje w rzece Mekong, zapewniającej wyżywienie milionom ludzi.

Wróćmy jednak do zamieszkiwanego przez 200 tys. obywateli Chiang Rai. Tutejsza społeczność od wieków pielęgnuje tradycje rytualnych kąpieli w rzece – w tym roku władze ich jednak surowo odradzają. Dzieci pluskające się w rzece wychodzą coraz częściej ze swędzącą, czerwoną wysypką – nikt nie wie ,dlaczego. Badania dowodzą jednak, że poziom arsenu w wodzie wynosi tu 0,026 mg/l, czyli ponad 2,5 razy więcej niż dopuszczalny limit. Potwierdzono również skażenie ołowiem.

Do rzeki nie wypuszcza się już również słoni, w rezultacie czego ruch turystyczny w mieście zmalał o 80%. Opiekunowie słoni załamują ręce. „Nie mamy z czego żyć. To walka o przetrwanie” – opowiadają z rozpaczą.

Oprócz wysypek po kontakcie z wodą obserwuje się wymioty i biegunki, a naukowcy ostrzegają przed rakiem skóry i zaburzeniami neurologicznymi, które mogą rozwinąć się w długim okresie. 63-letnia Supin Kamjai w wywiadzie dla Bangkok Post pokazuje działkę pełną zwiędniętych warzyw, które miały wykarmić jej rodzinę. „Przestaliśmy stosować wodę z rzeki. Ale co mamy z tego dobrego?” – pyta.

Ciemna, zanieczyszczona rzeka w regionie przemysłowym – toksyczna woda z odpadami chemicznymi i metalami ciężkimi, kryzys wodny dla lokalnych społecznośc

Do rzeki Kok w Chiang Rai nie wpuszcza się już nawet słoni; Poplatt, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Najbrudniejsza rzeka świata?

Ciemna, mętna i gęsta. Taka jest rzeka Citarum przecinająca zachodnią część indonezyjskiej wyspy Jawa. Według Bank Światowego to najbardziej zanieczyszczona rzeka na świecie, a jednocześnie główne źródło wody pitnej dla ponad 30 mln ludzi. Winna tym razem nie jest kopalnia, ale 50 lat zaniedbań w zakresie gospodarki ściekowej i odpadowej.

Wokół rzeki zlokalizowanych jest ponad 2 tys. zakładów – większość to fabryki tekstyliów, które potrzebują ogromnych ilości wody, a ścieki z działalności wprowadzają wprost do koryta. Wzdłuż brzegów leżą miliony odpadów, które codziennie przeczesują najbiedniejsi w poszukiwaniu surowców wtórnych. Żyją tu całe rodziny, które myją się w rzece i piorą w niej swoje ubrania. Woda z Citarum zasila również okoliczne pola ryżowe.

Smród u brzegów rzeki jest odrażający, a mimo to w bezpośrednim sąsiedztwie żyje 9 mln ludzi, którzy nie mają wyboru. Organiczne odpady gniją w słońcu, a towarzyszą im gryzące opary chemicznych ścieków. Stężenie bakterii kałowych przekracza tu dopuszczalne limity 5 tys. razy.

47-letnia Ilim Halimah ma trójkę dzieci, a wszystkie cierpią na chroniczne wysypki i problemy żołądkowe. Ona sama choruje na przewlekłe zapalenie oskrzeli, a jej mąż zmarł w wieku 46 lat na tuberkulozę – przez wiele lat przed śmiercią borykał się zapaleniem skóry. Lekarze ostrzegają Ilim, żeby nie korzystała z wody, która powoduje opóźnienia w rozwoju i uszkodzenia nerek. Ale lepszej wody w pobliżu nie ma.

plastic-garbage-in-the-citarum-river-java-island-i-1080p-2025-08-28-11-24-20-utc

Źródła zanieczyszczenia rzek na świecie

Tabela przedstawiająca najczęstsze źródła zanieczyszczenia rzek na świecie; opracowanie własne

Czarna woda niszczy życie

Indyjska rzeka Damodar wije się między bujnymi lasami, polami kukurydzy i małymi wioskami. Mogłaby być rzeką z bajki, ale nie jest. Woda, którą w położonej w dolnym nurcie wiosce Jarangdih 60-letni Tuklal Mahto nabiera do wiadra, jest zupełnie czarna. To wina popiołu, resztek z gospodarstw domowych oraz zwłok zwierzęcych, które regularnie lądują w korycie.

„Korzystaliśmy z tej wody do picia i kąpieli, od czasów, gdy byłem mały” – wspomina Tuklal. „Ale teraz coraz więcej ludzi choruje z jej powodu, a my nie mamy żadnej alternatywy. Żyjemy w tej okolicy od dekad, tutaj są nasze domy”.

Ekspert ze zlokalizowanego w Delhi Water Resources at the Energy and Resources Institute tłumaczy w wywiadzie dla „The Telegraph”, że lokalne rzeki stały się toksycznym koktajlem, który jest coraz bardziej śmiertelny. Do Damodar zrzucane są regularnie ścieki z lokalnych elektrowni, zawierające ogromne ilości popiołu – nikt nie kwapi się ich oczyszczać.

W rzece lądują też śmieci i pestycydy z lokalnych pól, a prąd niesie je dalej i dalej, z każdym kilometrem zwiększając stężenie trujących substancji. Eksperci ostrzegają, że długotrwałe korzystanie z takiej wody niesie ze sobą ryzyko nowotworów, chorób nerek i wątroby, a także poronień wśród kobiet i wad wrodzonych u noworodków. To dramat kobiet żyjących na brzegiem rzeki, która miała dawać życie, a je odbiera.

Damodar nie jest wyjątkiem. Większość rzek Indii, najbardziej zaludnionego kraju świata, boryka się ze skażeniem wielokrotnie przekraczającym dopuszczalne normy. Wzdłuż nich żyją tradycyjne społeczności blisko związane ze swoją ziemią i swymi wioskami. Według Banku Światowego koszty zdrowotne toksycznej wody w indyjskich rzekach wynoszą już co najmniej 7,5 mld dol. rocznie i redukują wzrost gospodarczy w miejscowościach położonych w dolnym biegu o jedną trzecią.

Dramat zanieczyszczonych rzek dotyka już dziś wszystkich kontynentów. Niestety, ludzi i zanieczyszczeń będzie przybywać, a słodkiej wody ma być coraz mniej. O ile nic się zmieni, skala nadbrzeżnych tragedii może już wkrótce przybrać rozmiary globalnej katastrofy ekologicznej.


Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.

Bibliografia
  1. “Drowned lands and poisoned waters threaten Peru’s campesinos and their livestock” Aimee Gabay, https://news.mongabay.com/2025/03/drowned-lands-and-poisoned-waters-threaten-perus-campesinos-and-their-livestock/, 1/08/2025;
  2. “Rare earth rush in Myanmar blamed for toxic river spillover into Thailand” Stefan Lovgren, https://news.mongabay.com/2025/06/rare-earth-rush-in-myanmar-blamed-for-toxic-river-spillover-into-thailand/, 1/08/2025;
  3. “Trouble beneath the calm surface”, Bangkok Post PCL, https://www.bangkokpost.com/thailand/general/3018675/trouble-beneath-the-calm-surface, 1/08/2025;
  4. “Rotten river: life on one of the world’s most polluted waterways – photo essay” Andrea Carrubba, https://www.theguardian.com/global-development/2020/nov/02/rotten-river-life-on-one-of-the-worlds-most-polluted-waterways-photo-essay, 1/08/2025;
  5. “The villagers with no option but to drink toxic water” Joe Wallen, https://www.telegraph.co.uk/global-health/climate-and-people/indias-polluted-rivers/, 1/08/2025;
5/5 - (3 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!