Żółw, który nie zdążył… Tysiące niewinnych ofiar plastikowego kryzysu
Wygłodzone, przyduszone, poranione, zapętlone… Żółwie morskie co roku giną tysiącami z powodu plastikowych butelek, słomek i woreczków foliowych, które wyrzucamy byle gdzie. Syntetyczne odpady w wodzie stają się śmiertelną pułapką, zabijając przede wszystkim małe żółwie, które dopiero wykluły się z jajeczek. Tymczasem wielu ludziom nadal wydaje się, że ogórek powinien być zapakowany w folię, a kupowanie wody w butelkach PET to żaden grzech.

Plastikowe oceany
Żółwie morskie żyją na naszej planecie już ponad 100 mln lat. Udało im się przeżyć dinozaury i epokę lodowcową, a teraz giną z powodu… plastikowych woreczków. Naukowcy dopiero niedawno zaczęli zdawać sobie sprawę ze skali zagrożenia. Sympatyczne morskie gady nie mają wyboru – ich środowisko życia staje się coraz większym śmietniskiem.
Co roku 5-13 mln ton plastiku kończy w światowych oceanach. Z każdym rokiem te liczby się kumulują, a według Światowego Forum Gospodarczego do 2050 r. w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb! Tymczasem dryfujący w wodzie plastik degraduje, co tylko zwiększa jego szkodliwość dla środowiska.
Rozbijany na coraz mniejsze cząsteczki jest bardzo łatwo połykany przez stworzenia duże i małe i z zaskakującą łatwością gromadzi się w narządach wewnętrznych i tkankach. Mikroplastik, choć niewidoczny gołym okiem, zmienia żywe organizmy w tykające bomby. Wiele z nich – czasami niestety i żółwie morskie – ląduje na naszych talerzach. To zagrożenie dla zdrowia, ale może również najlepsza lekcja dla aroganckiej ludzkości.

Małe żółwie po wykluciu wędrują do morza, gdzie czekają na nie… tony plastiku, fot. kjwells86
Wystarczy jeden woreczek
Młode żółwie morskie spędzają pierwsze lata swego życia „wożąc się” na prądach morskich, gdzie poszukują pożywienia. Niestety, tą samą drogą podążają woreczki, butelki, słomki i tysiące innych syntetycznych produktów. A dla żółwia zagrożeniem jest nie tylko wspomniany wyżej, niewidzialny mikroplastik.
Foliowa siatka porusza się w wodzie jak apetyczna meduza i bywa pożerana w całości, z tragicznymi skutkami. To o tyle paradoksalne, że żółwiowi nie zaszkodzi zjedzenie najbardziej trującej meduzy świata, a już jeden woreczek może go zabić. W żołądku powoduje ciężką niestrawność, w jelitach śmiertelne blokady. „Najedzone” plastikiem zwierzę przestaje poszukiwać pożywienia i może nawet umrzeć z głodu i wycieńczenia.
Co gorsza, z badań opublikowanych w czasopiśmie „Current Biology” wynika, że morskich drapieżców w skorupach w szczególny sposób pociągają kawałki plastiku dryfujące w wodzie. Osadzajace się na ich powierzchni bakterie i inne drobne organizmy morskie wydzielają zapach, który żółwie kojarzą z jedzeniem… i zazwyczaj dają się skusić. Im dłużej dany kawałek plastiku przebywa w morskiej wodzie, tym dla żółwia pachnie apetyczniej.
Organizacji SWOT zajmującej się ochroną uroczych morskich gadów udało się znaleźć martwego, zaledwie miesięcznego żółwia, w którego żołądku było prawie 900 kawałków plastiku. Niestety, to nie wyjątek. W badaniu opublikowanym w 2020 r. w czasopiśmie „Frontiers in Marine Science” przedstawiono przypadek 42 martwych żółwików wyrzuconych na brzeg północno-wschodniego wybrzeża Florydy. Autopsja wykazała, że aż 39 z nich miało w układzie pokarmowym kawałki plastiku o wielkości od 0,36 do 12 mm. Według naukowców z University of Queensland ponad połowa wszystkich żółwi morskich na świecie „jadła” już plastik.

Tabela przedstawiająca fakty na temat żółwi morskich; opracowanie własne na podst. danych WWF
Śmierć w plastikowych sidłach
Do plastikowych śmieci, które lądują w oceanach należą również odpady z przemysły rybackiego – w tym kilometry sieci i lin. Splątane w ogromne węzły, stają się one śmiertelnymi pułapkami dla wielu podwodnych stworzeń. Żółwie ze względu na swój kształt bardzo łatwo dają się „złapać”. Co roku ok. tysiąca z nich umiera w plastikowej uwięzi lub z powodu ran odniesionych podczas próby ucieczki. W najtragiczniejszych przypadkach przyduszone żółwie nie mogą wydostać się na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza i toną.
Ryzyko to w szczególny sposób dotyka młodych żółwi, które po wykluciu z jajeczek muszą radzić sobie same, wiedzione naturalnym instynktem. Zaplątanie się w worek czy sieć rybacką oznacza dla nich niemal zawsze śmierć.
W 2015 r. biolożka morska Christine Figgener z Texas A&M University sfilmowała operację usuwania słomki od napojów wbitej boleśnie w żółwiowe nozdrze. Widok był na tyle dramatyczny, że z powodu jej wideo globalna sieć kawiarni Starbucks zdecydowała się wycofać z obiegu plastikowe słomki. Niestety, takich inicjatyw wciąż jest za mało. A zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie na plażę z napojem, a opakowanie ze słomką zostawi na piasku. Bo niby co to komu przeszkadza…

Hand of a man volunteer grabbing plastic litter into a waste bag cleaning up the beach close up
Co można zrobić?
Możesz zapytać, co Ty masz wspólnego z żółwiem morskim i plastikiem w oceanie. Nawet jeśli należysz do osób pieczołowicie segregujących odpady i nigdy nie pozostawiających po sobie śmieci w środowisku naturalnym, możesz przyłączyć się do ratowania żółwi.
Pierwszy i najważniejszy sposób to uczestnictwo w akcjach sprzątania rzek i plaż. Pamiętaj, że plastikowa butelka wrzucona do Wisły w Warszawie ma spore szanse dostać się do Bałtyku, a nawet podążyć dalej. Usuwając śmieci zalegające na brzegach, ograniczasz ilość plastiku, która trafi do mórz i zwiększasz szanse przetrwania tych najmniejszych, najsłabszych żółwi.
Druga sprawa to bojkot plastiku, który powinien dziś być globalnym imperatywem mądrego człowieka. Nie kupuj produktów w jednorazowych plastikowych opakowaniach, nawet jeśli masz zamiar wyrzucić je do żółtego śmietnika. Tylko 10% plastiku na świecie faktycznie podlega recyklingowi; reszta ma duże szanse skończyć w nosach, żołądkach i wokół szyi niewinnych żółwi morskich.

Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.
Opublikowany: 16 września, 2025
- “Sea Turtles and Plastic Pollution” SWOT, https://www.seaturtlestatus.org/sea-turtles-plastic-pollution, 25/08/2025;
- “PLASTIC POLLUTION IS KILLING SEA TURTLES: HERE'S HOW” WWF, https://wwf.org.au/blogs/plastic-pollution-is-killing-sea-turtles-heres-how/, 25/08/2025;
- “Plastic ingestion by green turtles (Chelonia mydas) over 33 years along the coast of Texas, USA” Daniel Y. Choi i in., https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0025326X21011450, 25/08/2025;
- “Sea turtles think plastic smells like food” Cathleen O'Grady, https://arstechnica.com/science/2020/03/sea-turtles-think-plastic-smells-like-food/, 25/08/2025;
- “More Than Half Of Sea Turtles Have Eaten Plastic” Kristy Hamilton, https://www.iflscience.com/52-world-s-sea-turtles-have-eaten-plastic-30731, 25/08/2025;
- “Plastic Ingestion in Post-hatchling Sea Turtles: Assessing a Major Threat in Florida Near Shore Waters”; Catherine B. Eastman i in., https://www.frontiersin.org/journals/marine-science/articles/10.3389/fmars.2020.00693/full, 25/08/2025;