Żyjemy w świecie pyłu
Fot.: US GOV
Przy każdym wdechu setki tysięcy wirujących w powietrzu pyłków wnikają do naszego organizmu. Jedne osiadają w labiryncie nosa, inne mogą utkwić w gardle, jeszcze inne znajdują azyl głęboko w płucach. Pył towarzyszy nam stale.
Nasze płuca przyjmują codziennie około 20 tys. litrów powietrza. Tlen w nim zawarty przechodzi przez ścianki 500 mln pęcherzyków płucnych o łącznej powierzchni kortu tenisowego. Wraz z powietrzem, jeżeli jest ono w miarę czyste, do płuc i nosa wpada każdego dnia 1,5 mld cząstek pyłu. Zarówno płuca, jak i cały organizm są przyzwyczajone do obecności tych drobin i potrafią sobie z nimi poradzić. Gorzej, jeśli powietrze jest znacznie bardziej zanieczyszczone. Gorzej również, jeśli mamy do czynienia z bardziej mikroskopijnymi pyłami przemysłowymi.
Organizm się broni
Droga pyłu do płuc nie jest taka prosta. Zazwyczaj wpada on w zastawione przez organizm pułapki. Pierwszą są lepkie, owłosione nozdrza. Mogą przytrzymać cząstkę pyłu do momentu wysiąknięcia jej w chusteczkę. W ciągu jednej minuty oddychania do 30 mln drobinek pyłu może przykleić się do pokrytych śluzem rozgałęzionych rurek przewodzących powietrze, które również są przygotowane do obrony i działają jak ruchome schodki nieprzerwanie wyprowadzające drobinki na zewnątrz. W pęcherzykach działają komórki nazywane makrofagami, które zgarniają pyłki i przenoszą je do węzła chłonnego lub do najbliższej rurki. W którymś momencie jednak system obronny zawodzi. Pyłki wielkości poniżej pięciu mikronów potrafią ominąć wszystkie bariery, usadowić się w pęcherzykach na długi czas i oddziaływać na tkanki oddechowe oraz emitować szkodliwe związki chemiczne. A to już zagraża zdrowiu i życiu człowieka.
Badaczy najbardziej niepokoją te małe pyłki, ponieważ organizm ludzki potrafi blokować dojście większym wytworom natury. Do niedawna naukowcy uznawali wielkość 10 mikronów za granicę pomiędzy bezpiecznymi a niebezpiecznymi pyłami. Obecnie badania wykazują, że większość chorób i przypadków śmierci powodują pyłki poniżej trzech mikronów. Do grupy tych mniejszych i najbardziej niebezpiecznych należy przeważająca większość pyłów przemysłowych. Wielkość pyłów pestycydów mieści się w granicach od 0,5 do 10 mikronów. Największe cząsteczki dymu tytoniowego są mniejsze od 0,5 mikrona. A najmniejsze cząsteczki spalin samochodowych osiągają wielkość setnych części mikrona. Tej samej wielkość są cząsteczki które powstają, gdy skażone gazy skraplają się w powietrzu. W tych granicach mieszczą się również wirusy i molekuły.
Pyły w natarciu
Wielu przypadków śmierci można było uniknąć wśród pacjentów z zapaleniem płuc, a wielu pacjentów z chorobami serca odzyskałoby zdrowie, gdyby nie tak wielkie zagęszczenie pyłów w powietrzu. Na szkodliwe działanie pyłu najbardziej narażone są dzieci i ludzie powyżej 65. roku życia. Zapylenie powietrza, które powoduje dostawanie się do naszych organizmów szkodliwych związków chemicznych, najprawdopodobniej odpowiada za wiele chorób, których przyczyn dotychczas nie wyjaśniono lub tłumaczono je uwarunkowaniami genetycznymi. Najprościej rzecz ujmując: zanieczyszczone rozmaitymi pyłami powietrze poprzez szkodliwe związki chemiczne zawarte w nich, wpływa na osłabienie systemu odpornościowego człowieka do tego stopnia, że staje się podatny na wszelkiego rodzaju choroby.
Kurz- cichy zabójca
Oprócz pyłów pochodzenia przemysłowego, lekarze coraz większą uwagę zawracają na zwykły kurz domowy, który dotychczas uważany był za stosunkowo niegroźny. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że znajduje się w nim niemal to wszystko, co w powietrzu przenikającym do pomieszczenia z zewnątrz, kurz może okazać się bardzo groźnym siedliskiem toksyn zatruwających nasze organizmy. Dzisiaj wiemy, że sześć na dziesięć domostw i budynków jest niebezpiecznych dla zdrowia z powodu unoszących się w powietrzu substancji zanieczyszczających.
Efekty badań kurzu są przerażające. W domu, w metrze sześciennym powietrza może być ponad 1,2 mld niewidocznych pyłków. Ich liczba może się prawie nie zmieniać, bo gdy stare cząsteczki przyczepiają się do różnych powierzchni, ich miejsce zajmują nowe. Te dane każą zrewidować panujący dotychczas pogląd, że największym ryzykiem dla nas jest przebywanie na wolnym powietrzu. Okazuje się bowiem, że najbardziej szkodliwe jest powietrze w domu, w pracy, w szkole…
W miastach, w których przeprowadzono analizę epidemiologiczną pyłów i przypadków śmierci, odnotowano zależność: gdy poziom pyłu wzrastał o 10 mikrogramów na metr sześcienny, wzrastała również liczba przypadków śmierci o 0,5 – 1 proc.
UDZIAŁ CZŁOWIEKA W PRODUKOWANIU PYŁÓW
- Człowiek dokłada się do produkowania pyłów na ziemi od początku swojego istnienia. Najpierw zafascynowany ogniem, spowodował zwiększenie ilości sadzy, potem zaczął wytapiać metale i w dymie pojawiły się mikroskopijne kropelki stopionego brązu, żelaza, miedzi, złota i srebra. Następnie nauczył się prząść i tkać, czego efektem były niewidzialne cząstki włókna roślinnego i zwierzęcego, unoszone przez wiatr. W końcu, wraz z rewolucją przemysłową, pyłów zaczęło przybywać w zastraszającym tempie.
- Ok. 100 mln ton siarki rocznie trafia do atmosfery podczas spalania paliw. Do każdej naturalnej kropli siarki w powietrzu dochodzą trzy do pięciu kropli siarki wytworzonej przez człowieka.
- Ponad 100 mln ton tlenku azotu unosi się w powietrze z gospodarstw rolnych, samochodów i innych wytworów ludzkiego umysłu, które wymagają spalania paliwa
NATURALNE ŹRÓDŁA PYŁU
- 1-3 mld ton pustynnego pyłu rocznie ulatuje w powietrze
- 3,5 mld ton cząsteczek soli rocznie wznosi się znad oceanów
- 1 mld ton chemikaliów organicznych rocznie wydzielają rośliny
- 20-30 mln ton związków siarki rocznie unosi się z planktonu, wulkanów i bagien
- 6 mln ton czarnej sadzy rocznie emitują płonące drzewa i trawy
- góry ulegają erozji i kruszą się pod lodowcami w pył, który unosi wiatr
- w powietrzu unoszą się wirusy, grzyby, okrzemki, pyłki kwiatowe, włókna, części gnijących liści, łuski, drobiny sierści zwierząt, kawałki nabłonka skórnego
Tekst opublikowany na stronie Trybuny
Źródło: Trybuna
Subscribe
0 komentarzy
Zobacz najnowsze artykuły
Ciekawostki przyrodnicze
Ochrona środowiska naturalnego