22 najgroźniejsze rzeki w Polsce – sprawdź, czy mieszkasz w ich sąsiedztwie!
Naukowcy z Komitetu Gospodarki Wodnej PAN opracowali listę 22 rzek o największym potencjale powodziowym w Polsce, opierając się na danych sięgających 1950 roku. Na pierwszym miejscu znalazła się rzeka Strwiąż w Krościenku, a kolejne miejsca zajmują m.in.: Kamienica (Łabowa), Witka (Ostróżno), Wisła (Skoczów), Nysa Kłodzka (Kłodzko), Sękówka (Gorlice), Biała Lądecka (Lądek Zdrój). Publikacja wyników będzie częścią monografii „Gospodarka wodna w Polsce”.

Zespół, pod kierunkiem prof. Artura Magnuszewskiego z UW, analizował maksymalne przepływy wody na przestrzeni dekad, uwzględniając zarówno letnie, jak i zimowe powodzie. Wyniki pokazały, że największy potencjał powodziowy mają rzeki w małych zlewniach, takich jak Krościenko.
Pozostałe rzeki o największym potencjale powodziowym to: Kamienica (Łabowa), Witka (Ostróżno), Wisła (Skoczów), Nysa Kłodzka (Kłodzko), Sękówka (Gorlice), Biała Lądecka (Lądek Zdrój), Brennica (Górki Wielkie), Skawa (Wadowice), Dunajec (Czchów), Skawa (Sucha Beskidzka), Solinka (Terka), Kamienna (Jakuszyce), Raba (Proszówki), Wielki Rogoźnik (Ludźmierz), Dunajec (Żabno), Dunajec (Nowy Targ-Kowaniec), Wapienica (Podkępie).
Chociaż naukowcy nie są w stanie precyzyjnie przewidzieć, kiedy i gdzie dokładnie wystąpi powódź, dane te pozwalają lepiej zarządzać ryzykiem i planować budowę zbiorników przeciwpowodziowych, zwłaszcza w miejscach takich jak Kłodzko. Powodzie, takie jak ta z 1997 roku, mogą się powtarzać ze względu na zmianę klimatu, która wpływa na intensyfikację opadów i zwiększają ryzyko wystąpienia ekstremalnych zjawisk pogodowych.
„Podczas zmian klimatu dynamika procesów meteorologicznych jest większa. Ponieważ każda powódź zaczyna się w atmosferze, jeśli zmienia się klimat i rośnie temperatura atmosfery i oceanów, to ilość wody, jaką masy powietrza są w stanie transportować, wzrasta. I będziemy musieli się mierzyć z tym, że będzie to skutkowało coraz bardziej wydajnymi opadami. A to będzie się przekładało na coraz częstsze powodzie” – powiedział PAP prof. Magnuszewski.
Nowe dane stanowią również podstawę do przeglądu stanu hydrologicznych budowli oraz planowania renaturyzacji rzek tam, gdzie to możliwe, aby lepiej radzić sobie z przyszłymi zagrożeniami.
W niektórych krajach, jak np. w Niemczech nad Łabą, przesunięcie wałów przeciwpowodziowych pozwoliło rzece odzyskać część zalewowych terenów, co zmniejsza ryzyko powodzi. Jednak nie wszędzie takie rozwiązania są możliwe, zwłaszcza w Polsce, gdzie historyczne regulacje hydrologiczne, np. dolnej Wisły, są dziedzictwem trudnym do zmiany.
Badania te są ważnym krokiem w lepszym zrozumieniu ryzyka powodziowego w Polsce i dostarczają cennych informacji, które mogą pomóc w zapobieganiu przyszłym katastrofom związanym z powodziami. – czytamy na łamach PAP.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 24 września, 2024 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025