Siem Reap, to pierwsza prowincja Kambodży, która zakazuje sprzedaży i konsumpcji psiego mięsa

Popularna wśród turystów prowincja Kambodży zakazała handlu i uboju psów na mięso, uznając, że zwierzęta te są lojalne i potrafią chronić własność, a nawet służyć w wojsku.

Urzędnicy z prowincji Siem Reap zakazali kupowania, sprzedawania i uboju psów, uznając ten proceder za „niehumanitarny”, a także „niebezpieczny”.  Departament Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa w Siem Reap ostrzegł, że każdy, kto złamie nowe przepisy może zostać skazany na pięć lat więzienia i grzywnę w wysokości od 1750 do 12.500 USD

Według organizacji FOUR PAWS zajmującej się dobrostanem zwierząt, każdego roku w Kambodży zabija się trzy miliony psów. Siem Reap, główne miejsce turystyczne Kambodży, zostało uznane za kluczowego gracza w handlu psim mięsem.
 
Tea Kimsoth, dyrektor Departament Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa pokreśliła, że popyt jest napędzany przez cudzoziemców. „Mięso dla psów stało się znacznie bardziej popularne dzięki turystom” ‒ powiedziała.

Starsi Kambodżanie na ogół unikają jedzenia psiego mięsa, ponieważ wierzą, że może to przynieść pecha.

Według Humane Society International (HSI) każdego roku w Azji zabija się 30 milionów psów na mięso.

Katherine Polak, szefowa FOUR PAWS Stray Animal Care w Azji Południowo-Wschodniej, nazwała wprowadzenie zakazu historycznym krokiem.

„Historyczna decyzja rządu Siem Reap o zakazie handlu i zabijania psów jest ogromnym kamieniem milowym dla dobrostanu zwierząt w Kambodży i odzwierciedla obecne nastroje wśród Khmerów” ‒ powiedziała w komunikacie. „Mamy nadzieję, że Siem Reap będzie wzorem dla reszty kraju” ‒ dodała.