Zatopiona przed laty broń chemiczna nie zagraża już Bałtykowi
W Helsinkach ogłoszono raport międzynarodowej organizacji HELCOM, z którego wynika, że zatopiona w Bałtyku broń chemiczna traci swe groźne właściwości i nie zagraża już skażeniem ani morzu ani też bałtyckim wybrzeżom.
Raport stwierdza, że co roku zmniejsza się poziom zagrożenia leżącą na dnie bronią chemiczną. Opracowanie opiera się na danych dostarczonych przez Danię, która w ramach HELCOM nadzoruje to zagadnienie. Właśnie w pobliżu duńskich granic znajdują się największe podwodne składowiska broni chemicznej.
Według informacji Duńczyków w ubiegłym roku doszło tylko do dwóch incydentów związanych z wyłowieniem przez rybaków chemicznych środków bojowych. Dla porównania w 2003 roku zanotowano aż 25 podobnych przypadków.
W opinii Komisji Helsińskiej zatopiona przed 60 laty broń chemiczna stopniowo traci swe niebezpieczne właściwości. Skorodowane zasobniki, pociski lub bomby lotnicze powoli opróżniają się a ich zawartość ulega degradacji, rozpuszczając się w wodzie morskiej. Są też substancje, które bardzo wolno rozpuszczają – do nich należy m.in. iperyt. Lecz właśnie ten powolny proces powoduje, że nie grozi poważniejsza koncentracja groźnych chemikaliów.