Komary – zwalczanie i profilaktyka
W wielu regionach kraju komary stały się istną plagą. Jest ich tak dużo, że najlepszym sposobem na ich zwalczenie jest stosowanie środków chemicznych. Czy rzeczywiście jest to jedyne wyjście i czy przypadkiem nie działamy w ten sposób na własną szkodę?
Opryski w Polsce
Największy problem z komarami dotyka te miejscowości, przez które przeszła fala powodziowa. W niektórych z nich władze podjęły już decyzję o rozpoczęciu oprysków chemikaliami.
– Stosujemy opryski, które jak na razie są skuteczne. – mówi Monika Paliwoda z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Wrocławia – Robimy to zarówno metodą agrolotniczą, jak i naziemną. Nie opryskujemy terenów prywatnych, ale te należące do miasta, czyli wszelkiego rodzaju parki, rozlewiska, stawy i przestrzenie międzywałowe – opisuje.
We Wrocławiu już do wielu lat co roku walczy się z komarami za pomocą środków chemicznych. Sezon na opryski trwa od końca marca i trwa do końca sierpnia. Rodzaj preparatu zależy od zapotrzebowania. Są to albo preparaty larwobójcze albo działające na osobniki dorosłe.
– Ze względu na tegoroczną powódź te działania są wzmożone. Jest więcej oprysków i przeprowadzane są na większych obszarach. Problem jest nieziemski, bo komarów jest mnóstwo – podkreśla Paliwoda.
Zastosowanie środków chemicznych planuje także Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie. Jak informuje biuro prasowe, wojewoda wystąpił do ministra spraw wewnętrznych i administracji o 3 mln zł na realizację tego zadania. Środki zostaną przekazane najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu i zostaną przeznaczone na potrzeby powiatów: płockiego, zwoleńskiego, kozienickiego, lipskiego.
– Aktualnie została dokonana wstępna analiza terenów zagrożonych wystąpieniem plagi komarów na terenie całej Warszawy. – informuje Agnieszka Kłąb z Wydziału Prasowego Urzędu m.st. Warszawy – Akcja będzie koordynowana przez Zarząd Oczyszczania Miasta. Obejmie zasięgiem obszar wszystkich dzielnic.
Skazani na chemię?
Zarówno we Wrocławiu, jak i w Warszawie, środek używany do spryskiwania to Aqua K-Othrine, zawierający deltametrynę, solwent nafty i ciężkie związki aromatyczne. Karta charakterystyki tego preparatu wygląda dosyć przerażająco – wśród zagrożeń wymieniony jest toksyczny wpływ na organizmy wodne. Oczywiście środek ten jest także szkodliwy dla człowieka.
– Uważam, że nie należy komarów zwalczać chemicznie, gdyż jest to bardzo szkodliwe dla środowiska. Zwłaszcza dla organizmów wodnych, ale też dla pszczół i innych bezkręgowców lądowych. – mówi Elżbieta Wegner z Instytutu Zoologii PAN – Wyrzucenie w powietrze kilogramów preparatów chemicznych można i należy zastąpić metodą biologicznego zwalczania larw komarów (ale też i meszek) – dodaje.
Jesteśmy skazani na chemię, bo dorosłe samice zdążyły się już wylęgnąć i masowo atakują ludzi.
Jak podkreśla, alternatywą dla środków chemicznych są preparaty biologiczne. Jednak problem z nimi polega na tym, że są stosunkowo nietrwałe i nie można przechowywać ich dłużej niż rok. Ponadto ich zastosowanie wymaga zlokalizowania miejsc lęgowych komarów, a to wymaga wcześniejszego rozpoznania, który spośród 50 gatunków komarów występujących w Polsce na danym terenie występuje. A do tego potrzeba specjalistów, którzy opracowują program zwalczania.
– Wdrożenie takiego programu polega na monitorowaniu obecności larw w wyznaczonych rozlewiskach i na tej podstawie podejmowane są decyzje o opryskach. Dobrze przeprowadzona akcja eliminuje komary przynajmniej w 98%. Można więc to zrobić, ale jest to działanie bardzo pracochłonne i mało widowiskowe, ale skuteczne i bezpieczne dla środowiska. Wbrew pozorom nie kosztuje wiele więcej niż oprysk chemią, a w ogólnym rozrachunku jest ze wszech miar korzystne. Wskazuje na to przykład Niemiec i Francji, gdzie system ochrony przeciwpowodziowej polega głównie na polderach i w razie ich zalania na tych obszarach przeprowadzane są opryski preparatami biologicznymi. Niestety, w sytuacji, jaką mamy teraz w Polsce, byłoby to bardzo trudne. Jesteśmy skazani na chemię, bo dorosłe samice zdążyły się już wylęgnąć i masowo atakują ludzi. – wyjaśnia Wegner
W województwie mazowieckim użycie Aqua K-Othrine było uzgodnione z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. Jak informuje Maria Suchy, rzecznik prasowy WIOŚ, podstawą wyboru była karta charakterystyki preparatu niebezpiecznego, a Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego wskazało ten właśnie preparat w wystąpieniu do samorządów z terenów dotkniętych powodzią.
Polecam zakup opaski na komary Nopixgo i problem rozwiązany nie tylko w tym sezonie :https://allegro.pl/oferta/nopixgo-npg433-opaska-przeciw-komarom-szara-8310799102
W jaki sposób, mniej trujący dla zwierząt można zwalczyć komary ? Mam w ogrodzie pełno krzewów i okazuje się, że to jest najlepsze środowisko dla nich. Póki co stosowałam chemiczne środki reset strong i było po problemie, ale od tego roku sąsiad zajął się hodowlą pszczół i nie chciałabym ich potruć.
W takiej sytuacji polecam środek owadobójczy Diablo forte. Mieszkam blisko lasu i problem z nadmiarem komarów dotyczy także i mnie, chociaż nie mieszkam w obszarze powodziowym, ale to środowisko też im sprzyja.
Warto także skorzystać z roślin odstraszających komary. Intensywnie pachnące rośliny to skuteczny sposób na walkę z komarami. Na stronie https://laczynasogrod.pl/rosliny-ktore-odstraszaja-komary/ znajdziecie kilka przykładów roslin które pomogą wam w tym problemie.
Użycie środków chemicznych, do tego toksycznych dla organizmów wodnych, i innych także, to działanie dokładnie odwrotne od prawidłowego.
Podstawową przyczyna plag komarów jest tragiczny stan naszego środowiska. Brak płazów i ryb, zniszczona bioróżnorodność to główne przyczyny masowych pojawień tych owadów. po prostu brak drapieżników żerujących na ich larwach.
Opryski jeszcze tą sytuacje pogarszają. Tylko przywrócenie naturalnej równowagi daje realne szanse na redukcję liczebności tych owadów. W przyrodzie, naturalnych ekosystemach, nie ma niepotrzebnych składników. Człowiek jednak nie chce tego zrozumieć i uważa, że wszystko można poprawiać, zmieniać bezkarnie. Efekty właśnie widać. coraz częstsze powodzie i susze, plagi komarów itd.
Aby zrozumieć, dlaczego tych komarów nagle jest tak wiele, trzeba spojrzeć co dzieje się w naszym rolnictwie, lasach, ale też na terenach zurbanizowanych. Regulacje, osuszanie i melioracje powodują, że żyjące niegdyś każde oczko wodne zamieniło się w okresowe bajorko- doskonała wylęgarnię tych owadów.