Wegetariańskie miasto
Miasto Gent w północno-zachodniej Belgii jest pierwszym na świecie miastem, którego mieszkańcy regularnie, raz w tygodniu, spożywają wyłącznie wegetariańskie dania. Poprzez ogłoszenie czwartku „wegetariańskim dniem” władze miasta chcą ograniczyć negatywny wpływ hodowli zwierząt na środowisko naturalne.
Co tydzień w czwartek urzędnicy i politycy w Gent rezygnują z jedzenia mięsa, dając dobry przykład mieszkańcom. Do akcji włączyli się także uczniowie szkół. Udział w akcji jest oczywiście dobrowolny, a jego głównym celem jest podniesienie świadomości wokół kwestii związanych z ochroną środowiska i zdrowym odżywianiem. Wegetariański czwartek ma zminimalizować „ślad węglowy” miasta i pomóc w walce z otyłością wśród jego mieszkańców.
„Gdyby wszyscy we Flandrii zaprzestali jedzenia mięsa choć raz w tygodniu, przyczyniłoby się to do ograniczenia rocznej emisji CO2 w ilości porównywalnej do wycofania z dróg pół miliona samochodów” – powiedział Tobias Leenaert z lokalnego oddziału organizacji wegetariańskiej EVA.
Jak przekonać mieszkańców do zdrowego odżywiania? Poprzez organizowanie degustacji potraw, rozdawanie broszur z przepisami oraz festiwale zdrowego odżywiania. Na potrzeby akcji wydrukowano 90 tysięcy specjalnych map miasta, na których zaznaczone zostały punkty gastronomiczne oferujące bezmięsne menu
Chociaż Ghent chwali się, że wprowadziło zasadę bezmięsnego dnia jako pierwsze miasto na świecie, to nie jest pionierem w tej dziedzinie.
W peerelowskiej Polsce w 1959 roku był plan wprowadzenia „bezmięsnych poniedziałków”, zakazując handlu mięsem w te dni. Wbrew temu co można obecnie sądzić, nie wynikało to z przekonania o nadzwyczajnych zaletach wegetarianizmu lecz z deficytu mięsa na rynku.
