Godzina dla Ziemi. Kiedy gasimy światło w Godzinę dla Ziemi?
Ekologia.pl Wiadomości Świat Godzina dla Ziemi uratuje bałtyckiego morświna?

Godzina dla Ziemi uratuje bałtyckiego morświna?

Już w sobotę, 28 marca, godzina 20.30 - Godzina dla Ziemi WWF: w tym roku światła zgasną dla morświna! © Dawid Kilon
Już w sobotę, 28 marca, godzina 20.30 - Godzina dla Ziemi WWF: w tym roku światła zgasną dla morświna! © Dawid Kilon

W sobotę 28 marca o godzinie 20.30 zgasną świtała w najważniejszych budynkach i w miastach na całym świecie.  Dlaczego? Wszystko w ramach Godziny dla Ziemi, która w tym roku w Polsce dedykowana jest ochronie krytycznie zagrożonego gatunku − morświna bałtyckiego.

Godzina dla Ziemi WWF jest organizowana od 2007 roku. Od ośmiu lat w ostatnią sobotę marca setki milionów ludzi na całym świecie wyłącza światła na jedną godzinę w geście troski o środowisko naturalne.

W tym roku przebieg akcji będzie okazją, by rozwiązać konkretny problem ekologiczny − w Polsce jest to pomoc dla morświna.

− Ministerstwo Środowiska zadeklarowało symboliczne zgaszenie świateł, ale do tej pory, po niemal całym miesiącu kampanii, nie doczekaliśmy się deklaracji o wiele ważniejszej.  Minister  Środowiska, który pomimo upływu dwóch lat nie wyciągnął z szuflady gotowego programu ochrony morświna celem jego zatwierdzenia, jest współodpowiedzialny za fatalny stan populacji tego gatunku. Czekamy na potwierdzenie, że Minister Grabowski w końcu zareaguje na masowy apel Polaków, którzy domagają się jak najszybszego przedstawienia dokumentu do konsultacji. − mówi Paweł Średziński z WWF Polska.

Fundacja WWF Polska działania na rzecz ochrony bałtyckiej populacji tego krewniaka delfina rozpoczęła już na początku miesiąca.  

Przez cały marzec w podróży po Polsce pod hasłem „Godzina dla morświna. Bądź moim głosem. Pomóż”  morświn przypominał Polakom o tym, że jest gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem i namawiał do podpisania apelu WWF na rzecz jego ochrony na godzinadlaziemi.pl. Pod apelem podpisało się już ponad 50 000 Polaków!

W ramach Godziny dla Ziemi- Godziny dla morświna, 22.03 w Sopocie powstał morświn “z ludzi”, popierających wprowadzenie programu jego ochrony w życie. © Wojciech Bógdał
Ekologia.pl, źródło: WWF Polska

4.9/5 - (14 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Bardzo szlachetna inicjatywa, która przypomina nam o tym jak ważne jest oszczędzanie:)

Straszne, zalosne i …………………….symptomatyczne.

“Godzina dla Ziemi” nie uratuje zadnego morswina, propagandowa hucpa poprawi najwyzej stan
kont wwf -u Polska , ktory poszukal sobie nowej “ofiary” i zeruje na kolejnym gatunku.

Paweł Średziński z WWF Polska potrzebuje na pewno morswina i pozytecznych idiotek (tez po UJocie) i pozytecznych idiotow (rowniez studiujacych weterynarie) oraz innych klakierow. Zeby podwoic czy potroic obroty tej komercyjnej organizacji siegajace w tej chwili kilkadziesiat milionow zlotych.

Ale czy tak naprawde sam morswin potrzebuje Pawła Średzińskiego z WWF Polska i innych
pozytecznych ?

W odniesieniu do tego gatunku:

“Brak wiedzy jest obecnie kluczowym problemem w planowaniu skutecznej ochrony, ale nie może być
przeszkodą w podejmowaniu działań ochronnych.”

Za samym weweefem…. (str. 52):

https://awsassets.wwfpl.panda.org/downloads/program_ochrony_morwina___projekt.pdf

Morswin jako gatunek nie jest zagrozony, aczkolwiek jego baltyckiej populacji powodzi sie najwyrazniej
nie najlepiej. Nie wiadomo jakie sa przyczyny tego stanu rzeczy i czy w ogole dadza zniwelowac
przy pomocy “dzialan ochronnych”. Zalosnosc calej sytuacji polega na tym, iz paru cwaniakow
z pelna swiadomoscia naszej niewiedzy i fragmentarycznej wiedzy naukowcow na temat stanu lokalnej populacji tego gatunku z premedytacja dmie w propagandowa tube przy okazji kolekty
do wlasnych skarbonek.

Czy ktos wierzy ideologom ratujacym ten swiat, ze
” Godzina dla Ziemi uratuje bałtyckiego morświna? ” Na pewno. Tutaj tez znajdzie sie sporo wierzacych. Ale czy ktos WIE ? ze wylaczenie zarowki w klozecie na godzine cokolwiek w sytuacji tego gatunku zmieni ?

Czy nie lepiej zaprotestowc przeciw temu idiotyzmowi ?. Po prostu wykrecajac polowe zarowek
PRZEZ CALY rok, zamiast w baranim odruchu przez godzine uprawiac ten cyrk ?
Poslugujac sie wlasnymi szarymi komorkami a nie zaleceniami ratownikow tego swiata i
morswina krecacych wlasne lody ?. Morswinowi to tez nie pomoze, ale bedzie
rozsadniejszym niz uprawianie infantylnego akcjonizmu.

To musi sobie kazdy sam odpowiedziec.
Amen droga – ekologiczna – parafio.




Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!