Greenpeace: czas posprzątać toksyczne odpady
Greenpeace wraz z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska Andrzejem Jagusiewiczem oraz Wojewodą gdańskim i Wojewódzkim Inspektorem Ochrony Środowiska przeprowadzili 3 lipca br. inspekcję w firmie Port Service w Gdańsku, gdzie w nieprawidłowy sposób, składowane jest kilkanaście tysięcy ton ziemi zanieczyszczonej HCB (Heksachlorobenzen), sprowadzonej z Ukrainy z przeznaczeniem do utylizacji w Polsce.
Sprawa została wcześniej kilkakrotnie nagłośniona przez dziennikarzy TVN UWAGA, co doprowadziło do inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, w czasie której nie stwierdzono zanieczyszczeń. Greenpeace zdecydował się pobrać próbki i zlecić badania Instytutowi Ochrony Roślin Państwowego Instytutu Badawczego, Oddział Sośnicowice. Analiza ujawniła, że HCB występuje we wszystkich próbkach, nawet tych pochodzących z odległości 20-50 m od ogrodzenia. Zanieczyszczenie HCB nie przekroczyło polskich norm, tylko dlatego, że okazało się, iż normy te są zaskakująco wysokie dla terenów przemysłowych. Wykryto również obecność innych, niebezpiecznych związków chemicznych jak atrazyna [2] oraz DDT [3], przy czym zanieczyszczenie atrazyną przekracza 20-krotnie dopuszczalne normy.
W związku z tym Greenpeace wezwał GIOŚ, by natychmiast rozpoczął monitoring wokół granic firmy Port-Service i zbadał zasięg skażenia zobowiązał firmę, by usunęła na własny koszt skażoną ziemię. Organizacja ekologiczna postuluje także za zaostrzeniem limitów obecności HCB w glebie na terytorium Polski, które byłyby zgodne z unijnymi standardami.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska oraz Wojewoda Gdański, zapewnili, że z lekcji związanej z Port-Service zostaną wyciągnięte wnioski. Greenpeace będzie informowany przez lokalne służby ochrony środowiska o tym, czy rekomendacje dotyczące przechowywania odpadów niebezpiecznych na terytorium zakładu zostały wzięte pod uwagę oraz czy standardy wydawania pozwoleń przez GIOŚ zostaną podniesione.
„Firma Port-Service przez lata czerpała zyski z biznesu, który zanieczyszczał środowisko. Minimum, które muszą zrobić to zabezpieczyć odpady toksyczne na swoim terenie w prawidłowy sposób. Natomiast GIOŚ powinien potraktować te sprawę jako wezwanie do podniesienia standardów i norm, zarówno w polskim prawie jak i w praktyce. Polska powinna przyjmować do utylizacji substancje toksyczne wyłącznie wtedy, gdy spełnione są najwyższe normy bezpieczeństwa dla ludzi i przyrody” – powiedział Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska
PRZYPISY:
[1] heksachlorobenzen – organiczny związek chemiczny będący pochodną benzenu. Stosowany jako środek grzybobójczy, jako półprodukt w syntezie organicznej i środek do impregnacji drewna. Stosowanie tego fungicydu jest zabronione na mocy międzynarodowej konwencji sztokholmskiej jako trwałe zanieczyszczenie organiczne
[2] atrazyna – herbicyd do zwalczania chwastów w uprawie kukurydzy. Zakazany na terenie państw Unii Europejskiej z początkiem roku 2005 ze względu na przekroczenie norm stężeń tego pestycydu w wodach gruntowych, co jest wyjątkowo niebezpieczne dla środowiska.
[3] dichlorodifenylotrichloroetan – organiczny związek chemiczny z grupy chlorowanych węglowodorów. Stosowany jako środek owadobójczy. Wyjątkowo niebezpieczny, toksyczny związek.