Hodowcy niedostatecznie dbają o losy kur niosek
Komisja Europejska wezwała 13 krajów UE, tym Polskę do podjęcia działań w celu usunięcia niedociągnięć we wdrażaniu unijnego prawodawstwa dotyczącego dobrostanu zwierząt, a w szczególności zakazu stosowania zbyt ciasnych klatek dla kur niosek.
Zgodnie z unijną dyrektywą hodowcy do 1 stycznia mieli wymienić klatki, w których przetrzymują kury. Nowe klatki muszą mieć co najmniej 35 cm wysokości i grzędę oraz ma być w nich mniej kur niż dotychczas. Decyzję polityczną w sprawie bardziej humanitarnego traktowania kur niosek podjęto już w 1999 r. Państwa członkowskie miały dwanaście lat, aby zapewnić płynne przejście do nowego systemu i wdrożyć dyrektywę. Polska, która weszła do UE w 2004 r., miała na to znacznie mniej czasu.
Państwa takie jak Belgia, Bułgaria, Grecja, Hiszpanię, Francja, Włochy, Cypr, Łotwa, Węgry, Niderlandy, Polska, Portugalia i Rumunia, nie zdążyły z wdrożeniem nowych przepisów.
W przypadku Polski, według danych Ministerstwa Rolnictwa, problem dotyczy ok. 1/3 naszych hodowców i prawie 4 milionów kur niosek. Opóźnienia wśród producentów wynikają przede wszystkim z wysokich kosztów dostosowania klatek, szacowanych nawet na kilka milionów złotych.
„Państwa, które nie wypełniają swoich zobowiązań prawnych, wpływają nie tylko na dobrostan zwierząt, ale mogą również powodować zakłócenia na rynku i nieuczciwą konkurencję.” – czytamy w komunikacie prasowym KE. Bruksela dała nam dwa miesiące, na ustosunkowanie się do tych zarzutów.
Jak donosi „Rzeczpospolita” przeciwko Polsce toczy się obecnie 166 postępowań o naruszenie prawa UE.
nie mogę patrzeć na to jak człowiek w niehumanitarny sposób traktuje zwierzęta, które czują i cierpią. Zwierzęta to produkty według przemysłu. Dlatego ja jem tylko jajka od kur z wolnego wybiegu… i jajka smaczniejsze i zwierzęta nie cierpią!