Jajko czy kura?
„Jajko czy kura?” Ten wybór to żadna filozofia, wybierzmy kurę i jej dobro. Czyli taką kurę, która skubie zieloną trawę, wygrzewa się w słońcu i z zadowoleniem rozkłada skrzydła. Dzięki temu możemy przyczynić się zarówno do poprawy warunków dla zwierząt, jak i własnego zdrowia – przekonuj CIWF Polska.
Organizacja CIWF Polska przygotowała zabawną kampanię wielkanocną z wizerunkami starożytnych filozofów – na zdjęciach pojawiają się Arystoteles, Sokrates, Epikur, Pitagoras i Platon – którzy powracają z filozoficznym pytaniem o jajko i kurę, ale zadawanym tym razem współczesnym konsumentom. Żebyśmy jednak nie musieli się nad odpowiedzią męczyć – organizacja odpowiada, że już przeprowadziła badania i zastanowiła się nad odpowiedzią, a nasz najlepszy możliwy wybór to… kura spacerująca po trawie. Jak to możliwe?
„Nasza organizacja istnieje od 50 lat i została założona właśnie przez hodowcę kur jeszcze w latach 60-ych. Zapoczątkowaliśmy pierwsze kampanie na świecie, które były wymierzone przeciwko klatkowej hodowli kur. Celem CIWF jest zlikwidowanie takiego intensywnego chowu zwierząt i doprowadzanie do zmiany systemu, w którym nie będzie to już możliwe. Dzięki naszym kampaniom udało się doprowadzić do przełomowej zmiany prawnej i zakazu klatek bateryjnych w całej Unii Europejskiej, ale nie poprzestajemy na tym. Uważamy, że hodowanie zwierząt w klatkach, bez dostępu do światła i wybiegu, nie jest po prostu naturalne, ale przede wszystkim – jest bardzo okrutne dla zwierząt” – powiedziała Małgorzata Szadkowska z organizacji CIWF Polska.
Dla osób, które nie znają jeszcze odpowiedzi na pytanie „Jajko czy kura?” Fundacja umieściła na stronie www.ciwf.pl/niekupuj3 materiały ze śledztwa które przeprowadziła na kurzych fermach w Polsce. To właśnie z tych ferm pochodzą jajka oznaczone „3”. Co oznacza „trójeczka” na jajku? Cyferka ta świadczy o tym, że trzymane w klatkach ptaki nie mają dostępu do wolnego wybiegu. Co więcej kury w klatkach, oprócz ciasnoty, narażone są na stres oraz wzajemną agresję, a poziom decybeli tysięcy gdakających kur jest niewyobrażalny. „Ubocznym” produktem hodowli kur niosek są kurczęta płci męskiej. Na fermach jajczarskich nie opłaca się ich trzymać, dlatego są one od razu zagazowywane albo mielone.
Tak hoduje się w naszym kraju niemal 90 proc. kur (rocznie 30 milionów). Rozwiązanie? Unikanie jajek oznaczonych numerem 3 i wybieranie tych z wolnego wybiegu (numery 1 oraz 0). Co dzięki temu zyskujemy?
Dzięki temu możemy przyczynić się zarówno do poprawy warunków dla zwierząt, jak i własnego zdrowia.
Organizacja CIWF przeanalizowała ponad 200 badań porównujących wartości odżywcze jajek oznaczonych numerem 3 (klatki) z 0 i 1 (tzw. wolny wybieg). Rezultaty przemawiają na korzyść jajek pochodzących od kur z wolnego wybiegu. Według raportu jajka pochodzące z wolnego wybiegu zawierają większą ilość kwasów omega-3 oraz bardziej korzystny stosunek kwasów omega-6 do omega-3 w porównaniu z jajami klatkowymi. Niektóre z jaj z wolnego wybiegu dodatkowo okazały się szczególnie bogatym źródłem długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3, w tym DHA. W raporcie wykazano także, że jaja pochodzące od kur przebywających na trawie często zawierały więcej antyoksydantów (witamina E, beta-karoten i luteina) niż jaja klatkowe.
Genialny pomysł z tymi filozofami!!!
PRODUKCJA ŻYWNOŚCI TO NIE FILOZOFIA ,,,,,,,,,,ALE NA TEN TEMAT TO NOWE DZIEDZINY NAUKI PRACUJĄ JA OD LAT 50 -SZUKAŁEM ROZWIĄZAŃ ,,,,, CHEMIA TO FIKCJA JAK WSZYSTKO ZNISZCZĄ TA WIEDZA SIĘ PRZYDA I ŚWIAT DOCENIŁ WIEDZĘ ,,,,,SZKODA ŻE W POLSCE WSZYSTKO ROZDANO KONCERNOM I ZNISZCZONO WSZYSTKO ,,,WYŻYWIENIE PLANETY TO MA PIORYTET DLA NAUKI ,,,