WWF. Kto zniszczył atrakcję przyrodniczą Bałtyku?
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Kto zniszczył atrakcję przyrodniczą wybrzeża Bałtyku?

Kto zniszczył atrakcję przyrodniczą wybrzeża Bałtyku?

Tyle zostało z nowo wybudowanej wieży. © WWF Polska / Anna Kassolik
Tyle zostało z nowo wybudowanej wieży. © WWF Polska / Anna Kassolik

W środę 9 kwietnia doszczętnie spłonęła nowo wybudowana platforma widokowa w rezerwacie przyrody Mewia Łacha. WWF Polska apeluje o pomoc w odnalezieniu sprawców.

– Platforma obserwacyjna miała być zwieńczeniem istniejącej infrastruktury – wytyczonej ścieżki oraz tablic edukacyjnych, przybliżających przyrodę Mewiej Łachy – mówi dr Szymon Bzoma z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING. – To właśnie dzięki ścieżce, stworzonej przez przyrodników z KULINGa, rezerwat stał się dostępny dla mieszkańców wyspy oraz turystów. Wcześniej obowiązywał w nim zakaz wstępu. – dodaje.

Koszt budowy wyniósł 92 500 złotych i został sfinansowany w dużej mierze ze środków publicznych. W związku ze stratą wykonawca platformy złożył doniesienie na policji, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. Niestety nie jest to pierwszy akt wandalizmu w rezerwacie – już wcześniej trzykrotnie celowo dewastowano infrastrukturę – niszczono tablice oraz cięto liny na całej długości ścieżki. – informuje WWF Polska.

Apelujemy do wszystkich, którzy mogą pomóc w znalezieniu sprawców tych aktów wandalizmu – dodaje Paweł Średziński z WWF Polska. – Nie pozwólmy na to, aby polskie wybrzeże straciło unikalną w skali całego kraju szansę na obserwowanie przyrody, ptaków i fok, które też pojawiają się w ujściu.

WWF jest jedną z największych fundacji zajmujących się ochroną przyrody na całym świecie. W Polsce działa już od ponad 10 lat. Dowiedz się, jak możesz chronić życie na Ziemi. Wejdź na www.wwf.pl.

4.7/5 - (12 votes)
Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ta platforma służyłaby jeszcze bardzo długo, to normalny chuligański wybryk, jak wybicie okien.

Na Wyspie Sobieszewskiej ludzie nielegalnie wydobywają bursztyn.. Podejrzewam, że zbytni rozgłos rezerwatu jest nie na rękę temu procederowi.
Mówiło się również, że miasto chciało regulować brzeg a status rezerwatu na to nie pozwala. Zatem niszczy się regularnie wszelką inicjatywę grupy KULING. Przyczyn tej nienawiści może być więcej.

Takie miejsca powinny być monitorowane. Wielka szkoda, że ludzie dopuszczają się takich czynów, właściwie dla zabawy :/

Mamy to samo w Książańskim Parku Krajobrazowym.Niszczone jest wszystko mostki ,wiaty,tablice informacyjne.Nie wiem jakim trzeba być kretynem i bezmózgowcem by to robić.