Pijany mężczyzna wyrzucił psa z czwartego piętra
Policja przedstawiła 68-letniemu mieszkańcowi Braniewa zarzut zabicia psa. Pijany mężczyzna wyrzucił zwierzę przez okno, bo denerwowało go popiskiwanie czworonoga, który chciał wyjść na spacer.
Do zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem. O całym zajściu powiadomiła Policję osoba, która widziała spadającego psa. Pies przed upadkiem na ziemię uderzył o sznur na pranie rozwieszony przed blokiem.
Jak się okazało mężczyzna wyrzucił psa przez okno z 4 piętra gdyż chciał zemścić się na swojej opiekunce, która zasnęła i nie zdążyła wyprowadzić zwierzęcia na spacer. 68-latka denerwowało popiskiwanie czworonoga.
Mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany. Jak poinformowała policja mieszkaniec Braniewa przyznał się do winy i usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
grorza mu 2 lata!!to pewnie dostanie w zawieszeniu -co za kraj!!!to straszne ze nawet mordercy pobłażają !i jaką to daje przestroge innym ,dlatego robia co chcą!!!
Żeby tylko dostał jakąś karę… Dwóch lat pewnie mu nie wlepią. Jak się nie egzekwuje prawa, takie chore zachowania uchodzą płazem, to ludzie będą dalej krzywdzić zwierzęta. Daleka droga do cywilizacji przed nami…
gołymi rękami wurzuciłabym go z tego samego balkonu, przynajmnije by sobie połamał nogi jeśli by nie zdechł…