Polowanie na nosorożce – kolejny rok, kolejny ponury rekord
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Polowanie na nosorożce – kolejny rok, kolejny ponury rekord

Polowanie na nosorożce – kolejny rok, kolejny ponury rekord

Zapotrzebowanie na rogi doprowadziło do tego, że od 6 lat rośnie liczba zabijanych przez kłusowników nosorożców. W ubiegłym roku w Afryce zginęło aż 1338 tych zwierząt.

Od 6 lat rośnie liczba zabijanych przez kłusowników nosorożców. Tylko w 2015 roku kłusownicy zabili w Afryce 1338 tych zwierząt. W sumie od 2008 roku zginęło 5,940 nosorożców.

Sytuacja pogarsza się mimo podejmowanych kroków, takich jak wzmocnienie patroli, wykorzystanie technologii satelitarnej i zwiększenia działalności śledczej.

Skąd takie zainteresowanie tymi zwierzętami? Bo na rogach nosorożców zarobić tyle co na narkotykach – za gram sproszkowanego rogu na czarnym rynku płaci się 50 dolarów (prawie tyle samo co za kokainę).

Zdaniem Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) rzeź nosorożców napędza rynek azjatycki, gdzie uważa się, iż róg tych zwierząt ma właściwości lecznicze. „Pomimo braku potwierdzenia naukowego leczniczych właściwości sproszkowanego rogu, tradycyjna medycyna azjatycka uważa ten produkt za wspomagający potencję i remedium na wiele poważnych chorób, m.in. choroby nowotworowe. Z tej absurdalnej przyczyny, giną kolejne nosorożce” − tłumaczy Karolina Tymorek z WWF Polska.

Róg nosorożca może przynieść zysk w wysokości kilkudziesięciu tysięcy dolarów.

Popyt przyczynia się do powstawania coraz bardziej wyrafinowanych międzynarodowych sieci przestępczych, które zajmują się handlem rogiem nosorożca.

„Każdy wzrost kłusownictwa jest niepokojący. Ale są pewne pozytywy. Kiedy w 2008 roku nastąpiła eskalacja tego zjawiska, przez ostatnie lata tempo wzrostu maleje” – powiedział Richard Emslie, z grupy zajmującej się ochroną nosorożców w IUCN.

Dr Emslie opisał to jako „pozytywny trend” i podkreślił, że w RPA udało się zmniejszyć liczbę zabitych nosorożców z 1,215 w 2014 do 1175 w roku ubiegłym.

Ale sukces w jednym obszarze, może prowadzić do wzrostu kłusownictwa gdzie indziej. Kiedy RPA może pochwalić się mniejszą liczbą zabitych nosorożców, inne kraje zanotowały gwałtowny wzrost w tym obszarze.

Zgodnie z najnowszymi danymi wciągu ostatnich dwóch lat liczba nosorożców zabitych w Namibi wzrosła 4-krotnie, a w Zimbabwe 2-krotnie.

Dr Emslie porównał walkę z kłusownictwem do ściskania balonu.

„Jeśli przepędzimy kłusowników z jednej części Parku Narodowego Krugera obok granicy z Mozambikiem, to pojawią się oni w innym miejscu. Polowanie na zwierzęta nie ma granic. Kłusownicy migrują między parkami i między krajami. Dlatego nie jest to jednostkowy problem, wszystkie kraje muszą mieć się na baczności ze względu na ogromne zagrożenie”.

Kryzys ten ma jeszcze inne podłoże. Ekolodzy zwracają uwagę na coraz bardziej agresywne i wyrafinowane metody stosowane przez kłusowników, którzy w polowaniu na nosorożce wykorzystują najnowsze zdobycze techniki, takie jak drony, kamery termowizyjne.

„To co jest przerażające, to fakt, że technologia, która jest wykorzystywane do walki z kłusownictwem, jest również wykorzystywana przez samych kłusowników.”

Co można zrobić, by ratować populację nosorożców? Niektóre kraje przeprowadzają akcje kontrolowanego odcinania rogów żywym zwierzętom. Pomysłodawcy akcji mają nadzieję, że pozbawione rogu zwierzęta przestaną interesować kłusowników. Jednak jest to doraźne rozwiązanie, bo rogi nosorożców i tak odrastają. Są też tacy, którzy uważają, że jedynym ratunkiem dla tych zwierząt będzie przywrócenie legalnego handlu rogiem. Pomysłów nie brakuje, jedne są lepsze inne gorsze. Trzeba mieć na uwadze, że jeśli nie podejmie się radykalnych działań, nosorożce te wyginą na wolności w ciągu 5-10 lat – ostrzegają ekolodzy.

4.8/5 - (17 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!