Pył w powietrzu. Na Śląsku i w Małopolsce nie ma czym oddychać
W prawie każdym mieście aglomeracji śląskiej zostały przekroczone dopuszczalne normy pyłu zawieszonego w powietrzu. Nie lepiej jest w Małopolsce. W najbliższych dniach jakość powietrza nie ulegnie poprawie. Może to niekorzystnie wpływać na zdrowie osób pracujących otwartym powietrzu. – alarmują lekarze.
Według danych WIOŚ w Krakowie normy pyłu w powietrzu zostały przekroczone na terenie Aglomeracji Krakowskiej oraz strefy małopolskiej.
Chodzi o zarejestrowane przekroczenia poziomu informowania dla pyłu zawieszonego PM10, wynoszącego 200 μg/m3 oraz poziomu alarmowego wynoszącego 300 μg/m3.
Wartość 24 godzinnego stężenia pyłu zawieszonego PM10 w dniu 9 grudnia wyniosła w Krakowie, ul. Bujaka – 335 μ;g/m3, ul. Bulwarowa – 340 μg/m3, Al. Krasińskiego – 402 μg/m3, w Skawinie os. Ogrody – 300 μg/m3, w Nowym Sączu – 232 μg/m3.
Na Śląsku najtrudniej oddycha się dziś w Rybniku, gdzie dopuszczalne stężenie pyłu zawieszonego zostało tu przekroczone o ponad 400 procent. Mocno zanieczyszczone powietrze jest także w Zabrzu, Gliwicach, Wodzisławiu i Katowicach.
Dlaczego tak się dzieje? Miasta te położone są w kotlinach górskich, gdzie wymiana powietrza jest ograniczona, a od kilku dni na Śląsku i w Małopolsce nie ma wiatru. Poza tym z względu na temperaturę ludzie zużywają więcej węgla i drewna do ogrzewania mieszkań. Niestety w piecach lądują często zwykłe śmieci z gumą, plastikiem czy nawet ubraniami, co powoduje, że z kominów wydobywają się tumany trującego dymu.
Razem z kłębami czarnego dymu, do powietrza dostają się pyły, tlenki siarki, dwutlenku siarki, tlenki węgla, w tym czad i tlenki azotu. Poza tym na cząsteczkach pyłu gromadzą się dioksyny i węglowodory, które mają rakotwórcze właściwości.
Wysokie stężenie pyłu zawieszonego może skutkować kaszlem, zadyszką (szczególnie podczas wysiłku fizycznego), infekcjami układu oddechowego lub zapaleniem spojówek. Dlatego WIOŚ w Krakowie apeluje, aby mieszkańcy ograniczyli jazdę samochodami i unikali spacerów z dziećmi.
w Świętochłowicach oddycha się dobrze, ale ile tam lasów na dawnych hałdach, ile zieleni miejskiej.
Chyba żartujesz. W dzielnicach takich jak Lipiny Chropaczów i centrum trują nas systematycznie. Palą w piecach czym popadnie … Mieszkania nie da się przewietrzyć bo śmierdzi za oknem Nie trzeba do tego badań!!!!!