RUMUNIA. Problem bezpańskich psów.Legalne usypianie bezpańskich
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Rumunia: zabijanie bezpańskich psów zgodne z prawem

Rumunia: zabijanie bezpańskich psów zgodne z prawem

21 września br. na pl. Zamkowym w Warszawie odbyła się druga demonstracja przeciwko masowemu mordowaniu bezpańskich psów w Rumunii
21 września br. na pl. Zamkowym w Warszawie odbyła się druga demonstracja przeciwko masowemu mordowaniu bezpańskich psów w Rumunii

Rumuński Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż ustawa pozwalająca uśmiercać każdego psa, którego nikt nie zabierze ze schroniska w ciągu 14 dni, jest zgodna z prawem. Teraz wystarczy podpis prezydenta, by ustawa weszła w życie.

O problemie bezpańskich psów w Rumunii zrobiło się głośno, kiedy w mediach pojawiła się informacja o tym, że w Bukareszcie bezpańskie psy śmiertelnie pogryzły 4-letniego chłopca. Na ulice miasta wyszło kilkaset osób, by zasygnalizować władzy o problemie bezpańskich psów, a prezydent  Rumunii, Traian Băsescu przyznał, że „psy nie mogą być ważniejsze od ludzi”

10 września Izba Niższa Rumuńskiego Parlamentu przegłosowała projekt PL912, zmierzający do legalizacji polityki polegającej na odławianiu i zabijaniu wszystkich bezpańskich zwierząt. W środę, 25 września, Rumuński Sąd Konstytucyjny uznał, iż jest to zgodne z prawem.

Decyzja Sądu Konstytucyjnego spotkała się z sprzeciwem wielu deputowanych i licznych organizacji broniących praw zwierząt. W wielu miejscach Europy odbywają się protesty. 21 września br. na pl. Zamkowym w Warszawie odbyła się druga demonstracja przeciwko masowemu mordowaniu bezpańskich psów w Rumunii. W manifestacji wzięło udział około 150 osób. Tydzień wcześniej, 14 września, odbyła się pikieta pod ambasadą Rumunii.

„Organizacje, takie jak WHO i Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) wielokrotnie odrzucały masowe zabójstwa bezpańskich zwierząt, jako metody kontroli populacji bezpańskich psów, ale politycy rumuńscy nadal celowo ignorują te wskazania” – mówi Sara Turetta, założycielka organizacji Save the Dogs działającej w Rumunii. „To zachowanie nie znajduje żadnego wyjaśnienia, gdyż nie tylko powoduje niekończące się cierpienia tysięcy bezpańskich psów, ale stwarza również ogromne napięcia społeczne między miłośnikami zwierząt i tymi, którzy chcą pozbyć się psów” – dodaje.

Szacuje się, że na ulicach Bukaresztu żyje od 40 do 60 tys. bezpańskich psów, które są dokarmiane przez mieszkańców. Tylko w ubiegłym roku do szpitali trafiło około 16 tys. osób pogryzionych przez psy.

Problem w Bukareszcie sięga 1980 roku, kiedy komunistyczny dyktator Nicolae Ceausescu, w ramach planu urbanizacji, nakazał rozbiórkę jednorodzinnych domów i zastąpienie ich mieszkalnymi blokami. Wiele osób musiało przenieść się do mniejszych mieszkań i porzucić swoje psy, które od tego czasu żyły na ulicach, a ich populacja stale rosła.

Źródło: Rumunia-insider.pl
4.8/5 - (9 votes)
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Zamiast wyrzucać powinni znaleźć nowych właścicieli, pies to żywa istota, która przywiązuje się do pana. Bezpańskie psy można kastrować, suki sterylizować. Powinni edukować ludzi, że nie wolno wyrzucać psów. Pies to nie zabawka, którą można wyrzucić jak się znudzi. Pies to przyjaciel. Zamiast wyrzucać można znaleźć kogoś kto zgodzi się psa zabrać do siebie, żeby ograniczyć rozród wystarczy kastracja/sterylizacja pupili, wtedy nie będą się rozmnażać. Urbanizacja wcale nie jest taka dobra.