Schronisko dla bezdomnych zwierząt. Warunki w schroniskach
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko System opieki na bezdomnymi zwierzętami jest bardzo ułomny

System opieki na bezdomnymi zwierzętami jest bardzo ułomny

System opieki nad bezdomnymi zwierzętami jest bardzo ułomny – aż w 86 proc. skontrolowanych miejsc przetrzymywania psów i kotów nie zapewniono im właściwych warunków – wynika z najnowszej kontroli NIK.

W ubiegłym roku NIK sprawdziła, jak gminy wywiązują się z zadań związanych z ochroną zwierząt – głównie psów i kotów. I co wykazały kontrole? System opieki na bezdomnymi zwierzętami jest bardzo ułomny, a oprawa ich losu wymaga m.in. zmian w prawie.

„Wiele psów i kotów znika po odłowieniu przez hycli. (…) Istniejące schroniska są przepełnione i umiera w nich co czwarty zwierzak. Aż w 86 proc. skontrolowanych przez NIK miejsc przetrzymywania psów i kotów nie zapewniono im właściwych warunków” – czytamy w raporcie NIK.

Kolejnym problemem, na jaki zwraca uwagę Izba, jest tworzenie pseudoschronisk. Samorządy płacą prywatnym firmom za opiekę nad bezdomnymi psami i kotami, ale – w ocenie NIK –  połowa ze skontrolowanych gmin w ogóle nie sprawdzała, co się działo z dostarczonymi do schroniska zwierzętami. Według szacunków Najwyższej Izby Kontroli samorządy na ten cel wydały 80 proc. wszystkich pieniędzy przeznaczonych na opiekę nad zwierzętami.

„W następstwie takiego postępowania ponad 60 proc. skontrolowanych gmin zlecało wyłapywanie psów i kotów „donikąd”. Przy braku znakowania (czipowania) psów otwierało to drogę do ich uśmiercania albo umieszczania w przepełnionych i nie zawsze zapewniających właściwe warunki schroniskach.” – czytamy w raporcie.

Co należy zrobić, by poprawić los bezdomnych zwierząt? W ocenie NIK, konieczne są zmiany w prawie. Wśród wniosków Izby znalazły się m. in. ustawowy obowiązek rejestracji i znakowania psów (tzw. czipowanie). „Brak znakowania umożliwiał nieuczciwym przedsiębiorcom pozbywanie się (uśmiercanie) wyłapanych psów przed oddaniem ich do schroniska albo pozbywanie się ich (uśmiercanie) na terenie schroniska” – uzasadnia swój postulat NIK.

Izba proponuje, by wprowadzić prawny wymóg umożliwiający prowadzenie schroniska pod warunkiem wydania przez inspekcję weterynaryjną decyzji stwierdzającej spełnienie przez wszystkich niezbędnych warunków. Postuluje także, by gminy w umowie z hyclami schronisk dokładnie określały, wymagania i warunki opieki nad zwierzętami.

W swoim raporcie NIK wskazał również na konieczność wprowadzenia w ustawie obowiązku opieki nad bezdomnymi zwierzętami – zamiast dotychczasowego obowiązku ochrony przed nimi (co prowadziło do wyłapywania psów i kotów, dla których nie było miejsc w schroniskach) – oraz ustanowienie gminnych programów opieki nad bezdomnymi zwierzętami aktami prawa miejscowego.

Przed kilkoma miesiącami prezes NIK przedstawił w Sejmie najważniejsze ustalenia Izby dotyczące systemu opieki nad bezdomnymi zwierzętami w Polsce. Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt kończy właśnie pracę nad nowelizacją ustaw i rozporządzeń, w której chce wykorzystać  m.in. wszystkie kluczowe wnioski NIK.

Ekologia.pl
4.7/5 - (8 votes)
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

To jest przerażające, że bezbronne, niewinne istoty są zabijane lub przebywają w takich warunkach, schroniska powinny być bardziej kontrolowane, pozwolenie na ich prowadzenie powinni mieć tylko specjalnie przeszkoleni i sprawdzeni ludzie. Jeśli ktoś chce założyć prywatne schronisko powinien robić to z powołania, opiekować się zwierzętami i przyjmować ich tyle na ile jest go stać i ile ma miejsca. Zwierzęta powinny mieć odpowiednią niszę-przestrzeń oraz ilość karmy i wody, trzeba po nich sprzątać, leczyć, przeprowadzać kontrole weterynaryjne, dawać im miłość, bawić się z nimi. to co my możemy zrobić to przygarnąć jakieś zwierzę, jeśli możemy wziąć dwa lub trzy weźmy, ale tylko jeśli jesteśmy w stanie zapewnić im odpowiednie warunki:) Każdy może też dokarmiać bezpańskie psy i koty i nie należy ich gonić ani tępić, bezpańskie psy, które atakują ludzi robia to z głodu, albo dlatego, że ludzie je skrzywdzili np. bili! Trzeba im zostawiać w bezpiecznej odległości jedzenie. Do kotów można bezpiecznie podejść, jednak widok obcych ludzi je stresuje dlatego lepiej też zostawić im jedzenie i się wycofać z czasem zdziczałe zwierzęta same nam zaufają i nas zaakceptują:)