Walentynki: Zwierzę nie powinno być niespodzianką
Nie wiesz, co kupić na Walentynki? Szukasz oryginalnego prezentu dla niej albo dla niego? Uważasz, że puchaty króliczek lub słodki szczeniaczek to idealny prezent dla ukochanej osoby? Z okazji „święta miłości” obrońcy praw zwierząt przypominają, że zwierzę to nie zabawka, chwilowy kaprys czy zachcianka i nie jest dobrym pomysłem na prezent.
W Dniu Świętego Walentego wielu zakochanych wręcza sobie prezenty. Część z nich wpadnie na pomysł obdarowania ukochanej osoby czymś naprawdę wyjątkowym − szczeniakiem, kotem, królikiem. Jednak mimo dobrych chęci obdarowujących, taki prezent może zostać dobrze przyjęty tylko na chwilę. A później stać się kłopotem, z którym nie będzie wiadomo, co zrobić.
Dlatego właśnie obrońcy praw zwierząt przypominają, że zwierzę nie jest rzeczą i nie powinno być niespodzianką. Może bowiem trafić w ręce nieprzygotowanej do opieki osoby, z czasem stać się niechciane, a nawet porzucone.
– Decyzja o wzięciu na siebie obowiązków związanych posiadaniem pupila musi być dobrze przemyślana i zawsze powinna należeć osoby, która będzie się nim opiekować – mówi Magdalena Banasiewicz, wolontariuszka Fundacji MRNRZ Viva! – Tymczasem skala zjawiska jest duża. Z badań, które przeprowadziliśmy wynika, że chociaż prezentami zostają zwierzęta różnych gatunków, to w gorszej sytuacji są małe stworzenia takie jak myszy, chomiki i króliki. Są one bowiem traktowane bardziej przedmiotowo i stają się cichymi ofiarami nieodpowiedzialnych ludzi.