Zmiany klimatu przyspieszają ekspansję szkodników upraw
Globalny kryzys żywnościowy spowodowany ekspansją szkodników I chorób upraw – taka czeka nas przyszłość jeżeli nie powstrzymamy zmian klimatu – wynika z badań opublikowanych na łamach „Nature Climate Change”.
Naukowcy z uniwersytetów Exeter i Oxford znaleźli dowody, że chwasty, szkodniki czy choroby zagrażające uprawom rozprzestrzeniają w promieniu 3 km każdego roku. Zespół stwierdził, że ekspansja ta zmierza w kierunku biegunów i zaczyna atakować miejsca, które kiedyś, ze względu na niesprzyjający klimat, były dla nich niedostępne.
Obecnie szacuje się, że od 10 do 16 proc. światowych upraw jest traconych przez choroby i szkodniki, które atakują rośliny. Naukowcy ostrzegają, że wzrost temperatury na świecie może pogorszyć sytuację.
„Globalne bezpieczeństwo żywności jest jednym z głównych wyzwań, z którym będziemy musieli się zmierzyć w ciągu najbliższych kilku dekad” – powiedział BBC News główny autor badania, dr Dan Bebber z Uniwersytetu w Exeter.
Aby zbadać ten problem, naukowcy przyjrzeli się dokumentacji dotyczącej szkodników i patogenów 612 roślin i z całego świata, które zostały zebrane w ciągu ostatnich 50 lat. Badacze wzięli pod lupę m. in. grzyby, które powodują rdzę pszenicy, która niszczy zbiory w Afryce, na Bliskim Wschodzie i Azji, oraz owady, takie jak chrząszcz kosodrzewiny, który niszczy drzewa w USA, jak również bakterie, wirusy i mikroskopijne nicienie.
Jak pokazały analizy, chwasty, szkodniki czy choroby zagrażające uprawom każdego roku rozprzestrzeniały się o 3 km (licząc od 1960 roku.) Naukowcy doszli do wniosku, że ekspansja każdego organizmu przebiegała w innym tempie – niektóre motyle i owady przemieszczały się szybko, około 20 km na rok, a bakterii ledwie praktycznie nie zmieniły lokalizacji.
„Odkryliśmy, że przesunięcie to następuje od równika w kierunku biegunów” – wyjaśnia dr Bebber. Naukowcy uważają, że za rozprzestrzenianie się szkodników i patogenów z kraju do kraju odpowiedzialny jest m. in. międzynarodowy handel produktami rolno-spożywczymi.
Jednak za główną przyczynę badacze uważają globalne ocieplenie. Ich zdaniem rosnące temperatury sprzyjają osiedlaniu się organizmów w wyższych szerokościach geograficznych.
Bebber podaje za przykład plagę stonki ziemniaczanej. „Ocieplenie spowodowało, że owad ten zadomowił się w Finlandii i Norwegii, gdzie mroźne niegdyś zimy nie pozwoliłyby przetrwać stonce na tych szerokościach geograficznych” – przyznał.
Naukowcy przyznali, że potrzeba więcej informacji na temat szkodników I patogenów oraz ich wędrówek, by dokładnie ocenić skalę problemu.
Prawda upały były, ale trwały tylko dwa miesiące, znów zimno, zima była dluga, przez parę lat rok w rok była bardzo mroźna. Klimat raczej się nie ociepla:) Chociaż środki ochrony roślin powodują, że owady się uodparniają, niestety tylko szkodniki, te pożyteczne i neutralne są zagrożone, ale szkodniki stają się coraz silniejsze i agresywne, jak bakterie odporne na antybiotyki, sami hodujemy superinsekty używając pestycydów, jednocześnie niszczymy pszczoły, motyle, ważki, jętki i inne niewinne owady:)
Dlatego zwykło się mawiać globalne ocieplenie a nie ocieplenie na Twoim podwórku. Średnia temp. na Ziemi mimo wszystko idzie w górę, a to czy to zasługa ludzi czy nie to temat na osobną kłótnię. W Polsce faktycznie jest ostatnio chłodniej, ale tłumaczyć to można odsunięciem się Prądu Zatokowego na zachód ( coś koło 400 km) spowodowanym słodką wodą z lodowców. Śledząc tegoroczną pogodę w Kanadzie (piękną, wczesną wiosnę i katastrofalne powodzie latem) możemy się spodziewać zamiany klimatów – w Europie kontynentalny a w Kanadzie oceaniczny.