Wegańskie burgery i nuggetsy: czy naprawdę są zdrową alternatywą? - Ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości Wegańskie burgery i nuggetsy: czy naprawdę są zdrową alternatywą?

Wegańskie burgery i nuggetsy: czy naprawdę są zdrową alternatywą?

Na półkach sklepów piętrzą się kolorowe opakowania: wegańskie burgery, nuggetsowe kawałki „bez kurczaka”, pączki z tęczową posypką. Wszystkie obiecują brak mięsa i jaj, a więc – zdawałoby się – wybór lepszy dla zdrowia i planety. Ale czy „wegański” na etykiecie automatycznie oznacza „zdrowy”? Coraz więcej badań sugeruje, że ultraprzetworzone produkty roślinne mogą kryć w sobie podobne pułapki, jak ich zwierzęce odpowiedniki z kategorii fast food.

Wegańskie burgery i nuggetsy: czy naprawdę są zdrową alternatywą?

fot. AtlasComposer/envato
Spis treści

Nowe dane: roślinne UPF a serce

Analiza Imperial College London obejmująca 118 tysięcy dorosłych Brytyjczyków ujawniła niepokojący trend. Osoby sięgające często po wysoko przetworzoną żywność roślinną – mrożone pizze, kiełbaski sojowe, gotowe burgery – miały wyższe ryzyko chorób układu krążenia niż ci, którzy bazowali na pełnowartościowych roślinach.

Wnioski? Zamiana steku na kotlet sojowy faktycznie redukuje ślad węglowy, ale jeśli zastąpimy fasolę czy soczewicę wyłącznie fabrycznie wytwarzanymi imitacjami mięsa, możemy zaszkodzić sercu.

Sól – ukryty wróg

Raport Fundacji Żywności „Rethinking Plant-Based Meat Alternatives” (2024) wskazuje, że wiele wegańskich zamienników zawiera tyle samo sodu, co mięso – a czasem nawet więcej. Rekordowe poziomy pojawiają się w substytutach bekonu i kiełbasy. To o tyle paradoksalne, że wysokie ciśnienie krwi należy do chorób, przed którymi wielu konsumentów chce się chronić, odstawiając czerwone mięso.

Lancet-Europe: efekt halo znika

Podsumowanie szerokiego badania kohortowego w Lancet-Europe potwierdziło wcześniejsze obawy: osoby o najwyższym spożyciu roślinnych UPF miały podwyższone ryzyko przedwczesnej śmierci – mimo że ich dieta była teoretycznie roślinna. W praktyce bowiem sałatka z jarmużu to coś zupełnie innego niż smażone nuggetsy sojowe.

Dlaczego „wegański” nie zawsze znaczy „zdrowy”

Wielu konsumentów traktuje wegański certyfikat jak gwarancję zdrowia. Tymczasem oznaczenie to mówi wyłącznie o braku składników odzwierzęcych – nie o tym, czy produkt zawiera błonnik, witaminy i korzystne tłuszcze. Na przykład: rogalik z oleju kokosowego nie zawiera cholesterolu, ale dostarcza więcej tłuszczów nasyconych niż klasyczny maślany, barwnik z soku z buraka sprawia, że burger wygląda na „krwisty”, lecz nie usuwa stabilizatorów, maltodekstryny i soli.

Jak nie zgubić korzyści zdrowotnych?

Dietetycy wskazują kilka praktycznych zasad:

  • Czytaj dalej niż etykieta „wegańska” – sprawdzaj sód (<400 mg/porcja), cukry dodane (<5 g) i listę składników.
  • Stawiaj na produkty pełnowartościowe – marynowane tofu, tempeh, soczewica czy orzechy wygrywają z pakowanymi imitacjami.
  • Uważaj na ilość – burger raz w tygodniu, a nie codzienny zwyczaj.
  • Wspieraj marki transparentne – np. lokalnych producentów, którzy korzystają z prostych składników i nie przesadzają z solą.

Co na to branża?

Firmy produkujące mięso roślinne przyznają, że pracują nad reformulacją receptur. Niektóre już obniżyły zawartość sodu w produktach na rynek europejski. Jednak organizacje żywieniowe wciąż apelują o wyraźniejsze etykiety – tak, aby klient wiedział od razu, czy wybiera produkt faktycznie korzystny, czy sodową bombę.

Eksperci ostrzegają: to nadal fast food

Kardiolodzy podkreślają: wegańskie fast foody należy traktować tak samo, jak tradycyjne – jako okazjonalną przyjemność, a nie bazę diety. Jak napisała jedna z lekarek: „Zastępowanie chipsów ziemniaczanych chipsami wegańskimi, a lodów mlecznych sorbetem kokosowym, wciąż utrzymuje podniebienie uzależnione od hipersmacznych formuł”.


Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych

5/5 - (1 vote)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!