Trzyszcz piaskowy (Cicindela hybrida)

Zwraca na siebie uwagę charakterystycznym, białym wzorkiem na tułowiu. Zaczyna nam się podobać, więc chcemy podejść bliżej, lepiej się przypatrzeć… gdy w pewnym momencie ten drobny chrząszcz zmienia swą pozycję i naszym oczom ukazują się gigantyczne szczęki. Bo choć z góry wygląda sympatycznie, to dla stworzeń które patrzą na niego z dołu, jest drapieżnikiem. I to o dość dużym apetycie…
Wygląd
Jest to stosunkowo niewielki owad – osiąga około 2 cm (dokładny przedział to 15-25 mm), kształtu raczej podłużnego. Głowa jest dość duża, zaopatrzona w ogromne, ostre szczęki. Przedplecze zaś dość małe i nie jest szersze od głowy. Na pokrywach znajdują się białe plamy, ciągnące się od zewnętrznych krawędzi do środka. Na pytanie „jakiego koloru jest trzyszcz” powinny być dwie odpowiedzi; bo choć my widzimy tylko brązowobiałe pokrywy, to pod nimi ciało owada jest zielone, tak samo jego spód. Jest zdolny do lotu.
Odnóża są dość długie, jak na bliskiego krewniaka biegaczy przystało. Umożliwiają one szybkie poruszanie się. Ogólnie, jeśli ktoś widział te chrząszcze, z pewnością zapamiętał tą „energię” z jaką wykonują różne czynności – chociażby kopanie; seria niezwykle szybkich i gwałtownych ruchów przerywana jest kilkusekundowym bezruchem, a potem znów szybkie przebieranie nóżkami, itd.
Występowanie
Trzyszcze mrozów nie lubią, dlatego najwięcej ich jest w rejonie subtropikalnym i tropikalnym. Do Polski zawędrowało jednak kilka gatunków, m.in. opisywany trzyszcz piaskowy. Jak sama nazwa wskazuje, preferują gleby lekkie i piaszczyste (np. wybrzeża). Co do pogody są dość wybredne – pokazują się tylko w słoneczne dni. A jeśli nie dostaną czego chcą, zaszywają się w ukryciu.
Pokarm
Jest wyrafinowanym drapieżnikiem. Uparty, szybko ze swej ofiary nie rezygnuje. Silne żuwaczki sieją postrach. Bać się powinny przede wszystkim larwy oraz drobne owady. Mrówki, choć posiadają kwas mrówkowy – również. Z rodziców przykład bierze również dorastające pokolenie – również one prowadzą drapieżny tryb życia, nierzadko polując na bardzo duże ofiary.
Rozród
Po udanej kopulacji, jaja są składane do ziemi (jest wtedy początek lata). Później, larwa tworzy sobie tam „miejsce pracy” – a że pracą jest ciągłe polowanie i jedzenie, musi to być majstersztyk – i praktyczne, i ciepłe, i wygodne. I tak żeby się przyszłe jedzenie nie zorientowało.
Po zbudowaniu ziemnej, pionowej norki wczepia się haczykami (które znajdują się na odwłoku) w jej ścianki. Dzięki takim zaczepom, teraz jest w stanie wciągnąć dużo większe kąski. Kolorem zaś nie odbiega od barw otoczenia (czyli brąz i beż), więc i pod tym względem nikt się nie zorientuje. Tzn. nie przed spotkaniem z masywnymi szczękami (larwa również jest w nie uzbrojona).
W tym roku jednak nie dorośnie. Musi zimę przeczekać w swoim piaszczystym schronie i dopiero w następnym może się przepoczwarzać. Cały cykl zajmuje więc dwa lata.