Chińskie farmy – śledztwo Swiss Animal Protection

To sprawia, że rzeczywisty problem charakteru produkcji futer bywa bagatelizowany. Tymczasem są poważne argumenty, które skłaniają do przemyśleń w tej sprawie. Grupie śledczych ze Swiss Animal Protection/EAST International udało się zataić swoją tożsamość i sfilmować funkcjonowanie czerech chińskich hodowli w prowincji Habei. Ludzie zgotowali zwierzętom okrutny los.
Przemysł i pieniądz
Chiny są członkiem Fur Trade Federation (IFTF) i jednocześnie potentatem przemysłu futrzarskiego. Zajmują pierwsze miejsce na liście producentów wyrobów z jenotów i lisów. W 2006 roku chińscy producenci wytworzyli ok. 10 mln. skór z norek, 4 mln z lisa i tyle samo z jenota. Większość trafiła na zagraniczne rynki. Odbiorcami chińskich towarów są głównie kraje Unii Europejskiej, Japonia i Stany Zjednoczone. W USA aż połowa importowanych futer pochodzi z Chin.
W ostatnich latach nastąpił wzrost chińskiej produkcji futer o 25%. Towary Państwa Środka dosłownie zalewają światowe rynki. Produkcję winduje zachodni przemysł odzieżowy i „skórzane” trendy w świecie mody. Rynek cały czas dynamicznie się rozwija. Eksport chińskich futer jest warty ponad 2 miliardy dolarów, a Chińskie uniwersytety oferują specjalistyczne kursy dla przyszłych producentów. Popyt na miękkie i delikatne okrycia jest tak wielki, że na potrzeby wewnętrzne Chin, wytwarza się futra z psów i kotów.
Jak wyglądają chińskie hodowle?
IFTF deklaruje, że produkcja futer w zrzeszonych krajach jest w pełni kontrolowana. Fakty jednak temu przeczą. Zgodnie z danymi China Leather Industry Association, tylko 10 do 15 hodowców norek dysponuje liczbą samic przekraczającą 10 000 tys. Większość farm to małe, prowizoryczne hodowle, które liczą mniej niż 50 samic. Nikt nie jest w stanie policzyć ile farm istnieje naprawdę (szacunki mówią o 10 000 tys.). Większość powstała w ostatnich latach, na fali skórzanej koniunktury.
Drobni producenci nie stosują przemysłowych metod uśmiercania zwierząt. Wszystko odbywa się w przydomowych warunkach, przy czym wielu drobnych hodowców korzysta ze wsparcia pośredników, którym niewielkie farmy (działają bez jakichkolwiek zezwoleń) są po prostu na rękę.
Rozdrobnienie przemysłu futrzarskiego w Chinach powoduje, że bardzo trudno będzie o ustalenie norm dla wszystkich hodowców. Zwłaszcza, że nie istnieje ani jedna chińska instytucja, która regulowałaby proces produkcji futer. Farmy, na których zabija się zwierzęta, same decydują o warunkach przetrzymywania zwierząt i sposobie ich zabijania. Zabijają więc najmniejszym kosztem, a co za tym idzie w okrutny sposób.
Nieludzkie zabijanie – śledztwo SAP
Króliki, jenoty, norki i lisy polarne są trzymane w ciasnych, ulokowanych na zewnątrz, klatkach. Zwierzęta narażone są na deszcz, zimą marzną, latem zaś, pozbawiane dostępu do wody, cierpią z powodu gorąca.
Farmy nie wpuszczają na swój teren wizytatorów. Teraz jest jasne dlaczego. To co zobaczyli pracownicy Swiss Animal Protection budzi głęboki sprzeciw i poczucie bezradności. Zwierzęta wywlekano z klatek. Potem bito je metalowymi rurami, łamano kości i rozbijano głowy. Zadawano im wymyślne tortury – przyduszano i deptano. Nie wszystkie jednak umierały od razu. Te które przeżyły obdzierano ze skóry żywcem. Pracownicy farmy najpierw nacinali skórę nóg, potem podwieszali zwierzęta na hakach. Prze z cały czas norki i jenoty desperacko walczyły, miotając się z bólu i wołając o pomoc.
Pozbawione skóry zwierzęta wrzucano na stos. Tam zdychały – niektórym serce biło jeszcze 10 minut po zerwaniu futra. Jeden ze śledczych sfilmował jenota, który miał jescze na tyle siły by podnieść zakrwawioną głowę i spojrzeć w kamerę.
Uwaga poniższe zdjęcia są wyjątkowo drastyczne!
Prawda wyszła na jaw i…
Śledztwo wykazało podobne nadużycia na wszystkich badanych farmach. Trudno przypuszczać, aby był to przypadek – jest pewne, że sytuacja wygląda podobnie w znaczącej większości małych hodowli.
No właśnie, i co będzie dalej? W tej chwili nie istnieją żadne możliwości efektywnego wpływu na władze chińskie. Z oczywistych względów nie jest także możliwe nakłonienie producentów, aby ograniczyli nieludzki proceder. Jedyny narzędziem pozostaje decyzja konsumenta. Pojawia się pytanie, czy sklepy odzieżowe i przede wszystkim projektanci mody zareagują na upublicznianie danych o chińskich farmach. Jeśli nie, szanse na osłabienie popytu na skórzane produkty są niewielkie.
Problem produkcji futer został potraktowany poważnie przez niektóre państwa UE. Argumenty specjalistów wskazujące na tragizm sytuacji zwierząt hodowlanych są niepodważalne. Trafiły do urzędników. Naukowcy krytykowali zbyt małe klatki i ograniczanie zwierzętom aktywności bez, których nie mogą one funkcjonować ( np. pływania, opieki nad młodymi). Wskazywali na gigantyczny stres, który towarzyszy zamknięciu i jego efekty takie jak samookaleczenie i kanibalizm.
Jako pierwsza zakazy produkcji przemysłowej futer z lisów wprowadziła Holandia. W latach 2000 – 2003 zdelegalizowano hodowle w Wielkiej Brytanii. Rok później prowadzenia farm futrzanych zakazała Austria (na całym swoim terytorium). Dania właśnie wprowadza ograniczenia, które wkrótce spowodują nieopłacalności produkcji futer. We Włoszech do 2010 roku hodowcy muszą spełnić szereg wymagań m.in.: zwierzęta mają być trzymane w kojcach, na ziemi oraz mieć zapewnioną możliwość pływania. W Chorwacji zakaz hodowli zostanie wprowadzony po zakończeniu dziesięcioletniego okresu przejściowego, czyli w 2016 roku.
Przedstawione wyżej decyzje są merytorycznie uzasadnione. Pytanie o prawo człowieka do zabijania dla luksusu jest tu całkowicie bezzasadne. Istnieją bowiem naukowe argumenty, które pozwalają na krytykę hodowli i to one powinny być przyczyną stosownych restrykcji. Wielu ludzi stwierdzi: “człowiek ma prawo zabijać dla luksusu”. Niewielu natomiast będzie w stanie podważyć analizy specjalistów, którzy chłodno wyliczają przyczyny ograniczania hodowli zwierząt futerkowych.







Ja zawsze mowilem ze Chiny to najgorszy i najbrudniejszy krajmordercy z kamienia łupanego
Potworne to wszystko, ludzkie zwyrodnialce zdolne są do wszystkiego, bezsensowne okrucieństwo, czemu dla tylu niewinnych stworzeń przyjście na ten świat musi oznaczać piekło?
To w takim razie jak wielu może stwierdzić, że człowiek ma prawo zabijać dla luksusu to powinni zaprowadzić jedną lampuryne z drugą na taką farmę i zobaczymy czy kiedykolwiek w życiu nałoży jeszcze futro.
Zgadzam się z większością ….
Tego co to zrobił powinni powiesić za kręgosłup na haku i trzymać przez noc, ! Potem obedrzeć tak samo jak on męczył te zwierzęta żeby w tym czasie również żył i czuł to samo co one !
OKRUCIENSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ludzie my jestesmy okrutni.
Wszyscy azjaci nie sa chinczycy. Jestem azjatka. Nie jem miesa juz od dawna. Wlasnie z tego powodu, jak my robimy kanibalizm ze zwierzetami. Nie nosze futra od duzo duzo lat, odkad dowiedzialam, ze to brutalnie z nich to wszystko sie robi.
NIENAWIDZE LUDZKIE BARBARZYNSTWO!!!
O Boże!
Jak można dla ubrania zabijać zwierzęta?? :|
Idzie kobieta w futrze sztucznym i prawdziwym,nie odróżnię które jest które, więc po co jej to?? :|:|:|:|
Zwierzęta są bardziej ludzkie niż Ci Chińczycy! :|:|:|
Nie zawahałbym się zrobić tego samego ludziom którzy krzywdzą tak zwierzęta !!!!
Jak oni mogą, śmieją się przy tym, te zwierzęta tak bardzo cierpią, to katownia, MASAKRA, Boże, stworzyłeś człowieka, tzn.POTWORA !!!
Boooze moj Boooze,gdzie jestes,dlaczego pozwalasz na takie barbarzynstwo.Nie wierze,ze tak sie dzieje.Ludzie pierwotni umieli traktowac zwierzeta.NIE CHCE BYC CZLOWIEKIEM.
Ludzie, czy wy jesteście tak naiwni, czy dopiero się wam oczy otwierają? Azjaci nie mają szacunku dla życia pojedynczego człowieka. Jednostka się nie liczy. Nigdy się nie liczyła. Chińscy lekarze zjadają dzieci usunięte w wyniku aborcji jako wielki przysmak, a wy myślicie, że oni będą szanować zwierzęta? Ja 20 lat temu i więcej o tym czytałem.
Ten film jest straszny…. To nie są ludzie!!! Zero jakichkolwiek ludzkich zachowań… Aż szok oglądać…
o moj boze!!! ludzie bez serca…nic tylko tych gosci obedrzec tak ze skory !! tragedia co sie dzieje na swiecie….i na pewno nei tylkow chinach …to mi sie w glowie poprostu nie miesci!!! co te zwierzaki zrobily tym ludziom….ze tak ich traktuja…..!! ahh… niewiem jak mozna kupic futro z prawidziwych zwierzat w zyciu bym tego nie zrobila….no coz ale pewnie nei jedna pusta panienka zachwyca sie tym ze ma futro ….tylko niech sie jeszcze zastanowi jak ono powstalo….film naprawde szkokujjacy nie dotrwalam do konca bo az serce sie kraje….jedym slowem MASAKRA!
/angry.gif” style=”vertical-align:middle” emoid=”:angry:” border=”0″ alt=”angry.gif” />
/angry.gif” style=”vertical-align:middle” emoid=”:angry:” border=”0″ alt=”angry.gif” />
/angry.gif” style=”vertical-align:middle” emoid=”:angry:” border=”0″ alt=”angry.gif” />
Co raz częściej zastanawiam się w jakim świecie przyszło mi żyć? Chiny…….to wiele tłumaczy, a czy tam ludzi traktuje się dużo lepiej?Temu który to robił należałoby tym samym nożem naciąć ze dwa małe paski skóry na tyłku zedrzeć je i miejsce po nich posypać obficie solą.Może to wzbudziło by w nim jakąś refleksję.Oczywiście wszystko na żywca.Szlag by ich trafił!!!
obejrzałam i żałuję.. żałuję, że tych, którzy to robią nazywają ludźmi. to jest człowieczeństwo? rozwijająca się cywilizacja? dzisiejszy świat sięgnął dna rynsztoku… szczególnie w Chinach, gdzie obok praw zwierząt łamane są prawa człowieka. i w jakim to celu?- dla pieniędzy. pieprzony kult mamony!
Film jest okropny. Zacząłem go odladać wczoraj, nie mogłem skończyć. Zacząłem dzisiaj, też nie dotrwałem do końca. Chyba nie bedzie trzciego podejścia. Wystarczy, że się utwierdziłem w przekonaniu, ze ludzie są okrutni i pazerni.