Tchawica wyhodowana w laboratorium

Transplantologia w ostatnich latach dynamicznie się rozwija, lekarze wciąż jednak nie potrafili rozwiązać poważnego problemu. Na skutek różnic genetycznych organizm biorcy rozpoznawał wszczepiony narząd jako obcy, co wywoływało reakcję obronną organizmu. Aby zapobiec odrzuceniu przeszczepu chorzy muszą przez resztę życia przyjmować leki obniżające odporność, co jednak wpływa na ich komfort życia.

Claudia Castillo – 30 letnia kobieta mieszkająca w Hiszpanii od lat cierpiała na na skutek patologicznych zmian wywołanych gruźlicą. Choroba zniszczyła cześć tchawicy co sprawiło, że chora miała poważne problemy z oddychaniem i była przykuta do łóżka. Z pomocą przyszedł jej międzynarodowy zespół lekarzy i naukowców. Po raz pierwszy udało się wyhodować hybrydowy narząd, który został uznany przez organizm chorej za własny i nie wywołał reakcji odrzucenia. Eksperymentalny zabiegł przebiegł bez komplikacji i po 10 dniach kobieta wyszła ze szpitala. Jak twierdzą lekarze, Claudia Castillo nie musi brać żadnych leków immunosupresyjnych a po operacji jej zdrowie znacznie się poprawiło.

Jak to jest możliwe ? Wszystko dzięki wysiłkom brytyjskich naukowców którzy stworzyli narząd będący hybrydą komórkową. Chrząstki tchawicy pobrane od dawcy połączono z komórkami szpiku kostnego pobranego od biorcy. Przeszczepione komórki wrosły w chrząstki dawcy i zaczęły normalnie funkcjonować. Zaawansowane techniki laboratoryjne pozwoliły po kilku miesiącach uzyskać tchawicę, w której chrząstka została całkowicie obudowana komórkami nabłonka biorcy. Tak przygotowaną tchawicę przeszczepili hiszpańscy transplantolodzy.