AMAZONIA. PUSZCZA AMAZOŃSKA. Starożytna metropolia w Amazonii
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Starożytna metropolia w Puszczy Amazońskiej

Starożytna metropolia w Puszczy Amazońskiej

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Jeszcze do niedawna ekolodzy byli przekonani, że tropikalne amazońskie lasy to jeden z nielicznych na świecie obszarów dziewiczej przyrody. Jednak badania historyczne obaliły ten pogląd. Puszcza Amazońska, kojarząca się raczej z nieprzebytymi ostępami, może być tak naprawdę zdziczałym sadem.

Teoria, że Amazonia była gęsto zaludnionym regionem, pojawiła się po sensacyjnych odkryciach prof. Michaela Heckenbergera, antropologa i archeologa z Uniwersytetu w Florydzie. Po kilkunastu latach żmudnych prac i poszukiwań, w 2008 r. na łamach czasopisma „Science” opisał swoje odkrycia śladów prekolumbijskiej społeczności sprzed kilkuset lat w jednym z najbardziej dzikich obszarów Amazonii – w górnym Xingu na północy Brazylii.

Starożytni inżynierowie

Zespól prof. Heckenberga odnalazł do tej pory 19 osad, z których 4 były głównymi ośrodkami mieszkalnymi. Miasteczka powstawały na dużych, okrągłych placach. Drogi wylotowe znajdowały się pod określonym kątem i łączyły ze sobą osady, oddalone od siebie o około 5 km. W starożytnych miasteczkach drogi miały do 50 metrów szerokości (jak współczesna 4-pasmowa autostrada). Takie planowanie wymagało dużej znajomości inżynierii i geometrii. – Osady pod względem zagospodarowania przestrzeni przypominają średniowieczne miasteczka w Europie lub greckie polis – twierdzi prof. Heckenberger.

Tak prawdopodobnie wyglądały starożytne osady w rejonie rzeki Xingu


 
Obszar między osadami był całkowicie zagospodarowany. Znajdowały się tam uprawy lub coś w rodzaju parków, ogrodów. Jeden z odkrytych dotychczas zespołów „miast-ogrodów” w rejonie rzeki Xingu ma średnicę 240 km, znacznie większą niż niektóre metropolie świata. Jednak we współczesnych miastach żyją dziś miliony ludzi, a osady w Amazonii zamieszkiwało nie więcej niż 50 tysięcy.

Ekocywilizacja?

Kolejnym dowodem na istnienie starożytnych cywilizacji jest występowanie na dużym obszarze tzw. terra preta („czarnej ziemi”).

Osady pod względem zagospodarowania przestrzeni przypominają średniowieczne miasteczka w Europie lub greckie polis

Powstała w wyniku działalności Indian, którzy ubogą glebę amazońskiej niziny uzupełniali węglem drzewnym, odpadami organicznymi i ceramiką. „Czarna ziemia” jest bardzo żyzna. Mimo iż od wieków leży odłogiem, to nadal daje doskonałe plony.

Do ciekawego wniosku doszedł profesor antropologii William Balée. Ogłosił on w swojej publikacji („The research program of historical ecology Balée” 2006), iż na obszarach, gdzie odnaleziono ślady działalność antropogenicznej człowieka, różnorodność biologiczna jest znacznie większa niż w dzikich rejonach puszczy.

Jednak najbardziej interesujący jest sposób, w jaki mieszkańcy zapewniali sobie pożywienie. Przede wszystkim stosowali oni nietypowe metody upraw. Nie karczowali lasu, ponieważ korzystali z puszczy amazońskiej, hodowali głównie owoce, orzechy i maniok. Uprawy tego typu spotykane były w całej Amazonii. Wykorzystywali naturę w celu zapewnienia sobie bytu. Posiadali olbrzymią wiedzę o przyrodzie w swoim środowisku – znali jej niebezpieczeństwo, możliwości i medyczne zastosowania, potrafili odczytywać znaki. Współczesnemu człowiekowi trudno tym osiągnięciom dorównać.

Do podobnych wniosków doszedł Clark Ericsson z Uniwersytetu w Pensylwanii. Odkrył on wraz z grupą naukowców rozległe plantacje kakaowców i innych roślin uprawnych, które mogły zajmować nawet kilkadziesiąt tysięcy hektarów. Według niego, Baurowie czyli ludność zamieszkująca tereny północno-wschodniej Boliwii, pozostawili po sobie też liczne kanały, stawy i groble, które łączyły osiedla i umożliwiały kontrolę przepływu wody. Jest to kolejny dowód na to, że Amazonia była kiedyś gęsto zaludnionym obszarem.

Jak podają naukowe źródła, starożytne plantacje były rozsiane w całej Amazonii i mogły pokrywać nawet 15 proc. jej nizinnej części. Niektórzy badacze sądzą, że znaczna część puszczy amazońskiej jest „zdziczałym sadem”. Podczas gdy szacowano, że przed przybyciem Kolumba w Amazonii było około milion ludzi, to teraz pojawiają się głosy, że puszczę mogło zamieszkiwać do 10 milionów Indian.

Gęste lasy tropikalne dobrze strzegą swoich tajemnic. Amazonia zarasta błyskawicznie, więc drewniane osady zniknęły, a sady oraz pola manioku zdziczały. Jak na ironię, wycinka amazońskiej puszczy odsłoniła „miasta-ogrody”. Dzięki temu, zdjęcia satelitarne wylesionych obszarów pozwoliły na odkrycie starożytnych struktur.

Ekologia.pl


4.5/5 - (11 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pierwszym był pułkownik Percy Fawcett, który wierzył w istnienie „Miasta Z”…

Ciekawe wyniki badań:) Ciekawe czy nasze sady mogłyby tak zdziczeć, gdyby tak opuszczone sady zostawić w spokoju:)

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!