Obama zaostrza normy emisji spalin
Barack Obama ogłosił zaostrzenie norm efektywności spalania paliw w autach w celu ograniczenia zanieczyszczenia środowiska. Restrykcyjny plan zakłada zmniejszenie o jedną trzecią emisji spalin do 2016 roku w skali całego kraju – podaje BBC.
Nowy plan ma na celu zastąpienie ogólnokrajowymi przepisami dotychczasowych norm emisji i efektywności pojazdów, wyznaczanych przez agencje federalne i władze poszczególnych stanów. Amerykańscy producenci oraz grupy ekologiczne wyraziły poparcie dla decyzji prezydenta.
W ramach zaproponowanych norm, producenci będą zobowiązani do poprawy efektywności zużycia paliwa o 5% rocznie począwszy od 2012 roku. Do 2016 roku, będą musieli osiągnąć limit spalania wynoszący średnio 35,5 mil na galon (ok.7 litrów na 100 km) dla samochodów osobowych i 30 mil na galonie dla lekkich samochodów ciężarowych.
Zmiany wymuszą na producentach wprowadzanie bardziej ekologicznych aut. To z kolei będzie oznaczać podwyżki cen samochodów. Szacuje się, że ich cena wzrośnie średnio o 1300 dolarów na pojazd do 2016 roku. Eksperci uspokajają jednak, że poniesione wydatki zrekompensują się kierowcom w ciągu trzech lat, z uwagi na niższe koszty paliwa.
Proponowane zmiany mają przyczynić się do redukcji emisji dwutlenku węgla o 34%. Jak powiedział Barack Obama, nowe regulacje pozwolą zaoszczędzić 1,8 mld baryłek ropy na przestrzeni najbliższych siedmiu lat, co można zobrazować wycofaniem z dróg 177 milionów samochodów.
Plan Obamy wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Agencję Ochrony Środowiska i departamentu transportu.