Bociany coraz częściej omijają Polskę
Liczba bocianów w Polsce spada. Dziś żyje u nas tylko 45 tysięcy par. To o 15-20 procent mniej niż dziesięć lat temu. Polska straciła pozycję lidera na rzecz Hiszpanii, w której zamieszkuje ich obecnie 48 tysięcy.
Przez lata Polska była krajem, w którym żyło najwięcej bocianów w Europie. Ich liczenie zorganizowane dziesięć lat temu przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura”, wykazało w naszym kraju 52 tysiące par lęgowych. Wstępne wyniki badań prowadzonych w latach 2014-2015 przez Grupę Badawczą Bociana Białego wraz z wieloma polskimi organizacjami pozarządowymi i uczelniami dowodzą, że liczba bocianów spadła od tego czasu o siedem tysięcy par, a Polska straciła pozycję lidera na rzecz Hiszpanii, w której zamieszkuje ich obecnie 48 tysięcy.
Zdaniem ornitologów, spadek populacji bocianów białych wynika przede wszystkim ze zmian w rolnictwie − likwidacji łąk i terenów podmokłych a w efekcie ubytku żerowisk, które pozwoliłyby ptakom na zdobycie pokarmu potrzebnego do wykarmienia piskląt.
31 maja Dzień Bociana
Wyniki przedstawiane przez obserwatorów mają szczególny wydźwięk przed zbliżającym się Dniem Bociana, przypadającym 31 maja. Święto ptaków, cieszących się nieodmiennie sympatią Polaków, obchodzone jest dzięki inicjatywie PTPP „pro Natura” od 2003 roku. Przyrodnicy od wielu już lat szczególnie intensywnie w tym okresie przypominają o potrzebie ochrony bocianów białych oraz o służących temu inicjatywach, jak bezpłatna infolinia 801 BOCIAN, czy akcja zbierania śmiercionośnych dla młodych bocianów sznurków.
– Oprócz poważnego problemu jakim jest ograniczenie liczby naturalnych żerowisk, innym negatywnym zjawiskiem są pozostawiane na polach sznurki do produkcji rolnej. Użyte przez ptaki do budowy gniazd, oplątują nogi piskląt, często skazując je na śmierć. Możemy pisklętom pomóc przy okazji obrączkowania czy pielęgnacji gniazd. Jednak aby skutecznie chronić bocianie dzieci, warto zaangażować się w zbieranie sznurków z pól i łąk w czasie wizyty na wsi – podkreśla Krzysztof Konieczny, przyrodnik z Fundacji Przyrodniczej „pro Natura”.
Dzień Bociana jest dobrą okazją do popularyzacji wiedzy na temat tych ptaków oraz do nagłaśniania zagrożeń na jakie są narażone w innych częściach świata. Jednym z nich jest zabijanie bocianów w Libanie i w Egipcie.
– Strzelanie do bocianów traktuje się tam jak sport narodowy, w którym uczestniczą też dzieci. Wraz z innymi organizacjami wystosowaliśmy wniosek do ambasadora Libanu w Polsce, o podjęcie wszelkich możliwych kroków, w celu rozwiązania tego problemu – mówi Krzysztof Konieczny.
Przyrodnicy zachęcają też do wysyłania pocztówek z ptakami do premiera Libanu z prośbą o reakcję na ten proceder.
Pomóżmy bocianom
PTPP „pro Natura” wspólnie z Grupą Energa prowadzą ogólnopolską, bezpłatną infolinię 801 BOCIAN (tel. 801 26 24 26). Można tam zgłaszać sytuacje zagrażające bocianom. Przy telefonie czuwają przyrodnicy, którzy podpowiedzą , co zrobić w przypadku znalezienia zniszczonego gniazda czy rannego ptaka. Zespół infolinii odebrał w 2014 roku ponad tysiąc zgłoszeń. Wiosną i latem dotyczą one przede wszystkim renowacji gniazd, wypadania piskląt oraz bocianów, które miały kolizje z liniami energetycznymi lub pojazdami.
„Kraina 1000 bocianów” i cykl „Wokół bocianiego gniazda”
31 maja, czyli w Dzień Bociana, w TVP2 odbędzie się premiera filmu „Kraina 1000 bocianów”. Film pokazuje życie i zwyczaje bocianów, poczynając od wiosennych przylotów, poprzez walkę o gniazda, szukanie partnerek, wychowywanie potomstwa, zdobywanie pokarmu aż do jesiennych odlotów. Obraz został zrealizowany w Żywkowie, niewielkiej wiosce na Warmii, zamieszkanej przez ok. 60 bocianów i 30 ludzi. Producentem filmu w reżyserii Artura Homana jest Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
Natomiast w Internecie dostępne są już dwa odcinki cyklu krótkich reportaży pt. „Wokół bocianiego gniazda”. Autor scenariusza i zdjęć, Krzysztof Konieczny, opowiada o przyrodzie budzącej się do życia w wyjątkowym siedlisku przyrodniczym − Łęgach Nadodrzańskich.
− Przyroda widziana okiem specjalisty z powietrza, lądu, a nawet spod wody, wygląda bardzo malowniczo i ciekawie, a niektórych niestandardowych ujęć Krzysztofa Koniecznego nie powstydziłaby się światowe stacje telewizyjne. Wszystkiego dopełnia fachowy, acz przystępny także dla laika komentarz, który bardzo zróżnicowaną przyrodę wokół bocianiego gniazda jawi się bardzo intrygującą. Zapraszamy do śledzenia losów bocianów i ich sąsiadów. − mówi Jarosław Kozłowski, koordynator współpracy z przyrodnikami w Grupie Energa.
Oglądałem właśnie przed chwilą film „Kraina tysiąca bocianów” (TVP 2) i nasunęła mi się taka myśl – pytanie:
Ciekawe byłoby po sezonie zorientować się, jak opisana w artykule „Ekologii.pl” sytuacja wpłynęła na ilość gniazdujących w tym roku par bocianich.
Szkoda że liczba boćków spada do nas do gospodarstwa przyleciały dopiero 25 kwietnia ale lęg będzie gdyż siedzą na jajkach.Właśnie dało się zauważyć że na Podlasiu jest sporo pustych gniazd.