Dopóki będzie popyt, dopóty nosorożce będą zagrożone.
Aż 65 rogów nosorożca zostały skonfiskowane przez mozambicką policję. Jest to największe przejęcie nielegalnego transportu przemycanych rogów nosorożca od 2008 roku – informuje organizacja ekologiczna WWF.
– Na zlecenie przestępczych syndykatów spoza Afryki nosorożce są zabijane dla rogów, które trafiają na rynek azjatycki, szczególnie do Wietnamu i Chin. Pomimo braku potwierdzenia naukowego leczniczych właściwości sproszkowanego rogu, tradycyjna medycyna azjatycka uważa ten produkt za wspomagający potencję i remedium na wiele poważnych chorób, m.in. choroby nowotworowe. Z tej absurdalnej przyczyny, giną kolejne nosorożce. − tłumaczy Karolina Tymorek z WWF Polska.
Poprzednie duże przechwycenie miało miejsce w 2011 roku w Hong Kongu, kiedy udało się odzyskać 33 rogów. Niestety sytuacja się nie poprawia, a wręcz przeciwnie – skala problemu rośnie, rośnie także liczba zabitych nosorożców. Według szacunków WWF w samej tylko Republice Południowej Afryki w 2014 r. kłusownicy zabili aż 1215 nosorożców. Z kolei rządowe źródła podają, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku z powodu rogów zginęło już 393 zwierząt.
Przechwycenie przez mozambicką policję 65 rogów nosorożca, to sukces. Ale potrzebne jest dalsze dochodzenie, które ustali sprawców i co ważniejsze – ich zleceniodawców. Ekolodzy zwracają także uwagę na walkę z nabywcami rogów. Bo dopóki będzie popyt, dopóty nosorożce będą zagrożone.