Greenpeace:Aktywiści Greenpeace spędzą 2 miesiące w więzieniu
Aktywiści Greenpeace, którzy w ubiegłą środę, na platformie wiertniczej Gazpromu na Morzu Peczorskim, próbowali przeprowadzić protest przeciw wydobyciu ropy w Arktyce, spędzą 2 miesiące w rosyjskim więzieniu – poinformowała organizacja Greenpeace.
W sądzie w Murmańsku, zapadają pierwsze wyroki. Już 5-ciu aktywistom Greenpeace sąd przedłużył areszt tymczasowy do 2 miesięcy. Jednym z nich jest Polak, Tomasz Dziemiańczuk z Gdańska. Pozostali aktywiści, którym do tej pory przedłużono areszt to rosyjski fotograf Denis Sinjakow, rzecznik prasowy rosyjskiego Greenpeace Roman Dołgow oraz dwóch członków załogi statku – David John Haussmann z Nowej Zelandii i Paul Douglas Ruzycki z Kanady.
Prawdopodobnie sąd wyda podobne decyzje odnośnie innych zatrzymanych. Wszyscy zatrzymani mają zapewnioną opiekę dyplomatyczną i prawną.
„Władze rosyjskie próbują siłą zmusić do milczenia ludzi, którzy sprzeciwiają się przemysłowi paliwowemu w Arktyce, ale tak jawne zastraszenie się nie uda. Jesteśmy stanowczy i zdeterminowani w ochronie ekosystemu Arktyki i klimatu na ziemi. Apelujemy do wszystkich ludzi w Rosji i na całym świecie o solidarność z naszymi aktywistami w ich prawie do pokojowego protestu” – napisał w reakcji na decyzję sądu, dyrektor generalny Greenpeace International Kumi Naidoo.
W pierwszym kwartale 2014 roku Gazprom planuje rozpoczęcie wydobycia ropy na platformie Prirazłomnaja (na którą próbowali wspiąć się aktywiści Greenpeace). Zdaniem ekologów, ekstremalne warunki pogodowe w tym regionie – niskie temperatury, sztormy, góry lodowe – zwiększają prawdopodobieństwo wypadku i wycieku, a skutki takiej katastrofy w Arktyce będą miały o wiele konsekwencje niż to miało miejsce podczas wypadku na platformie BP w 2010 r. w Zatoce Meksykańskiej. Rosyjscy analitycy z centrum Informatica Riska, ocenili, że gdyby doszło do wycieku na platformie Prirazłomnaja, skażeniu ulegnie 140 tys. km powierzchni morza (obszar wielkoúci Irlandii) i 3 tys. km wybrzeża.