Islandzki wulkan straszy. Kiedy nastąpi erupcja?
Wulkan Bardarbunga, drugi co do wielkości wulkan na Islandii, może w każdej chwili wybuchnąć! – alarmują naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge. Może to oznaczać powtórkę z 2010 roku, kiedy potężny wybuch islandzkiego wulkanu Eyjafjoell sparaliżował ruch lotniczy w całej Europie.
Wulkan Bardarbunga, jest pod obserwacją naukowców od 2010 roku, kiedy w jego rejonie zaobserwowano słabą aktywność sejsmiczną. Przez ostatni tydzień odnotowano 9 tysięcy drgań ziemi. Najsilniejsze, o sile 5,7 w skali Richtera zanotowano we wtorek 26 sierpnia br.
Ruchy sejsmiczne spowodowane są przepływem płynnej magmy pod ziemią, która powoduje pękanie i przemieszczanie się skał.
Brytyjscy i islandzcy naukowcy zauważyli, że w ciągu ostatniej doby w kierunku północnym przemieściło się 50 mln metrów sześciennych lawy. Jeżeli ten proces będzie postępował, to gorąca lawa zasili system wulkaniczny, co może skończyć się potężnym wybuchem.
„Wiemy, że pod wulkanem jest wiele płynnej magmy. Jeśli lawa zasili system wulkaniczny, to będziemy mieć potężną erupcję. Równie dobrze poziom lawy może przestać się podnosić. Jest na głębokości 5 kilometrów i możliwe, że zamarznie, a wtedy nic nie będzie się działo.” – powiedział BBC News prof. Bob White Bob z Uniwersytetu w Cambridge. Ostrzegł, że na razie trudno przewidzieć zachowanie wulkanu.
Dopóki nie został stopiony lód z lodowca Vatnajoekull na zboczach Bardarbungi, dopóty jest bezpiecznie. – przekonuje Melissa Pfeffer z Islandzkiego Instytutu Moeteorologicznego.
Istnieją obawy, że może powtórzyć się sytuacja z 2010 roku, kiedy wybuchł wulkan Eyjafjoell. W wyniku erupcji do atmosfery trafiły chmury pyłu wulkanicznego, przyczyniając się do zamknięcia całej przestrzeni powietrznej nad Europą.