Powódź na Mazowszu. Wisła podwyższona przez zarośnięte brzegi
– Gdyby nie zarośnięte międzywale, stan Wisły w Warszawie byłby niższy nawet o 20 centymetrów – powiedział na środowej konferencji prasowej w sprawie utworzenia sieci ENEA Minister Środowiska, Andrzej Kraszewski.
Jak twierdzą specjaliści, dziki brzeg Wisły po praskiej stronie w ogóle nie powinien istnieć. Rosnące tam drzewa i krzewy dodatkowo zwężają koryto rzeki, przez co woda się spiętrza, a w pobliżu zarośli odkłada się piasek. W wyniku tego w rejonie mostu Śląsko-Dąbrowskiego powstał najwęższy odcinek w całej Dolinie Środkowej Wisły, co zwiększa zagrożenie i straty powodziowe na tym obszarze.
W czasie powodzi organizacje ekologiczne znalazły się w ogniu krytyki, głównie za to, że blokują inwestycje przeciwpowodziowe. Urzędnicy skarżą się, że przez liczne protesty nie mogą ruszyć z budową lub modernizacją wałów. Ekolodzy z kolei wskazują na braki administracyjne i niedopracowane przepisy, które są główną przyczyną konfliktów na tle środowiskowym hamujących nowe inwestycje.
zalać wszystko betonem i asfaltem, nie będzie już nigdy żadnej powodzi…. żenua
taaaa .. powybijać bobry powycinać drzewa i krzewy .. a paranoja …
taaaak, a świstak siedzi i zawiaja……