Powódź w Warszawie. Druga fala dotarła do stolicy
Fala powodziowa w Warszawie okazała się niższa niż przewidywano, jednak woda utrzymuje się wciąż na tym samym poziomie.
Według prognoz, fala miała osiągnąć 780 centymetrów, ale ostatecznie wskaźnik wodowskazu zatrzymał się na 749 centymetrach. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przewiduje, że kulminacja będzie się utrzymywać przez całą dobę.
W nocy udało się zatrzymać przesiąkanie wody na Wale Zawadowskim. Z kolei Wał Miedzeszyński jest nadal zamknięty dla ruchu, ponieważ drgania powodowane przez pojazdy mogą spowodować jego naruszenie. Jak zapowiada wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, prawdopodobnie zostanie on otwarty w czwartek lub piątek.
Sytuacji nie poprawia fakt, że dzisiaj oraz w najbliższych dniach synoptycy spodziewają się gwałtownych burz, które mogą spowodować lokalne podtopienia