GREENPEACE kontra Gazprom. Protest przeciw wydobyciu ropy w Arktyce
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Rosjanie aresztowali załogę statku Greenpeace

Rosjanie aresztowali załogę statku Greenpeace

Akcja przeciw wydobywaniu ropy przez Gazprom w Arktyce, fot. © Denis Sinyakov / Greenpeace
Akcja przeciw wydobywaniu ropy przez Gazprom w Arktyce, fot. © Denis Sinyakov / Greenpeace

Rosyjska straż przybrzeżna weszła na statek Greenpeace Arctic Sunrise, prowadzący pokojowy protest przeciw eksploatacji złóż ropy w Arktyce. Cała załoga i aktywiści, łącznie 25 osób, zostali zatrzymani. Jest wśród nich Polak – Tomasz Dziemiańczuk z Gdańska. Zostały postawione im zarzuty terroryzmu i prowadzenia nielegalnej pracy badawczej.

Jak informuje organizacja Greenpeace uzbrojeni funkcjonariusze straży przybrzeżnej opuścili się na pokład jednostki z helikoptera, na linach i aresztowali po kolei wszystkich obecnych na statku. Kilku aktywistom udało się uciec i zabarykadować się w kajucie radiooperatora. Zanim urwał się z nimi kontakt, zdążyli poinformować, że widzieli swoich kolegów, klęczących na pokładzie, z lufami karabinów skierowanymi w ich stronę.

W chwili abordażu statek Arctic Sunrise pływał wokół należącej do Gazpromu platformy wiertniczej Prirazłomnaja na Morzu Peczorskim. Jednostka znajdowała się na wodach międzynarodowych, w odległości przynajmniej 3 mil morskich od platformy. Jest to także Rosyjska Wyłączna Strefa Ekonomiczna. Nie zmienia to jednak faktu, że w myśl prawa, zajęcie obcego statku przez rosyjską straż przybrzeżną na wodach międzynarodowych jest nielegalne. Arctic Sunrise pływa pod banderą holenderską.

„Nielegalne zajęcie statku by powstrzymać pokojowy protest pokazuje, że nie ma granic, których rosyjski rząd by nie przekroczył by ukryć przed opinią publiczną niebezpieczne i lekkomyślne działania Gazpromu w Arktyce. Apelujemy do prezydenta Putina o powstrzymanie straży przybrzeżnej, nakazanie im by schowali broń do kabur i opuścili nasz statek. Jesteśmy organizacją pokojową i nasz protest nie usprawiedliwia podjęcia tak radykalnych, nielegalnych i agresywnych działań” – powiedział Kumi Naidoo, dyrektor Greenpeace International.

Już w środę podczas rozpoczęcia protestu, statek Greenpeace został ostrzelany, a dwójka aktywistów aresztowana. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że środowa interwencja straży przybrzeżnej była uzasadniona gdyż statek Arctic Sunrise stanowi zagrożenie dla środowiska i bezpieczeństwa.

„Oczywiście dla nas to brzmi jak ponury żart. Straż przybrzeżna atakuje nasz statek, oddaje w jego kierunku aż 11 strzałów ostrzegawczych, grozi aktywistom bronią. Kto tu jest niebezpieczny? – zastanawia się Ben Ayliffe, Koordynator Kampanii „Arctic Oil” w Greenpeace International.

Greenpeace przypomina, że wydobycie ropy w Arktyce jest śmiertelnym zagrożeniem dla tego regionu. „To po to właśnie tam popłynęliśmy – by bronić Arktykę przed Gazpromem, w imieniu prawie 4 milionów ludzi, którzy podpisali naszą petycję do ONZ o objęcia tego regionu ochroną. To nie my jesteśmy zagrożeniem dla tego obszaru ale międzynarodowe korporacje paliwowe, które ignorują zdrowy rozsądek oraz zdanie naukowców i planują wiercenia w tak ekstremalnych warunkach pogodowych” – przekonuje Ben Ayliffe.

4.7/5 - (7 votes)
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

No i bardzo dobrze zrobili popieram :)

Rosjanie nie znają granic… wiecznie to samo. Atakują i nie obchodzi ich nic oprócz kasy… Porażka.