Ludzka trzustka prosto od świni
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Trzustka prosto od świni

Trzustka prosto od świni

Freeimages.com/Bas Silderhuis
Freeimages.com/Bas Silderhuis

Głównym problemem transplantologii jest brak narządów do przeszczepów. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych starają się rozwiązać ten problem, rozwijając narządy ludzkie, a konkretnie trzustkę, w ciele świni.

Naukowcy z University of California wstrzykują ludzkie komórki macierzyste do zarodków świń. W wyniku tego zabiegu powstają chimery: ludzko-świńskie zarodki. Eksperyment jest częścią badań, mających na celu przezwyciężenie światowego kryzysu w transplantologii.

W mitologii greckiej, chimera to był ziejący ogniem potwór, o głowie lwa, ciele kozy i ogonie węża. Naukowcy z University of California przekonują, że tworzone przez nich ludzko-świńskie chimery będą wyglądać i zachowywać się jak normalne świnie, z wyjątkiem tego, że jeden ich narząd będzie się składał z ludzkich komórek.

Tworzenie chimerycznych embrionów jest podzielone na dwa etapy. Poprzez modyfikację genów uczeni zmieniają DNA zarodków świń, by nie mogły wytwarzać genetycznie konkretnej tkanki. Następnie, poprzez dodanie komórek macierzystych człowieka, ludzkie komórki przejmują zadania tworzenia brakującego narządu, który może być następnie pobrany ze zwierzęcia do użycia w transplantacji.

Pablo Ross, biolog reprodukcyjny, który prowadzi badania powiedział BBC News: „Mamy nadzieję, że zarodek świni będzie rozwijał się normalnie, ale jej trzustka będzie zbudowana wyłącznie z komórek ludzkich”. 

Badania są kontrowersyjne. W ubiegłym roku amerykańska agencja ds. badań medycznych – National Institutes of Health, nałożyła moratorium na finansowanie takich eksperymentów.

Głównym problemem jest to, że ludzkie komórki mogą migrować do mózgu rozwijającej się świni, powodując, iż zwierzęta mogą nabrać bardziej ludzkich cech. Inna możliwość jest taka, że zwierzęta mogą urodzić się jako stworzenia po części ludzkie, po części świńskie. Główny autor badań, Pablo Ross mówi, że to mało prawdopodobne.

Prof. Walter Low z Kliniki Neurochirurgii w University of Minnesota, powiedział, że świnie są idealnymi „Inkubatorami biologicznymi, w których można uprawiać ludzkie narządy”. Potencjał tych zwierząt można wykorzystać nie tylko do tworzenia ludzkiej trzustki, ale również serca, wątroby, nerki, płuca i rogówki.

„Organ będzie dokładną kopią genetyczną, tylko, że w wersji znacznie młodszej i zdrowszej. Pacjent, u którego zostanie przeszczepiony „świński organ” nie będzie musiał brać leków immunosupresyjnych, które mają wiele skutków ubocznych” – powiedział Prof. Walter Low.

Przeciwnicy pomysłu, uważają, że badania mogą prowadzić do rozwoju przemysłowych ferm, które będą zajmowały się produkcją narządów. Taką wizją przerażone są także organizacje broniące praw zwierząt. Peter Stevenson z Compassion in World Farming, powiedział BBC News: „Jestem w szoku, bo to otwiera nową drogę do tego, by zadawać cierpienie zwierzętom. Spróbujmy przezwyciężyć kryzys w transplantologii tradycyjnymi metodami”.

Ekologia.pl

Źródło: https://www.bbc.com/news/health-36437428

4.7/5 - (11 votes)
Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Trochę to dziwne, trochę śmieszne. Przypomina mi się scena z pewnego filmu, nie pamiętam tytułu, gdzie hodowano genetycznych bliżniaków ludzi, by w przyzłości pobierać od nich narządy dla bogatych cwaniaków. Proroczy film?

bardzo dobry pomysł!!!! oby sie udał. tyle ludzi umiera na raka trzustki. trzeba z tym cholerstwem walczyc. brawo. mysle ze swinki nie beda miały nic przeciwko. fakt ze Polacy znalezliby w tym super biznes i tu jest problem. dla kasy by se rece dali obiac.

Nie bawmy się w bogów…

Niech Ci przeciwnicy takich pomysłów protestują w szpitalach gdzie ludzie umierają z powodu braku dawców.. albo skoro twierdzą że są inne metody do wypromowania to niech dla przykładu sami oddadzą np nerke.
Problemem nie jest też sama hodowla pod ubój na narządy bo czym to się w skutkach różni od hodowli w celach konsumpcyjnych ?? i tu i tu zwierzęta idą pod nóż. A jak mają problem z tym że się zwierzeta hoduje to niech protestują przeciwko jedzeniu mięsa bo to zawsze będzie większa skala niż niszowa hodowla dla narządów.